• Wymagane jest merytoryczne uzasadnienie polecenia danego oleju. Posty nie zawierające takiego uzasadnienie mogą zostać usunięte.
  • Ponieważ będę musiał zrekonfigurować serwery przez najbliższe parę dni możliwe są przerwy w funkcjonowaniu forum.
  • Cytatów używajcie tylko jeżeli jest to potrzebne! Jeżeli chcecie komuś odpisać używajcie @ z nazwą użytkownika.

Citroen C6 2.7 HDI

wiesiors4

Użytkownik
Samochód
Citroen C6 2.7 HDI 2006
Marka samochodu
Citroen C6
Budżet/ile litrów
6 litrów, 500 złotych na cały pakiet z płukanką i modyfikatorem
Styl jazdy
Silnik
2.7 HDI biturbo
Data produkcji
2006
Filtr cząstek stałych (DPF/GPF)
  1. Tak
Jakiego oleju wymaga instrukcja
PSA B71 2290 - 5W30, C2
Witajcie,

jaki olej możecie polecić do Cytryny C6 ze "słynnym" 2.7 HDI biturbo?

Zależy mi, żeby ochronić silnik przed typowymi awariami (panewki, pękający wał, umierające pompy oleju).

Olej zmieniam co 10-12 tysięcy. Jazda płynna, choć raz na pół roku przeganiam auto. Zazwyczaj 30% przebiegu to krótkie odcinki po mieście, 70% to trasy z prędkością do 160 km/h. FAP na miejscu.

Teraz jest jakiś 5W30, ale nie pamiętam czy Ravenol czy Mannol.

1. Jaki olej zalać? Trzymać się 5W30 czy spróbować 5W40?
2. Czy warto użyć płukanki, a jeśli tak to jakiej? Nigdy wcześniej nie stosowałem produktów tego typu. Wybrać Liqui Moly, Amsoil czy coś innego?
3. Ostatnio na zagranicznej grupie czytałem, że tym silnikom służą "modyfikatory tarcia". Czy któryś z produktów Archoil się sprawdzi?

Dziękuję za wszystkie odpowiedzi.
 
@Millers&YaccoWawa szkoda, że już zalałem Mobila bo lubię testować nieznane, ale wracam z pewnym nurtującym mnie tematem więc może lada chwila będę zmieniał oliwę 🙂

Wracam tu, bo ostatnio wkręciłem się w czytanie o tym silniku na zagranicznych forach i wpadłem na dwa ciekawe tematy na francuskim forum Cytrynki i angielskim forum Jaguara.

Mianowicie główną przyczyną problemów z dołem silnika w 2.7 HDI ma być nieodpowiedni olej zalecany przez producentów. Brzmi kuriozalnie, bo przecież producent z zapleczem technologicznym na pewno lepiej wie co robi niż jakieś randomy na forach. Jednak rzeczywiście układa się to w pewną całość. A biorąc pod uwagę, że producenci nie zalecają wymiany oleju w ASB, zalecają interwały wymiany typu 30 tysięcy kilometrów, nie zawsze można im udać.

2.7 HDI był projektowany od 1999 roku, a w 2004 wszedł do produkcji. Napędzał Peugeoty, Citroeny, Land i Range Rovery oraz Jaguary i bodajże jeden model Forda. Najczęściej do poważnych awarii silników dochodziło u Brytyjczyków. W czasach kiedy silnik był projektowany nie było jeszcze nowoczesnych klas olejów A5/B5. Zalecane były oleje 5w40 C3 z HTHS minimum 3,5. Po dwóch latach produkcji producenci zdecydowali się zmienić olej na olej o obniżonej lepkości 5w30 B5 i C2, mimo że silnik nie był projektowany do takich smarowideł.

Nieodpowiedni olej plus za długi interwał wymiany oleju, który na dodatek co około 500 kilometrów jest rozcieńczany paliwem z wypalania DPF przyczynił się do masowych awarii panewek i pękających wałów korbowych.

