• Ponieważ będę musiał zrekonfigurować serwery przez najbliższe parę dni możliwe są przerwy w funkcjonowaniu forum.
  • Cytatów używajcie tylko jeżeli jest to potrzebne! Jeżeli chcecie komuś odpisać używajcie @ z nazwą użytkownika.

Akcja klimatyzacja - Care30

To są prawidłowe wartości, jak sam zauważyłeś, trzeba patrzeć na temperaturę otoczenia, bo wartości mocno się zmieniają. W przypadku ciśnień po stronie wysokiej w fazie pracy kompresora wpływ ma nawet wilgotność powietrza. W każdym aucie inaczej reaguje układ na ubytki, jeśli znamy swój samochód i kilka razy byliśmy na serwisie klimy, to można coś tam wydedukować i samemu sobie "dobić" odpowiednią w przybliżeniu ilość, np Alfa Mito z układem 500g przy 330 już nie chłodzi, kompresor w ogóle nie robił ciśnienia, podobnie robiłem w ubiegłym tygodniu Lancię Ypsilon (ten sam kompresor, co w Mito) i klima też nie startowała przy ponad 300g. W Fordach Mondeo potrafi chodzić i chłodzić przy 120g, gdzie w układ chyba 650g wchodzi. Z tym gościem z serwisu, o którym wspomniałeś to muszę trochę stanąć w jego obronie. Wprowadzili nam serwisantom nowe przepisy odnośnie ekologii jakieś 3 lata temu, żeby coś dłubać przy klimie, trzeba iść na szkolenie, robić papiery (odpłatnie) i wtedy jest wpis do rejestru. Dopiero wtedy można legalnie kupić czynnik i trzeba prowadzić książkę rejestrową, kto, kiedy, ile czynnika zgubił, ile mu nabiłeś, dlaczego tyle zgubił i co naprawiłeś. Następnie raz w roku trzeba wysłać sprawozdanie z całego roku i musi się zgadzać co do grama zliczając to, co kupiłeś, to co zostało z poprzedniego roku, to co odzyskałeś z układów w autach i to co dobiłeś we wszystkie samochody. Kurła, siedzenia pół dnia z kalkulatorem, żeby się połapać w tych tabelkach. Generalnie już nie można oficjalnie dobić układu, jeśli nie wiemy, dlaczego brakuje.
Powiedz mi jeszcze, którym portem nabija ten Care30, bo na zdjęciu widzę podłączone do VW nad kompresorem, a tam chyba jest port niskiego ciśnienia, co też wskazuje wartość na zegarze. Jeśli tak jest, to trzeba wiedzieć, że po nabiciu portem niskiego ciśnienia trzeba odczekać przed włączeniem klimy od 5 do 15 minut w zależności od temperatury otoczenia, bo można kompresor zabić w minutę
 
@Kaczorek79 też szukałbyś takiej nieszczelności, że przez 3 lata ubywa 30% czynnika?

Czynnik uzupełniałem na włączonej klimatyzacji w małych ilościach, co chwilę dolewałem kapkę, aby "odparował" zanim trafi do kompresora.

Wolę Care30 niż prosić się w serwisie, a takich mikronieszczelności nie znajdziesz, może uciekać zimą w mrozy. W każdym razie nie mam zamiaru wydawać kasy na szukanie dziury w całym. Dopełniam gaz i śmigam dalej.
 
Last edited:
Co to za biznes jak podstawowy serwis klimy kosztuje 100zł~ (przynajmniej okolice Częstochowy). I tak pasuje co sezon, max dwa coś w klimie zrobić
 
@Misiek na dwóch samochodach po moim lokalnym cenniku jestem 300zl do przodu - dla mnie to jest biznes.
 
@Kaczorek79 też szukałbyś takiej nieszczelności, że przez 3 lata ubywa 30% czynnika?

Czynnik uzupełniałem na włączonej klimatyzacji w małych ilościach, co chwilę dolewałem kapkę, aby "odparował" zanim trafi do kompresora.

Wolę Care30 niż prosić się w serwisie, a takich mikronieszczelności nie znajdziesz, może uciekać zimą w mrozy. W każdym razie nie mam zamiaru wydawać kasy na szukanie dziury w całym. Dopełniam gaz i śmigam dalej.
Jeśli załóżmy przez 3 lata spiernicza 150-200g to ciężko znaleźć, choć doświadczenie często mówi, gdzie dane auto zazwyczaj traci. Nie wszystkie punkty robią się tłuste od oleju przy wycieku i nie każde auto można łatwo sprawdzić, np PSA często mają wentylator przed skraplaczem i to właśnie skraplacz puszcza najczęściej w miejscu tuż za osią silnika wentylatora, a wiatrak skutecznie zasłania miejsce przecieku.
Prawidłowo dodajesz czynnik "na oko", bezpieczniej byłoby na zgaszonym silniku i odczekać, potem sprawdzić jak ciśnienie schodzi na niskim, ale na odpalonym precyzyjniej dołożysz dawkę, tylko trzeba małymi ilościami.
 
