• Ponieważ będę musiał zrekonfigurować serwery przez najbliższe parę dni możliwe są przerwy w funkcjonowaniu forum.
  • Cytatów używajcie tylko jeżeli jest to potrzebne! Jeżeli chcecie komuś odpisać używajcie @ z nazwą użytkownika.

0w20 RN17FE opinie?

@SmartCheetah spoko, atmosferyczne silniki są ok, ale nie przeszkadza to co mam. Jeździłem Pentastarem, jeździłem Hemi, kilkoma dużymi europejskim też i ok. Najlepiej brzmi V10 :cool: V12 nie miałem okazji. To czego nie mam to właśnie dźwięk, bo akceptuję jedynie taki z silnika... 2.0TGDI brzmi jak brzmi, ale na obroty wkręca się zacnie.

@Zielony34 @R70 co do zmiany parametrów pracy silnika to ja bym sie czuł oszukany. Kiedyś jako bardzo prawie szczęśliwy posiadacz EA189 poprosiłem na piśmie, że nowe oprogramowanie które spełnia normy emisji spalin jest neutralne dla osiagów silnik. Dostałem?

@R70 pytanie co to jest mała pojemność. 1L? 1.5L? 2L? Patrząc na silniki wolnossące to ja bym powiedział <= 1.5L. Mam wolnossące 1.8 😁
 
Ja słyszałem o LSPI głównie w kontekście silników turbo 1.0-1.4L - czyli silnikach w których moc zawdzięczana jest turbinie, a zanim taka turbina się rozkręci silnik jest relatywnie bardzo słaby. Czy w zastosowaniu go do samochodu małego i lekkiego może to nie być duży problem, ale w średniej wielkości samochodzie już tak. Ale to nie jest reguła - jedne konstrukcje są bardziej podatne, inne mniej.
Przyznam że o silnikach wolnossących chyba nie słyszałem żeby się z LSPI borykały, ale może ?
 
@R70 wolnossące nie, indirect injection też nie, nawet te o sporej mocy z małego litrażu. Ciekawi mnie, bo sam mam TGDI i ma bardzo wysoki moment i sporą moc ja na swoją pojemność, ale też ma twinscrolla i multiair które raczej nie są obecne w typowym TGDI.
Aczkolwiek czytałem już o LSPI atakującym wszystko, bo się to zrobiło modne. Kilka lat temu mało kto o tym wiedział i teraz każde spalanie stukowe które może wynikać z niesprawności silnika dostaję łatkę LSPI.
 
Tymczasem dotarła dwu zmianowa, antyinflacyjna tarcza olejowa ;)
 

Attachments

  • IMG_20220929_131021.jpg
    IMG_20220929_131021.jpg
    1,6 MB · Odwiedzin: 137
Olej wymieniony, na ucho nie słychać różnicy w stosunku do GTX 5w30, Castrola zlałem po 7,5k km i jego kolor nie był brunatny, ale jak dżem wiśniowy :) Nie wiem od czego, no ale taki kolor ma po zlaniu. Czekam na przymrozki, żeby sprawdzić jak poranne rozruchy na 0w20 :)
 
Ok, więc tak - zrobiłem już kilkaset km na nowym oleju - co mogę powiedzieć to to, że średnie spalanie gazu od nowości do teraz czyli przez 10 m-cy i 11000 km kształtowało się niezmiennie na poziomie 8,9 l/100 km. Po wymianie na 0w20 spadło na 8,6 l/100 km, biorąc pod uwagę to, że robi się coraz zimniej a spalanie spadło "winowajcą" może być tylko olej co mnie bardzo cieszy :) Nie wierzę w marketing, ale jakby nie liczyć to wychodzi prawie 3% oszczędności :cool:

P.S. Nie, styl jazdy mój i żony nie zmienił się, nadal auto jeździ w trybie miejsko-wiejskim :)
 
Co Ty piszesz ?! Spalanie mogło spaść co najwyżej niezauważalnie - więc jak Ty to zauważyłeś ?
Żarcik taki - ja też u siebie widzę taki efekt pomimo tego że wiem z forum że to nie jest możliwe ;)
 
@qba37_oldschool
1) może klimatyzacja w trybie "auto" mniej obciąża silnik bo wentylatory nie pracują ( chłodne powietrze).
2) może wyłączyłeś klimatyzację i silnik ma lżej?

Tak tylko domniemam ;)
 
A nie mówiłem ? Dojrzałeś niewidoczne czyli musiało Ci się przewidzieć ;)
 
Co Ty piszesz ?! Spalanie mogło spaść co najwyżej niezauważalnie - więc jak Ty to zauważyłeś ?
Żarcik taki - ja też u siebie widzę taki efekt pomimo tego że wiem z forum że to nie jest możliwe ;)
Czyli, testy gdzie likwiduje się wszystkie zmienne mogące zakłócić wpływ na wynik i jedyną zmienną jest lepkość oleju są mniej miarodajne niż "testy" gdzie jest mowa o codziennym użytkowaniu auta gdzie nikt nie liczy odpaleń i gaszeń, ilości ruszania i zatrzymywania się, temperatury, masy auta, oporu powietrza zależnego od wiatru, obciążenia klimy, temperatury w dolocie itd.