Żaden z producentów nigdy nie odniósł się do tej sprawy, te informacje pochodzą od mechaników i użytkowników, którym te silniki padły.

Co myślicie na ten temat? Czy oleje o obniżonej lepkości, z cieńszym filmem olejowym mogą być źródłem problemów w tym przypadku? Czy w takiej sytuacji zastosowanie oleju 5w40 lub 0w40 przyniosłoby jakieś korzyści? Czy taki olej lepiej zabezpieczy dół silnika?
 
Moim zdaniem bez przeprowadzenia szeroko zakrojonych badań na ten temat nie da się tego stwierdzić. Z doświadczenia wiem, że problemy z silnikami są generowane głównie przez przeciąganie interwałów olejowych.


Gdzieś mi się rzuciło w oczy, że poziom zabezpieczenia silnika przez olej o lepkości 3.5 HTHS oraz 2.6 HTHS nie różni się zbytnio. Dopiero poniżej 2.5 poziom ochrony mocno spadał

W tym konkretnym przypadku, należałoby zastanowić się czy problemy z silnikami występowały przez zmianą zaleceń olejowych.
Rok 2006 to rok wejścia normy Euro 4, więc prawie na pewno zmiana zalecanego oleju na lekkobieżny miała pomóc silnikowi spełnić nową normę.
 
Moim zdaniem trzymanie odpowiedniego interwału wymiany jest kluczowym czynnikiem. Z lepkością nie ma za bardzo co schodzić w dół szczególnie w przypadku kiedy dochodzi do rozcieńczania oleju przez paliwo oraz kiedy użytkujemy auto np. na autostradzie wykorzystując w dużym stopniu jego osiągi. Z tą zmianą lepkości pod dyktando nowych norm to prawda i jeśli za tym nie stoją zmiany konstrukcyjne (a tak najczęściej jest) to chyba lepiej trzymać się lepkości wyjściowej.
 
Z tą zmianą lepkości pod dyktando nowych norm to prawda i jeśli za tym nie stoją zmiany konstrukcyjne (a tak najczęściej jest) to chyba lepiej trzymać się lepkości wyjściowej.

Też tak myślę, dlatego następny olej jaki kupię to będzie 5w40 z ACEA C3. No i będę trzymał się interwału 8-10 tysięcy kilometrów.

W tym konkretnym przypadku, należałoby zastanowić się czy problemy z silnikami występowały przez zmianą zaleceń olejowych.

Myślę że przez dwa lata od wprowadzenia do produkcji do zmiany oleju nie było takich awarii z jednego względu - te awarie występowały przy przebiegach powyżej 150 tys km, kiedy w elementach silnika pojawiały się już pierwsze ślady zużycia.


Podobno olej tego starego typu przez "grubszy" film olejowy lepiej chronił części silnika przed dalszym zużyciem, nowy olej powodował dalszą i szybszą degradację części, ponieważ silnik nie był projektowany z myślą o olejach tego typu.

Widziałem gdzieś porównanie jakie oleje były stosowane przez Brytyjczyków i Francuzów już po zmianie na ten bardziej "ekologiczny" i faktycznie, ten brytyjski wypadał gorzej, co może tłumaczyć większą liczbę poważnych awarii w Jagach i w LR niż we Francuzach.

Oczywiście, na pewno duże znaczenie ma też interwał zmiany oleju jak i użytkowanie auta.
 
@wiesiors4
Całkowicie się zgadzam z faktem, że 2 letni silnik jest zbyt młody, aby wystąpiły w nim awarie na dużą skalę, szczególnie tak poważne jak pęknięcie wału korbowego.
Jednakże na pewno była grupa osób, które nie zastosowały się do zaleceń nowej instrukcji i wciąż stosowały olej klasy C3. Czy u nich awarie silnika też występowały? Jak często? Myślę, że nie jesteśmy w stanie tego jednoznacznie stwierdzić.
Na forach z reguły piszą ludzie niezadowoleni, więc podejrzewam, że na jedną awarię przypada dwóch zadowolonych użytkowników u których nic się nie stało.