Jeśli coś jest głupie, ale działa, to nie jest głupie.

Prawo Murphy'ego
A tak w ogóle ceny nabicia klimatyzacji w Polsce są z dupy
 
Bo u nas klima, to nadal luksus. Chcesz mieć chłodek w upalne lato, to płać. Podobnie jest w innych branżach, kupujesz bukiet kwiatów, płacisz 60 zł, a powiedz tylko, że to na pogrzeb, to cena x2 i co, nie zapłacisz? Ubranka dla niemowlaków też kosztują tyle, co dla dorosłych, a szmaty 3 razy mniej.
 
@Kalarepa ale co ma być głupie? Układy chłodzenia też pracują na różnych płynach. Zamiast płynu PSA mam G12 który jest zbliżony i z tego powodu silnik nie przegrzewa się. Kotlety też usmażysz na różnym tłuszczu
 
@luckyboy źle mnie zrozumiałeś. Jeżeli komuś pomysł wydaje się głupi, ale działa to znaczy, że głupi nie jest.
Dla mnie ten pomysł jest spoko. Ważne, że działa!
Teraz agregaty produkuje się nawet na CO2.
 
@Kaczorek79 ostatnio pojechałem do punktu wymiany oleju, a prezes mi krzyknął 80zł za prostą wymianę. Odwróciłem się na pięcie, kupiłem odsysarkę za 130 i mam wymiany oleju gratis.
20200916_110621.jpeg
 
Bo u nas klima, to nadal luksus. Chcesz mieć chłodek w upalne lato, to płać. Podobnie jest w innych branżach, kupujesz bukiet kwiatów, płacisz 60 zł, a powiedz tylko, że to na pogrzeb, to cena x2 i co, nie zapłacisz? Ubranka dla niemowlaków też kosztują tyle, co dla dorosłych, a szmaty 3 razy mniej.

Tak działa cały świat. A czy klima luksusem u nas? Zwykły Passat w 2000roku miał w standardzie
 
Tak działa cały świat. A czy klima luksusem u nas? Zwykły Passat w 2000roku miał w standardzie
Chodzi o to, że jest traktowana jak luksus przez warsztaty serwisujące. W 2000r w dużym mieście były dwa, czasem trzy serwisy, które obsługiwały klimę, a ASO odsyłało swoje auta do tych właśnie serwisów na naprawę. Serwis stopniowo się rozwijał, dzisiaj byle wulkanizacja może mieć stację do klimy i "nabijać", ale wszystkie zgodnie kasują odpowiednio wysoko, bo bez klimy można jeździć, ale jednak weź teraz jedź z dzieckiem gdy za oknem 28+ i słońce daje.
 
@luckyboy
Tam jest wkład filtra oleju od góry?
Bo ja kiedyś myślałem nad odysarką, ale jak we wszystkich autach jest filtr na dole to już wolę odkręcić ten korek i nie wydawać 130zł
 
Tak, mam z boku, od góry pod kątem 45st. Chwila moment i olej wymieniony.
 
Chodzi o to, że jest traktowana jak luksus przez warsztaty serwisujące. W 2000r w dużym mieście były dwa, czasem trzy serwisy, które obsługiwały klimę, a ASO odsyłało swoje auta do tych właśnie serwisów na naprawę. Serwis stopniowo się rozwijał, dzisiaj byle wulkanizacja może mieć stację do klimy i "nabijać", ale wszystkie zgodnie kasują odpowiednio wysoko, bo bez klimy można jeździć, ale jednak weź teraz jedź z dzieckiem gdy za oknem 28+ i słońce daje.

No ale jak ktoś musi co roku nabijać i bulić setki pln to już wina dziurawego układu. Przy sprawnym to 2 -3 lata bez ruszania się śmiga i kosztów luksusu nie ma.
 
Nowe samochody robią z takich tanich materiałów, że połowa 3-letnich samochodów ma puste układy klimatyzacji.
 
bo według mnie brakuje jednej podstawowej rzeczy, tak jak w ciężarówkach- Przed chłodnicą taka siatka/moskitiera , która zatrzymuje wszelkie kamyczki i inne "pociski"
 
@Misiek To nie jest kwestia osłon tylko grubości ścianek i jakości stopów. Chłodnice rozpadają się po kilku latach.
 
Dobra sprawa ta puszka, tylko ciekawe jak taka mieszanina się zachowuje, jakie to ma parametry po zmieszaniu R134a z Care30.
 
Back
Top