cytrynowiec
Użytkownik
Analiza UOA - zużyciowa oleju - Castrol LL 5w30
auto Skoda Octavia III 1.4 TSI CZDA 2015 rok
Interwał 30.000 km od 120.000 - 150.000 km.
Czas od grudzień 2017 do wrzesień 2018
Bez dolewek - ubytek nieznany
Nie są stosowane płukanki
Tryb jazdy 99% trasa
Styl jazdy spokojny / normalny
Aby mieć punkt odniesienia najpierw popatrzmy na parametry fabryczne oleju z oficjalnej strony producenta:
Lepkość kinematyczna w 40°C - 66
Lepkość kinematyczna w 100°C - 11.6
TBN - producent nie podaje
Olej ma zwiększoną lepkość przy 40C - 87,20 i przy 100C 13,6 - czyli zrobiło się "grube" 5w40
Poziomy głównego pakietu dodatków są ok. ale widać bardzo niski poziom tytanu (dodatek antyzużyciowy) - w nowym oleju zwykle ok. 20
TBN - (odczyn zasadowy) - 1,64 - wartość bardzo niska niekorzystna - przyjmując że nowy olej w tej normie ma wartość na poziomie 6-7 - to stracił właściwości zasadowe - neutralizujące/ myjące, utrzymujące czystość w silniku
TAN - (zakwaszenie) - 5,24 - wysoka wartość bardzo niekorzystna , wielokrotnie przekracza poziom TBN - ryzyko szlamów, nagarów, korozji
Brak zawartości paliwa w oleju
Zużycie metali - żelazo podwyższone, aluminium podwyższone
Nitracja - 12 wartość podwyższona - ryzyko osadów i szlamów
Oksydacja - 25 - podwyższona - mamy zwiększoną lepkość oleju
Podsumowanie:
analiza wykazała że olej "poddał się" przy 30 kkm, przy optymalnych warunkach pracy - bo co może być lepszego jak długie trasy i spokojna jazda? TAN/TBN wartość krytyczna, lepkość zwiększona czyli olej już robił się powoli "żelem", do tego szlam i nagar a to prowadzi do poważnych awarii silnika i osprzętu (turbo).
Jest jeszcze jedna ważna informacja z tego badania wynikająca. Mimo "upadku" parametrów oleju komputer auta, który ma za zadanie (oficjalnie) monitorować parametry oleju, nie pokazał komunikatu o wcześniejszej zmianie, a ta była konieczna. Komunikat pokazał się normalnie przy przebiegu 30.000 km od ostatniej zmiany.
auto Skoda Octavia III 1.4 TSI CZDA 2015 rok
Interwał 30.000 km od 120.000 - 150.000 km.
Czas od grudzień 2017 do wrzesień 2018
Bez dolewek - ubytek nieznany
Nie są stosowane płukanki
Tryb jazdy 99% trasa
Styl jazdy spokojny / normalny
Aby mieć punkt odniesienia najpierw popatrzmy na parametry fabryczne oleju z oficjalnej strony producenta:
Lepkość kinematyczna w 40°C - 66
Lepkość kinematyczna w 100°C - 11.6
TBN - producent nie podaje
Olej ma zwiększoną lepkość przy 40C - 87,20 i przy 100C 13,6 - czyli zrobiło się "grube" 5w40
Poziomy głównego pakietu dodatków są ok. ale widać bardzo niski poziom tytanu (dodatek antyzużyciowy) - w nowym oleju zwykle ok. 20
TBN - (odczyn zasadowy) - 1,64 - wartość bardzo niska niekorzystna - przyjmując że nowy olej w tej normie ma wartość na poziomie 6-7 - to stracił właściwości zasadowe - neutralizujące/ myjące, utrzymujące czystość w silniku
TAN - (zakwaszenie) - 5,24 - wysoka wartość bardzo niekorzystna , wielokrotnie przekracza poziom TBN - ryzyko szlamów, nagarów, korozji
Brak zawartości paliwa w oleju
Zużycie metali - żelazo podwyższone, aluminium podwyższone
Nitracja - 12 wartość podwyższona - ryzyko osadów i szlamów
Oksydacja - 25 - podwyższona - mamy zwiększoną lepkość oleju
Podsumowanie:
analiza wykazała że olej "poddał się" przy 30 kkm, przy optymalnych warunkach pracy - bo co może być lepszego jak długie trasy i spokojna jazda? TAN/TBN wartość krytyczna, lepkość zwiększona czyli olej już robił się powoli "żelem", do tego szlam i nagar a to prowadzi do poważnych awarii silnika i osprzętu (turbo).
Jest jeszcze jedna ważna informacja z tego badania wynikająca. Mimo "upadku" parametrów oleju komputer auta, który ma za zadanie (oficjalnie) monitorować parametry oleju, nie pokazał komunikatu o wcześniejszej zmianie, a ta była konieczna. Komunikat pokazał się normalnie przy przebiegu 30.000 km od ostatniej zmiany.
Last edited by a moderator:
