• Ponieważ będę musiał zrekonfigurować serwery przez najbliższe parę dni możliwe są przerwy w funkcjonowaniu forum.
  • Cytatów używajcie tylko jeżeli jest to potrzebne! Jeżeli chcecie komuś odpisać używajcie @ z nazwą użytkownika.

Serwis klimatyzacji

Chyba już lepiej jechać do ASO na klimę. Dać więcej, ale mieć spokój. Do ASO nie będą jeździć ludzie co nabijaja gazem z puszki.
Aso KIA/Hyundai napelnialo uklady z fabryczna nalepką 1234yf czynnikiem 134a. A po kilku latach uztkownik jechal np na serwis i mu uzupelnili 1234yf do tego. Także ten...
Post automatically merged:

A co ma do tego osuszacz? Tu mowimy o szambie w rozumieniu mieszanina r134a z roznymi uzupelniaczami o niewiadomym składzie i potem częstowanie tym innych dbających o swój samochód. I o tym że najbardziej tego szamba z maszyn w warsztatach obawiają się ci co sami je tworzą uzupełniając klimę we własnym zakresie. Poza tym nie ma czegoś takiego jak dobijanie klimy, zawsze przy obsłudze odzyskuje się cały czynnik waży i napełnia układ określoną ilością. Czynnik w maszynie jest odzyskiwany i oczyszczany.
Po wpasnych doswiadczeniach z serwisem klimatyzacji wybieram opcję "zrob to sam", po której klimatyzacja działa, a nie tylko "wystepuje" w liscie wyposażenia. Oczywiście moge szukac innego serwisu, ale po dwóch przypadkach (peugeot partner, audi TT) niewykonania prawidlowo serwisu przez fachowców, wole zachować swoje pieniądze w mojej kieszeni.
P. S. Nie martwcie sie, jakbym pojechal do serwisu teraz, to powiadomie, ze w ukladzie jest "szambo".
 
O kurła, wojna klimatorników nadal trwa od wczoraj 😅

Dobrze, że sobie postawiłem klimę na nowo te 3 lata temu i mi mrozi od dotknięcia przycisku i gazu nic nie ucieka. Przynajmniej majster celowo lub nie, nie wstrzyknie mi mieszanki 134A + 1234y + LPG + mix z puszki i rozdupcy nowy układ 😂😂😂
NOWY ZESTAW KLIMY1.jpg
 
Ale nadal wychodzicie z błędnego założenia że dobijanie odbywa się innym czynnikiem niż oryginalnie.
Post automatically merged:

Auto od handlarzy ma przeważnie zwykły lpg z nawaniaczem. Widziałem rysunek techniczny w cad przejściówki z butli turystycznej na węże do klimy.

Technicznie lpg jest ok.
Lodówka propanowa R600 30 lat działa u mnie w piwnicy bez problemu 🙃
 
Last edited:
Bo chyba kazdy myśli, ze pod tymi handlowymi nazwami czynników to jakies magiczne cuda fizyki sie kryją.
 
Last edited:
Problem nie w tym jaki gaz zostanie nabity tylko ile. 400g r134a da ciśnienie powiedzmy 25bar, a taką samą ilość innego gazu może dać 45bar i klima może zacząć puszczać. Z tego co wiem to maszyny pobierają stary gaz i program mówi ile gazu wtłoczyć do pustego układu, czyli maszyna widzi że układ jest pusty i ładuje 400g czynniki bo tyle powinno być według producenta, a że da LPG to ciśnienie się zmieni
 
Nabijasz przeciez na dzialajacym kompresorze i kontrolujesz na bieżąco cisnienia. Nie nabijasz "wagą" czynnika, a do "wymaganego" cisnienia.
Chyba za mocno sie tu robi z banalnej rzeczy elaborat. Zobaczcie filmiki na youtube w jezyku angielskim (z tego powodu, ze jest ich więcej niz w polskim jezyku) i powiedzcie czy cos tam jest niejasnego?
Albo masz odrobine "odwagi", chęci, lubisz cos zrobic sam, albo jezdzisz do serwisu. Normlane.
 
