• Ponieważ będę musiał zrekonfigurować serwery przez najbliższe parę dni możliwe są przerwy w funkcjonowaniu forum.
  • Cytatów używajcie tylko jeżeli jest to potrzebne! Jeżeli chcecie komuś odpisać używajcie @ z nazwą użytkownika.

Benzyna w oleju, kiedy wymieniać olej ?

Jeżeli to jest faktycznie po 2300 km przebiegu, to zerknął bym już chyba do panewek.
Ok, to już pierwszy kierunek na najbliższy czas wytyczony.
Dzięki.
 
Mój kolega ma HRV 1,5 2018 z lutego i ja z lipca , jemu i mnie te silniki szarpią , różnie , raz więcej raz mniej .
Po zmianie oleju szarpanie ustaje lub się zmniejsza znacznie .
Olej przed śmierdzi benzyną .
Mówiłem to znajomemu mechanikowi , a on , że jego kolega ma Hyundaia, 30 tys km i ciągle miał benzynę woleju , serwis 2 razy olej zmienil i dalej śmierdzi .
ASO Hyundai zmieniło pompę paliwa i przestało śmierdzieć benzyną.

Kolega twierdzi , że pompa ma napęd od walka z silnika i pompa przepuszcza benzynę do układu smarowania . Że nie jest możliwe by od strony komory spalania w nowym silniku dostawała się benzyna.
W sumie ma rację , bo wtrysk jest tuż przed zapłonem milisekundy i nie makiety spłynąć po ściankach .

Co wy na to ?

Dodam , że u mnie był olej Hondy OEM 0w20 z AR9100 a przy 11 tys km na jedynce potrafiło tak szarpać , że robił kangury , każda zmiana biegu to było szarpnięcie .
I przy napędzaniu też kilka .

Po zmianie tym razem Shell 5w30 z AR9002V2 coś tak czasem szarpanie słabo ledwo wyczuwalnie , napędzanie stało się bardziej liniowe , płynnie przyśpiesza.

Wysłane z mojego ASUS_X00TD przy użyciu Tapatalka
 
Last edited:
Kolega może mieć rację. W nowoczesnych benzynach z GDI jest pompa wysokiego ciśnienia jak w układach CR.
Jeśli faktycznie ma napęd wprost z wałka (jest to możliwe, a nawet bardzo prawdopodoben) to faktycznie benzyna mogła się przedostawać do magistrali olejowej.

Co do tego, że wtrysk jest milisekundy przed zapłonem, to w teorii ma sens, ale w praktyce jeśli będzie podawać zbyt dużą dawkę paliwa, nie wszystko ulegnie spaleniu. Ogólnie nawet sprawne GDI wg. tego co się słyszy podlewają paliwem olej.

Ogólnie temat ciężki.
Moim zdaniem starsze konstrukcje MPI, mimo mniejszej efektywności mają jednak swoje zalety.
 
I podaje na ssaniu wzbogaconą. Ci którzy jeżdżą krótkie odcinki zwłaszcza zimą mają benzyny więcej .
Stosowałem różne oleje , ale najbardziej szarpało ma OEM hondy , może w miarę przebiegu dolewa więcej ?
Pykło 100 tys km

Wysłane z mojego ASUS_X00TD przy użyciu Tapatalka
 
Mój kolega ma HRV 1,5 2018 z lutego i ja z lipca , jemu i mnie te silniki szarpią , różnie , raz więcej raz mniej .
Po zmianie oleju szarpanie ustaje lub się zmniejsza znacznie .
Olej przed śmierdzi benzyną .
Mówiłem to znajomemu mechanikowi , a on , że jego kolega ma Hyundaia, 30 tys km i ciągle miał benzynę woleju , serwis 2 razy olej zmienil i dalej śmierdzi .
ASO Hyundai zmieniło pompę paliwa i przestało śmierdzieć benzyną.

Kolega twierdzi , że pompa ma napęd od walka z silnika i pompa przepuszcza benzynę do układu smarowania . Że nie jest możliwe by od strony komory spalania w nowym silniku dostawała się benzyna.
W sumie ma rację , bo wtrysk jest tuż przed zapłonem milisekundy i nie makiety spłynąć po ściankach .

