• Cytatów używajcie tylko jeżeli jest to potrzebne! Jeżeli chcecie komuś odpisać używajcie @ z nazwą użytkownika.

4 x płukanka tec 2000 i wyciek oleju?

Witam. Używałem opcji szukam i nie znalazłem więc zakładam temat.
Jak w temacie , 4 krotnie stosowałem płukankę tec 2000 przed każdą wymianą oleju. Wczoraj kolejny raz wymieniałem i zauważyłem znaczne zapocenie się w miejscu styku głowicy/bloku/pokrywy łańcucha rozrządu. Fabrycznie w tym miejscu założony silicon( prawdopodobnie miejsce gdzie powstawały wycieki ). Silnik przebieg tylko 80 tys km. (!) czy uważacie, że to rozpuszczalniki rozszczelniły to miejsce ?
Na obrazie :
1 blok
2 pokrywa łańcucha
3 głowica
 

Attachments

  • IMG_8379.jpeg
    IMG_8379.jpeg
    346,8 KB · Odwiedzin: 347
No nie wiem, po prostu na siłę chcesz potwierdzenia, że Tec rozszczelnił ci silnik.
Zdejmij pokrywę, uszczelnij na nowo i nie używaj płukanki.
 
@BarTek , a co innego mam powiedzieć jak jest jak jest? Przepraszam, że w jakiś sposób dotknąłem Twoją dumę 🤯
 
Nie wiesz czy tak jest. Nie masz pewności czy płukanka nie ujawniła małego defektu powstałego na linii montażowej. Nowe silniki dość szybko ciekną, szczególnie na załamaniach łączonych elementów.
Jak będzie więcej miejsc gdzie się poci to wtedy bym podejrzewał, a tak to prędzej bym stawiał że Tec zrobił co miał zrobić, wypłukał jakieś zanieczyszczenie.

A moja duma nie ucierpiała :p
 
Miałem Suzuki z silnikiem K14D i jakoś po 10tys km zaczęło się pocić z pod uszczelki pokrywy zaworów. Jak zostawiłem auto na naprawę ale akurat innego problemu wziąłem zastępczą Vitare z identycznym silnikiem- również silnik zapocony. Jak chodzi o płukanki to robiłem długodystansową Oilsyn w 2.0ALT. Zaobserwowałem zapocenia przy korku wlewu oleju oraz przy łączeniach układu odmy. Dowodzi to moim zdaniem tego że ta konkretna płukanka potrafi się "dobrze przecisnąć przez zakamarki". Po wymianie oleju silnik suchy, efekt pocenia minął.
 
Żeby niektórym nie tracić czasu nie odpowiem czy toluen, ani tec 2000 rozszczelnia silnik.
Nie stosowałem, więc nie polecam i raczej nie zastosuje teca 2000 (jestem starej szkoły Adama Słodowego "Zrób to sam"), więc od kilku wymian ( wcześniej co wymianę tylko nafta) stosuje superteca 3000 własnej produkcji, czyli 400ml nafty, 50ml toluenu i 50ml ksylenu (na 4,5L oleju), koszt 1 płukanki to 5zł (kupując nafte 5L bo troche mi jej schodzi i reszta w 0,5 albo 1L), stosuje to od kilku wymian oleju w swoim gruzie i kilku innych podopiecznych, na noc przed zmianą idzie po 30-50ml na tłoka przez świece (uważam, że to daje najlepszy efekt na zmniejszenie poboru), kolejnego dnia, chociaż zdarzyło się też poprzedniego (więc całą noc przestał na 3000 wymieszanym w silniku) przed zalaniem świec reszta idzie do oleju, przed zlaniem chodzi/jeździ wolno ok 1h (15min to troche mało, jak mawia klasyk "daj temu k.... poleżeć") i daje temu k.... dobrze ścieknąć, robiąc w tym czasie inne pierdoły typu zalewanie i wymiana filtra itp.
Silnik z każdą kolejną wymianą coraz czystszy, a olej prawie cały interwał utrzymuje się jasny.
Ale to też zasługa: lpg-wiadomo, brak egr-a w serii, większość przebiegu w trasie (dogrzany, nie przegrzany, jakby ludzie w benzynach zobaczyli wskaźniki temp oleju to by się zdziwili przy ponad 150), sprawna odma, turbo i świece, poprawna mieszanka, szczelny dolot. Pobór spadał z ok 400ml zatrzymując się na niecałych 100ml na 1kkm, co przy przebiegu 400, lpg, ponad 50% mocy więcej niż w serii jest więcej niż zadowalające patrząc na obecną motoryzację.
Jak go kupiłem był zapuszczony (tak szwajcar dbał + nalepka 0w30-do przemyślenia jeśli chodzi o ten silnik), więc 2x pod rząd dostał na noc rope zamiast oleju, bez odpalania, po prostu zalana żeby odszczurzyć miske/smoka, pierwszy zszedł żur z kiełbasą, drugi już ok, później olej, dość szybko ciemniał więc po 1,5kkm płukanie i nowy, później zmiany co 10kkm, z ciekawości wydłużając interwały wraz z czystością, ostatni robiąc niecałe 18kkm. Temperatury nowy/zużyty- pomijalne różnice. Silnik do mojego grata nie kosztuje dużo więc ciekawość wygrała i dla mnie testy były warte ryzyka. Lepkości głównie 5w40/50, raz było 10w40 i teraz 0w40 na testy.
Niedługo będę zrzucał dekiel i miske to zobaczymy co w środku. Słychać powoli łańcuszek na rozgrzanym, zajrzę do panewek i kuszą mnie uszczelniacze bez zrzucania czapy, przy tym poborze nie ruszam pierścieni, raczej taka mała rewizja przy okazji rozrządu.
Zrobiłem nim ponad 100kkm i jest suchy po stosowaniu powyższych rytuałów, więc to raczej nie wina toluenu, ksylenu, a już na pewno nie ropy czy nafty która jest delikatniejsza, przynajmniej nie w tych dawkach, może w wersji 2000 jest więcej mocnych rozpuszczalników, ja wole dać mniej, ale regularnie i potrzymać 1h zamiast 15min.
3000 dla mnie i moich gratów jak widać był łaskawy i tej proporcji będę się trzymał, chociaż kolejne testy mam już w głowie.
Zezwalam na kopiowanie, ale nie zachęcam, ani nie namawiam do robienia ww. rzeczy, bo grozi to sprawnym silnikiem i zaoszczędzonym hajsem za który można Jurasowi kupić nowego Land Rovera. Siemaaa!
Foto brudnego gluta 5w40 po 15kkm.
20240802_po 15kkm.jpg
 
@pioterr rozetnij filtr oleju i tam popatrz co w nim jest. U mnie olej tak samo czysto wygląda. Na analizie super duper wychodzi , a w filtrze mimo wszystko znajduję drobne twarde okruchy sadzy wypłukane z pierścieni.
 

Attachments

  • IMG_8416.jpeg
    IMG_8416.jpeg
    599 KB · Odwiedzin: 121
  • IMG_8415.jpeg
    IMG_8415.jpeg
    237,6 KB · Odwiedzin: 123
Na pewno nagar? Czy może uszczelka/silikon/kawałek ślizga, bo ostatnio w pompie jednego auta takie fusy znalazłem, nie dziwne że było do remontu. Jaki rozmiar tego? Bo ledwo widać na foto.
W moturze prawie zawsze rozcinam filtr i prawie zawsze coś świeci, ale jeden olej dla silnika i skrzyni więc ma prawo.
W aucie raz rozciąłem, ale nic specjalnego nie znalazłem. Tym razem może rozetne to podeślę
 
Back
Top