Problem nie w tym jaki gaz zostanie nabity tylko ile. 400g r134a da ciśnienie powiedzmy 25bar, a taką samą ilość innego gazu może dać 45bar i klima może zacząć puszczać. Z tego co wiem to maszyny pobierają stary gaz i program mówi ile gazu wtłoczyć do pustego układu, czyli maszyna widzi że układ jest pusty i ładuje 400g czynniki bo tyle powinno być według producenta, a że da LPG to ciśnienie się zmieni
Nabija się do ciśnienia a nie ilość w przypadku gazu o innej rozprężności.
Maszyny są na sztywno skalibrowane pod konkretny czynnik i z bazy pobiera ilość pod konkretny model auta.

Strzeliłem dubla, ale zostawiam żeby umocnić oczywistość argumentów.
 
No mi też się zdaje że odsysają całość a potem dają zaprogramowana ilość, ale może niech napisze ktoś kto napełnia klimatyzację.
 
W serwisie, w którym robię klimę i który zajmuje się wyłącznie tym, co roku procedura wygląda tak samo:
-Odciągają z układu czynnik z olejem, wcześniej sprawdzają jaki czynnik jest w układzie.
-Nabijają układ (chyba) azotem, na godzinę-dwie, żeby sprawdzić szczelność.
-Uzupełniają układ czynnikiem z olejem, wg. katalogu. Czyli, jeżeli producent podaje 550g R134a+200ml PAG, to podstawiają urządzenie do R134a i ustawiają na 550g+200ml PAG.
-Podłączają manometry i sprawdzają ciśnienia.

Czyli, jeżeli w jakimś warsztacie mają w butli całą tablicę mendelejewa zafundowaną przez "samonapełniaczy" to te 550g "czegoś", raczej nie będzie miało wiele wspólnego z 550g R134a, czyli może dojść do tego, że ciśnienie w układzie poszybuje w kosmos. A nie oszukujmy się, 90% warsztatów obsługuje klimatyzację na zasadzie "podaj wagę czynnika, podłącz, zapomnij, skasuj klienta", maszyna odciągnie, maszyna sprawdzi na szybkości szczelność, maszyna nabije tyle gram tego, co mają w butli, ile wprowadziła obsługa i sajonara.

Żeby nie było, w żony Fabii też jest układ nabity z puszki AC To Go, tylko nigdzie z tym nie jeżdżę, uzupełniam sam, bo układ ma jakąś nieszczelność a nie chcę w tego złomka inwestować. Gdybym miał podjechać teraz do warsztatu, to najpierw posłał bym zawartość w atmosferę, bo wiecie, pojechać z czymś takim do warsztatu, to jakby pojechać na wymianę oleju, gdzie zrobili by Wam mieszankę 1:1 Mobil1 z Superolem kasując za Mobila, i to olej, i to olej, obydwa smarują, ale chyba nie chcieli byście zostać tak obsłużeni? ;)
 
Last edited:
-Uzupełniają układ czynnikiem z olejem, wg. katalogu. Czyli, jeżeli producent podaje 550g R134a+200ml PAG, to podstawiają urządzenie do R134a i ustawiają na 550g+200ml PAG.

To nie jest tak. Owszem ilość czynnika jest podana przez producenta samochodu, ale olej dodaje się po ściągnięciu czynnika, tylko tyle ile został odciągnięty ze ściągniętego czynnika.

Jeżeli maszyna odciągnęła 2-5g oleju (wymieszanego z czynnikiem) to wtedy tyle samo oddaje się do układu. Reszta oleju (125-150ml) nie jest wymieniana, bo nie sposób go w tym procesie odciągnąć
 
A nie oszukujmy się, 90% warsztatów obsługuje klimatyzację na zasadzie "podaj wagę czynnika, podłącz, zapomnij, skasuj klienta"
No i po co mi korzystac z uslug takich warsztatów i zostawiac tam pieniadze? Sam sobie przynajmniej cisnienia posprawdzam i wiem co sie dzieje.
A, ze oni maja mieszaninę... To ja wolę kupic puszkę i mieć to co w puszce. Np Izobutan.
 
Nabija się do ciśnienia a nie ilość w przypadku gazu o innej rozprężności.
A do jakiego ciśnienia się dobija?
Bo klima pracuje przy ciśnieniu 5 bar wysokie 1-2 niskie jak równie dobrze 20bar wysokie i 1-2 niskie.
Producenci wszelakich urządzeń chłodniczych podają napełnienie w masie czynnika a nie ciśnieniu.
 