Do pękania wału korbowego bym się przyczepił, ponieważ to nie jest typowy objaw spowodowany nieodpowiednim olejem. Wygląda to raczej jak wada materiałowa, lub wada procesu technologicznego, ewentualnie niedostosowanie wału korbowego do obciążeń panującym w konkretnym silniku. Więc obawiam się, że nawet najlepszy olej nie wyeliminuje ryzyka wystąpienia tej awarii.

Osobiście na Twoim miejscu stosował bym olej Mobil 1 ESP 5W30 C2/C3. Jest to olej o HTHS typowym dla oleju C3. Jednak pod kątem pompowalności odpowiada klasie C2
 
Do pękania wału korbowego bym się przyczepił, ponieważ to nie jest typowy objaw spowodowany nieodpowiednim olejem. Wygląda to raczej jak wada materiałowa, lub wada procesu technologicznego, ewentualnie niedostosowanie wału korbowego do obciążeń panującym w konkretnym silniku. Więc obawiam się, że nawet najlepszy olej nie wyeliminuje ryzyka wystąpienia tej awarii.
Otóż to, awarie nie wyeliminuje żaden olej, bo oprócz niego, sam silnik musi mieć odpowiednią konstrukcję.
@wiesiors4, podejrzewam, że bez konsekwencji możesz zastosować olej z normą C3 i klasami VW 504/507 dla 5w30
Dla 5w40, Dexos2/BMW LL04/MBxxx dla klasy 5w40, ale tutaj wychodzisz poza zakres lepkości polecanych przez producenta.
 
@Speedmaniac41, jasne olej nie jest jedynym winnym pękających wałów, problem jest złożony.

Interwał wymiany oleju rzędu 30 tysięcy kilometrów również jest zabójczy dla silników.

W tych silnikach padały pompy oleju i często w uszkodzonych silnikach przy remoncie okazywało się że pompa jest w słabym stanie.

Oprócz tego, silniki w których pękły wały mają zazwyczaj zjechane panewki. Podobno uszkodzone panewki sprawiają, że na wał oddziałują większe siły, zwłaszcza na złym oleju który nie zapewnia odpowiedniego smarowania.

@SACZI oczywiście, że olej nie wyeliminuje wystąpienia awarii i nie mam tego na myśli. Jednak nie jest tak, że nie ma on wpływu na ochronę silnika ani na zminimalizowanie ryzyka awarii.

Nie uważam, żeby kwestia nieodpowiedniej konstrukcji silnika była tu przeważająca - problem dotyczy 5% Peugeotów 607 2.7 HDI (wychodziły od 11.2004) i prawie 20% C6 z tym samym silnikiem (produkowane od 09.2005, czyli zaraz przed wejściem nowej normy). Skąd taka różnica, skoro C6 waży "tylko" 100 kg więcej? Za to prawie cała produkcja była od początku karmiona olejem o nowej specyfikacji 😉

Można trzymać się specyfikacji producenta, tylko której? Tej do której silnik był projektowany czy tej po zmianie na olej "ekologiczny"? 😉
 
Tak samo w 1.5 dCi wszyscy psioczyli na panewki, a winny ich zużycia okazał się wadliwy zaworek w pompie olejowej. Został poprawiony i nagle panewki przestały zużywać się.
 
Czyli, jak przypuszczałem, tzw. instytut danych z dupy ;).
 
Last edited by a moderator:
Cześć
Ja posiadam c5 z podobno poprawionym 3.0v6 hdi (niecałe 250k przebiegu) i mam zalanego eurol fluence 5w40 + archoil 9100. Muszę powiedzieć że silnik chodzi zdecydowanie ciszej niż na totalu który zleca producent.
Z kolei kolega który ma c6 z 3.0hdi ma zalanego 5w50 rowe (nie znam konkretnej nazwy).
Zwróć uwagę czy na 5w30 po ostrzejszej jeździe słyszy harakterystyczne cykanie pompy oleju - ja miałem - ale po zmianie na minimum dobrej klasy 5w40 problemu już nie ma
 
Back
Top