Co wy na to ?

Dodam , że u mnie był olej Hondy OEM 0w20 z AR9100 a przy 11 tys km na jedynce potrafiło tak szarpać , że robił kangury , każda zmiana biegu to było szarpnięcie .
I przy napędzaniu też kilka .

Po zmianie tym razem Shell 5w30 z AR9002V2 coś tak czasem szarpanie słabo ledwo wyczuwalnie , napędzanie stało się bardziej liniowe , płynnie przyśpiesza.

Wysłane z mojego ASUS_X00TD przy użyciu Tapatalka
ciekawe z tym szarpaniem…
dlaczego to może być związane z olejem ?
 
No to , podmiana cewek nic nie dała , dalej jest losowo , ale zostawmy cewki .

Wspominałem wam , że tylko na jednym oleju najmniej szarpało , w zasadzie całkiem ustąpiły .

Było to Ravenol EFS 0w20

Pierwsze szarpania zauważyłem przy 30-40 tys km . Czy olej fullsyntetyk na bazach PAO ma najmniej oparów? , i największe właściwości myjące ,? Opary które lecą odmą mają wpływ na ten osad w kolektorze dolotu .

Wtrysk bezpośredni i EGR , to jest powód .

Benzyna nie obmywa nam zaworów ssących, a pary oleju lecą do kolektora i na to nakłada się sadza z EGR'a . Najwięcej gdy ktoś jeździ Eco , bo wtedy EGR najwięcej pracuje , lub jeździ w mieście w korkach . Mamy tu podobną sytuację co w dieslach w których występują klapy wirowe.

Światło kanału ssącego jest mocno zmniejszone , dodatkowo może dochodzić do chwilowego podparcia zaworu w skutek sporej ilości nagaru na trzonku . To ma wpływ na napełnianie komory spalania powietrzem i ciśnienie sprężania , a co dalej za tym sam proces spalania i mamy losowe wypadania zapłonów . Analogicznie im dłużej jest nie czyszczone tym gorsza jakość spalin bo proces spalania jest zachwiany i więcej sadzy leci przez EGR.

ASO dobrze o tym wie , ale nie informuje , bo mieliby zaraz tysiące reklamacji i wielkie koszty .

Ja zgłaszałem przy 30 tys że są szarpania i drgania silnika takie mrowienie , ASO pojezdziło, stwierdziło że są drgania , ale nie wiedzą co bo komputer nic nie zgłasza - takie to są mechaniki zajebiste .

Przez chwilę się zastanawiałem czyścić LM5111 do czyszczenia przepustnicy , pewnie trochę rozpuści ten torcik sadzy , jednak ta cała ilość gdy poleci do drogiego katalizatora to może zrobić inny bałagan w portfelu .

Taki mechanik Krzysio pokazuje jak to wygląda przy 40 tys km (u mnie jest 100).

Macie jakieś pomysły na separator par oleju do odmy , lub zaślepienie EGR'a ?


Wysłane z mojego ASUS_X00TD przy użyciu Tapatalka
 
Wyszukaj sobie coś takiego jak Oil Catch Tank. Olej z odmy jest w nim zatrzymany, a do silnika idzie czystsze powietrze. Działa to na zasadzie separatora. Sam założyłem taki z ProPerfect - prosty jak budowa cepa, a przy tym skuteczny
 
Cześć troszkę odkopię temat ,ale mam taką ciekawą ciekawostkę.
Dwa identyczne auta o identycznej mocy, tak samo zmodyfikowane.

