• Ponieważ będę musiał zrekonfigurować serwery przez najbliższe parę dni możliwe są przerwy w funkcjonowaniu forum.
  • Cytatów używajcie tylko jeżeli jest to potrzebne! Jeżeli chcecie komuś odpisać używajcie @ z nazwą użytkownika.

Czy wymieniać filtr oleju częściej?

  • Thread starter Deleted member 543575
  • Start date
D

Deleted member 543575

Gość
Nie wiem czy był podobny temat. Sam stosuję od jakiegoś czasu taką metodę, wymieniam filtr oleju częściej gdzieś w połowie interwału lub częściej, koszt niewielki bo raptem kilkanaście zł, dostęp dobry bo silnik Honda 2.2 I-CDTI.

Potem na logikę, chciałem się upewnić czy warto i czy ma to sens (moim zdaniem warto) i znalazłem w sieci taki artykuł i test


Zapraszam do dyskusji i wymiany doświadczeń.
 
Wydaje mi się że to przerost formy nad treścią i marnowanie czasu oraz pieniędzy. Z tekstu wynika, że filtr po połowie interwału wygląda dobrze i przedmuchiwane powietrze również "idzie gładko" więc nie widzę powodu żeby skracać interwał, chyba że czegoś nie doczytałem bo na telefonie strona otwiera się bardzo brzydko i niekomfortowo się to czyta. Z drugiej strony mam też Almerę, w której filtr na 4.6L oleju ma zawrotną pojemność 160ml, ale czy jest to powód żeby go wymieniać 2x częściej niż olej? Trudno mi ocenić, ale wydaje mi się że jednak nie. Na poprzednim interwale wymieniałem filtr SCT na Purfluxa właśnie po około 5000km i w środku wyglądał on niemal jak nowy, oprócz oczywiście zmiany koloru.
 
@CallMeDezy Z artykułu wynika, że po prostu warto. Każdy sam sobie odpowie, jak uważa. W silniku benzynowym być może nie, jednak w silniku diesela ze względu na warunki i formę spalania ma to większy sens, olej szybciej się zabrudzą, powstaje sadza, szlam itp. Dla mnie koszt praktycznie żaden, kupuję tańszy filtr Blue Print lub Nipparts zamiast np MANN i zmieniam częściej, żaden też problem bo filtr mam pod maską i łatwo go zdemontować, kilka minut i po robocie.
 
Last edited by a moderator:
Przerost formy nad treścią.
Co wy wapno wsypujecie do oleju żeby filtr zmieniać dwa czy też jak zrozumiałem nawet trzy razy w ciągu jednego interwału... No chyba że jeździcie zgodnie jak niektóre serwisówki co 40tys wymiana oleju.
Nie ma takiej opcji żeby przy interwałach 10tys zatkać czy też zmniejszyć jego skuteczność nawet jakby miał na imię Filtron... Jak tak się dzieje to coś nie tak już się dzieje z silnikiem,dpfem,fapem,paliwem itp
 
Pozwolę się posłużyć cytatami.
Po pierwsze nowy filtr zapewne oczyści już nieco zużyty olej, ma to znaczenie szczególnie gdy używamy gorszej jakości oleju lub oleju typu long life i wymieniamy go rzadziej niż co roku.
Oczyści z czego? Zanieczyszczenia z procesu spalania paliwa i utleniania oleju są w nim zawieszone i filtr ich nie wyłapie, nawet sadzy w silnikach wysokoprężnych będącymi znacznie większymi cząsteczkami. Filtr ma głównie za zadanie wyłapać ciała stałe, np. jakieś opiłki. Ale trzeba być mocno naiwnym, żeby sądzić, że filtr w jakikolwiek sposób oczyści olej, cokolwiek miałoby to znaczyć.
Po drugie na pewno zmniejszy to opory podczas przetłaczania oleju, zmniejszy się efekt zimnego startu gdy uruchamiamy silnik na ostrym mrozie, gęsty olej trudniej jest przepchać przez nieco zużyty filtr oleju.
Nic nie zmniejszy, zimny olej, nawet latem, jest na tyle gęsty, że i tak w większości omija filtr przez zawór bocznikowy. O zimie, gdzie olej potrafi przybrać konsystencję miodu, nie wspominając, bo znowu trzeba było by być naiwnym, żeby sądzić, że taki olej zostanie przepchnięty przez materiał filtracyjny.
I po trzecie nowy filtr na pewno zmniejszy otwieranie się zaworu BY-PASS który wprawdzie zapewnia smarowanie silnika, jednak powoduje on omijanie filtra oleju i cały ten brudny olej dociera do panewek, wałków rozrządu itp. a to skraca żywotność całego silnika :-(
Jak wspomniałem wyżej, bujda na kołach, zimny olej i tak pójdzie bocznikiem, bo jest zwyczajnie zbyt gęsty, żeby przepchnąć go przez filtr z wydajnością zapewniającą dostateczny jego przepływ i ciśnienie w układzie. Mało tego, powiem więcej, że przy wyższych obrotach silnika, gdzie ciśnienie oleju osiąga dosyć już znaczne wartości, część oleju również pójdzie bocznikiem, nawet rozgrzanego. Z resztą, wystarczy tylko spojrzeć jakie są ciśnienia otwarcia bocznika, a jakie są maksymalne wartości ciśnienia oleju dla danej jednostki.