Jak sie sprawdza cisnienia i jakie powinny być na niskim przy pracujacym kompresorze, wylaczonym i jakie przy wysokim wiesz? Czy tylko pytasz retorycznie? Jesli tak, to wiesz, ze nie jest to skomplikowane, jesli nie wiesz, to w necie masz milion opracowan i poradnikow. Juz nie przesadzajcie tutaj, ze to sa kosmiczne technologie. Chlodnictwo juz troche czasu istnieje.
We wroclawiu pod Kauflandem stoi namiot na parkingu caly rok, i pan nabija te klimy. Ktos go tam zatrudnia, a on tylko klika. Myslisz, ze on gdzies sprawdza jakie cisnienie do jakiego auta po której stronie ma byc? Że dobiera odpowiednie cisnienie do temperatury otoczenia?

Powoli mi to zaczyna przypominac jak 10 lat temu ludzie jezdzili do ASO wymieniac "zarowki" w xenonach, "bo to xenon, nie wolno samemu, nie umiesz". I 1000zl placili.
 
A do jakiego ciśnienia się dobija?
Bo klima pracuje przy ciśnieniu 5 bar wysokie 1-2 niskie jak równie dobrze 20bar wysokie i 1-2 niskie.
Producenci wszelakich urządzeń chłodniczych podają napełnienie w masie czynnika a nie ciśnieniu.
Przy temperaturze otoczenia 25stC mam ok 17 bar po uzupełnieniu czynnika.
Screenshot_20220512-180938_Google%20PDF%20Viewer.jpeg
 
Jak sam widzisz rozpietość ciśnien jest dosyc spora dlatego metoda na cisnienie nie jest zbyt dokładna. Dodam że przy 25 otoczenia i sprawnym skraplaczu oraz wentylatorze to te 17 jest juz sporawo. Ile masz wtedy na niskim?
 
Na niskim było w połowie niebieskiego pola czyli 2-2.5 bar.

17 bar nie jest za dużo, bo poprawny zakres to 14-20 bar czyli jest optymalnie, zresztą czuć z kratek wentylacyjnych

Układ przed nabiciem miał 10-11 bar i czuć było że jest spadek wydajności.

W Golfie nabiłem na niskim do 45PSI (3bar) i żonka wracała z pracy zadowolona
 
Last edited:
Ja miałem taki stan po usługach "fachowców" z serwisu.
received_525909472521725.jpeg
 
Z tego co sie dowiedzialem to klimatyzacji nie nabija sie na cisnienie tylko na wage, ktora jest scisle okreslona w kazdym samochodzie. Wiec, zeby to zrobic dobrze trzeba miec pewnosc, ze uklad jest calkowicie pusty i posiadac dokladna wage. Napelnianie na cisnienie jest oczywiscie mozliwe, ale tylko przez osobe dobrze znajaca sie na temacie chlodnictwa i z podgladem na wysokie cisnienie i temperatury . Sam manometr na przylaczu niskiego cisnienia to za malo, nie da sie w ten sposob prawidlowo napelnic ukladu. Do tego dochodzi kwestia wykonania prozni, ktora ma za zadanie osuszyc uklad z ewentualnej wilgoci ktora jest niebezpieczna dla sprezarki. Moze @Kaczorek79 zweryrikuje to.
Post automatically merged:

@artunero wlasciwie tez...
 
Cieszę się, że ktoś poruszył temat próżni, która jest pomijana a jest bardzo ważna 👍 a to najdłuższy proces przy przeglądzie klimatyzacji (20-30 minut).
 
@poziom1989 oczywiście, ze sam stan niskiego cisnienia nie wystarczy, ale jest to najproszy sposob dla laika, aby sie dowiedzieć, ze jest za malo czynnika lub za duzo. Żeby miec calkowity poglad na to, co sie dzieje w systemie. Ja sprawdzam:
1. Niskie na wylaczonym kompresorze
2. Niskie na wlaczonym kompresorze
3. Wysokien na wlaczonym kompresorze
Prozni nie jestem w stanie wykonac. Tylko wtedy jade na serwis, kiedy ma zostac wymieniony osuszacz i przy tym serwis wykonuje proznie i napełnia system.
 
Back
Top