Ostatnio z kumplem równo zmieniamy oleje, jedno auto jeździ tylko na LPG drugie tylko na Benzynie (98/100).
Ja ma LPG mam AFR 12/12.2 pod pełnym obciążeniem, a kumpel na benzynie AFR 11 a nawet niżej. Tzw. cruising wiadomo lambda 1 (Afr 14,7)

Zarzucę jeszcze przykładową mapę afr z miaty turbo (Z naszych aut nie wstawię bo nie wiele wyczytacie z tabelek które mają swoje wartości nie przeliczone 1:1 na typowo wartości AFR) , abyście mogli wyobrazić sobie jak działa ten skład paliwo/powietrze, bo na początku tematu widziałem niezłe bzdury. Oś X obroty, os Y obciążenie.
1647945232983.png



Przy spuszczaniu oleju u mnie, olej jest "czyściutki", na chusteczce ma kolor ciemnej herbaty ,a u kumpla jest dosłownie czarny i wali benzyną. Dodatkowo można zaobserwować spadek ciśnienia oleju w aucie które jeździ na benzynie, i wystrojone jest "na bogato" pod pełnym obciążeniem.

Właśnie siadam do poprawiania softu, aby zrobić lambdę 0.85/3 (czytaj afr ~12/12,5) na benzynie (taki można powiedzieć standardowy AFR). Ciekaw jestem jak to wpłynie na olej.

Z moich obserwacji wynika że jazda na LPG jest bezpieczniejsza dla oleju niż na benzynie, a gdy mamy soft na bogato na benzynie lub auto podlewa się przez ekologię to wgl.. Typowe określenia na forum jak "cienka 40stka" powinny mieć wpływ na dobór oleju w autach które mają bogaty afr.

Oczywiście to moje obserwacje i myśli "na luzie", mogę się mylić.
Zachęcam do dyskusji :)
 
Oczywiście, że odparowuje łatwo, bo:
-zimowa benzyna ma inny skład frakcyjny i duży udział tych benzyn odparowuje nawet poniżej 100C
-w czasie jazdy autostradowej zawór PCV jest całkowicie otwarty i w skrzyni korbowej tworzy się podciśnienie, które takiemu odparowaniu sprzyja

Zjawisko jest powszechnie znane, nawet w instrukcji Volvo opisane.
Post automatically merged:

nie jest zwykle zjawisko destylacji
No tu mnie masz, na destylacji się zbytnio nie znam -stać mnie na gotowce
 
Benzyna dość łatwo odparowuje, z ON jest już problem
 
@MC Subi gdyby tak latwo mialo to wygladac, to problem zawartości benzyny/ON w oleju silnikowym ustepowalby po przejechaniu dluzszej trasy. Niestety w rzeczywistosci tak się nie dzieje.
 
Wszystko w rozsądnych granicach - pól litra po zimie odparuje, ale jak silnik rozwadnia olej litrami benzyny i na miarce nawet po przelocie autostradowym jest 1 cm nad stanem max, to cięższych frakcji (tych nie parujących) jest już na tyle, że oczywiście olej jest do wymiany.
 
@sprajt2
ON nie odparuje tak szybko, ale benzynie wystarczy jedna dłuższa trasa i olej jest oczyszczony. Wiąże się to ze spadkiem poziomu oleju na miarce. Problem znany od lat, wiele zachodnich czasopism motoryzacyjnych pisało o tym od dziesięcioleci, że przed wyjazdem na letni urlop należy w silniku benzynowym użytkowanym na co dzień w mieście uzupełnić poziom oleju do max. a po przejechaniu 200-300 kilometrów zalecali dodatkową kontrolę stanu, żeby nie dopuścić do uszkodzenia silnika.
 
Wszystkie tak mają, choć jeszcze najmniej silniki z wtryskiem pośrednim i z prawdziwymi, szerokimi pierścieniami tłokowymi, zwłaszcza przy wyłaczonym start-stop. Jednak jak widzisz nie jest to wiedza powszechna, ludzie robią analizy olejów i skracają interwały (bo benzyna w oleju!) czasem do wartości absurdalnych, zamiast przycisnąć na autostradzie przez godzinkę.
 
@MC Subi oczywiście zakladajac, ze benzyna w oleju nie wplywa w zadnych stopniu na jego pozniejszy stan.
 
No z tym ciśnieciem w celu odparowania też bym był ostrożny :) ale to fakt, po tygodniach jazdy po mieście jak się wyjedzie czasem w trasę to olej nagle zniknie szybciej niż zwykle
 
Back
Top