Wymiana filtra częściej niż wymiana oleju, to niepotrzebne topienie, pomimo że względnie niewielkich, ale jednak pieniędzy. Idąc już w tą stronęi interwały podane przez autora tekstu, to zdecydowanie lepszym rozwiązaniem była by wymiana oleju na tańszy co 7,5kkm, a filtra co 15kkm, niż odwrotnie, bo to olej zbiera w sobie cały syf, a nie filtr.
 
Last edited:
To ja na forach US wyczytalem, ze oni czesto zmeiniaja olej, a stary filtr zostawiaja. Filtr wymiana co 60tys km. - Ciekawostka

A co do pytania autora, dla mnie to bzdura.
 
@Triumphator A rodzaj/budowa filtra ma znaczenie? Ja mam wkład a nie tradycyjny w metalowej obudowie. Poza tym 0W30 nie nazwał bym gęstym, nawet w niższych temperaturach.
 
To wez sobie trochę tego oleju, pod większym cisnieniem on będzie bez problemu przeplywal przez filtr, czy moze jednak filtr bedzie stawiał opor? I teraz wyobraz sobie jak taki wklad filtra by wygladal po roku eksploatacji, gdyby nie bylo zaworu obejscia.
 
Wszystko zależy od celu jaki się chce osiągnąć. Jeśli chodzi o zmniejszenie częstotliwości otwarcia zawór bocznikowego tak wymiana filtra w trakcie interwały ma sens. Jeżeli liczysz na to , że wpłynie to na wydłużenie życia silnika to raczej nie ma to sensu.
Cos mi świta, że Rosjanie robili testy montując stycznik/włącznik do filtra puszkowego, który to zalączał jakąś kontrolkę przy otwarciu zaworu. Wniosek był taki , że po wymianie filtra zawór otwierał się rzadziej. Ale głowy za to nie dam 😉

Związek maksymalnego ciśnienia i ciśnienia otwarcia zaworu bocznikowego trudno mi skomentować. Nie mam pojęcia jakie mod wyciąga wnioski z tych "zależności".
 
Gdzieś ktoś mówił, że podczas użycia płukanki, wypłukuje się syf z filtra oleju, który zostaje w silniku i przy zalaniu nowym olejem, szybko staje się on czarny. Dlatego dobrze jest założyć nowy filtr na czas płukania.
 