Jeszcze porównanie 11 tys. do kilkuset kilometrów gdzie były wrzucane filmy, że kompresja zmienia się po zalaniu nowego oleju.

Jeszcze jest mowa o "od nowości do teraz" czyli jeszcze dochodzi dotarcie silnika.
 
Czyli, testy gdzie likwiduje się wszystkie zmienne mogące zakłócić wpływ na wynik i jedyną zmienną jest lepkość oleju są mniej miarodajne niż "testy" gdzie jest mowa o codziennym użytkowaniu auta gdzie nikt nie liczy odpaleń i gaszeń, ilości ruszania i zatrzymywania się, temperatury, masy auta, oporu powietrza zależnego od wiatru, obciążenia klimy, temperatury w dolocie itd.
Tak, może tak być. Ponieważ testy laboratoryjne przewidują pewien harmonogram testowy uwzględniający bardzo szeroki zakres pracy, obciążeń i warunków i przypisują poszczególnym kategoriom konkretne wagi. A te właśnie wagi mogą całkowicie rozbieżne z użytkowaniem samochodu przez jakiego użytkownika.
W wątku o niskich lepkościach było zalinkowanych kilka opracować które pokazują że oszczędność paliwa jest bardzo mocno uzależniona od obciążenia i zakresu obrotów. Wynika z nich że oszczędności w niskim i wysokim zakresie obrotów, oraz przy znaczym obciążeniu są zauważalnie mniejsze niż ta średnią 3%, natomiast przy małych i średnich obciążeniach w średnim zakresie obrotów potrafią być zauważalnie większe. Tak więc na tym samym oleju w tym samym silniku osoba jeżdżąca ostro, obciążonym samochodem uzyska zupełnie inne wyniki niż druga która jeździ spokojnie. I oba z tych wyników mogą zupełnie nie zgadzać się z laboratoryjnym 3% spadkiem spalania.
Tak samo jest ze średnim spalaniem - jedni osiągają większe niż podaj producent, inni mniejsze.
 
Wszystko ok ale układanie silnika ma wpływ na zużycie paliwa. Np w moim hyundai oceniam tą różnicę na 0.6-0.7L/100km. Może kiedyś skuszę się na 0W20 zobaczę czy wpłynie to na zmniejszenie spalania choć w porównaniu do 5W30 A5 to hths zmniejszony będzie tylko o ok 10% nie jak w przypadku RN17 o 25%.
 
Moje doświadczenie też jest takie, że dobrze ułożony silnik potrafi odwdzięcza się mniejszym apetytem na paliwo ( często także na olej). I wbrew temu co wielu mówi i pisze silnik "zamulony" delikatnym traktowaniem w czasie docierania można spokojnie "rozjeździć", ale jak silnik za bardzo dostanie w pierwszym okresie eksploatacji w palnik to już poprawić się niewiele da. Tak przynajmniej podpowiada mi docieranie
 
Moje doświadczenie z docieraniem jest takie, że to nie ma większego znaczenia. Jeden docierany na ostro, nie bierze oleju do dziś (UOA olej zawiera troche paliwa, ale bez spadku parametrów, silnik zdrowy), inny docierany w/g instrukcji czyli zwiększanie obrotów wraz z przebiegiem olej bierze (UOA silnik całkowicie zdrowy). Inny docierany podobnie w/g instrukcji nie brał oleju do 80kkm a potem brał litra na 10kkm. (UOA metale na bogatości). Wszystko docierane po mieście, trasy dopiero powyżej 1500km. Tak więc tego...

Założyłem wątek do analizy: linka.
 
Nie chodzi o to jak kto dociera, nie o tym wątek. Chodzi fakt, że zużycie paliwa może się zmniejszyć niekoniecznie z powodu zmiany lepkości oleju. Mają na to wpływ również inne czynniki..
 
Last edited:
Z instrukcji do Gilery 2T którą miałem pamiętam, że było napisane, że najlepiej się dociera poza miastem w lekko pofalowanym terenie, bez kręcenia do najwyższych wartości.
 
Prosta sprawa, na 5w30 nie wrócę dopóki mi ASO nie wymieni za damo oleju na 30 tys. przebiegu, jak spalanie zacznie rosnąć będzie wiadomo czy to lepkość czy nie :)
 
Jeżdżę na tym oleju już prawie 4 tys. km, głównie jazda wiejsko - miejska, uwag nie mam, poza tym, że zużycie oleju w stosunku do poprzedniego GTX 5w30 od Castrola jest zauważalne, dolałem około 300ml oleju. Być może to nie wina smarowidła, ale silnika.
 
Back
Top