A rodzaj/budowa filtra ma znaczenie?
Żadnego
Związek maksymalnego ciśnienia i ciśnienia otwarcia zaworu bocznikowego trudno mi skomentować. Nie mam pojęcia jakie mod wyciąga wnioski z tych "zależności".
Nie chce mi się szukać, bo pewnie i tak nie znajdę tego teraz. Oglądałem kiedyś test, robili go gdzieś w polskim warsztacie. W obudowie filtra oleju robili kilka okienek rewizyjnych, coś tam dolewali do oleju, żeby lepiej było widać jak krąży w filtrze. Zimny olej, nawet w letni dzień, praktycznie zawsze szedł przez otwarty zawór bocznikowy, rozgrzany olej, do pewnych obrotów silnika ładnie był filtrowany, ale przy wysokich obrotach bocznik się uchylał i część oleju omijała materiał filtrujący. Goście zablokowali zawór i zrobili ten sam test i znowu przy wyższych obrotach, najpierw w magistrali nie mogli osiągnąć znamionowego ciśnienia oleju, po czym rozerwał się materiał filtrujący, bo zwyczajnie nie dawał rady przepchnąć takich ilości oleju.
Gdzieś ktoś mówił, że podczas użycia płukanki, wypłukuje się syf z filtra oleju, który zostaje w silniku i przy zalaniu nowym olejem, szybko staje się on czarny. Dlatego dobrze jest założyć nowy filtr na czas płukania.
Ja myślę, że zaczynacie popadać w jakieś paranoje 🤣. Jak mówiłem, zanieczyszczenia zawieszone są w oleju, płukanka ma pozwolić przede wszystkim, żeby ten olej bardziej swobodnie z silnika spłynął. Chcesz mieć czysty olej przez jakiś czas, to co wymianę oleju zdejmuj i myj miskę, rozkręcaj smok, bo poza filtrem tam zostaje najwięcej oleju.
Niedługo będziecie wymieniać olej co 1000km a filtr przed każdym odpaleniem silnika 😁.
Analizy zużyciowe olejów pokazują, że w sprawnym silniku ilość metali zużyciowych to raptem kilka-naście ppm i filtr tak naprawdę nie ma tam za bardzo co robić, przy zdolności filtracji cząsteczek >20um.

Poważnie, jeżeli już ktoś się boryka z takim dylematem, to zamiast wymieniać olej co 15.000km, a filtr co 7.500km, drogą kompromisu, zrobi zdecydowanie lepiej wymieniając komplet co 10.000km ;). Tym bardziej, że w artykule została poruszona kwestia "gorszych" olejów, co też po części jest bzdurne, bo analizy pokazały już nie raz, że tanie oleje pokroju Orlen/Lotos/Gulf, jakościowo mogą się wcale nie różnić od Motuli, Castroli, Liqui Moly, czy innych Millersów za kilkuktrotność ceny ;).
 
Last edited:
Ja myślę, że zaczynacie popadać w jakieś paranoje

Niedługo będziecie wymieniać olej co 1000km a filtr przed każdym odpaleniem silnika
100% Racja.
I nie urażając Nikogo, większość tych kilkunastoletnich aut, o ktore tak chcecie zadbać (tak, auto z 2012 roku jest juz kilkunatosletnie) powoli zaczyna wchodzic w wiek mocno średni, a niektore juz w geriatrie i nic tego nie zmieni. Zadne wymienianie filtra dwa razy na interwal czy inne bzdury.
Są sprawdzone interwaly 10-15 tys plus zmiana filtra. I to starczy.
 
Bez sensu. Dlaczego to już dobrze @Triumphator opisał. Ja dorzucę, że zbyt częsta wymiana oleju także szkodzi jeżeli nie jest spowodowana degradacją oleju przez warunki użytkowania (zawartość paliwa). Nie powinno się wymieniać oleju częściej niż 5000 km, to absolutne minimum. Dlatego większość instrukcji w trudnych warunkach zaleca skrócenie interwału najwyżej o połowę.

Więc nie przesadzajcie, nie wymyślajcie bo w starych gratach poprzedni właściciele już odstawili co mogli i teraz nawet prawdziwy indiański szaman nie pomoże. Trzymać interwały wymian wg zaleceń producenta albo ogólne (10000 km) i tyle.
 
@jerseyAdmin napisz coś więcej dlaczego zbyt częsta wymiana miałaby być szkodliwa? nigdy o tym nie słyszałem, nie żebym chciał zmieniać olej co weekend, ale po prostu zaciekawił mnie ten temat.
 
Poszukam badań i opiszę coś dokładniej, ale z grubsza chodzi o aktywację i osadzanie się dodatków z oleju. Zbyt częsta wymiana sprawia, że jeździ się na "gołym" metalu bo dodatki nie mają czasu zareagować odpowiednio z elementami w silniku.
 
To co, przy 3000 km / rok wymieniać co 2 lata?
 
@orzeszpole jak dobrze pamiętam wątek, chodzi o tworzenie i wymianę tribofilmu.
 
Back
Top