• Ponieważ będę musiał zrekonfigurować serwery przez najbliższe parę dni możliwe są przerwy w funkcjonowaniu forum.
  • Cytatów używajcie tylko jeżeli jest to potrzebne! Jeżeli chcecie komuś odpisać używajcie @ z nazwą użytkownika.

Dlaczego Molibden w oleju jest tylko chwytem marketingowym?

Filipek1990

Użytkownik
Samochód
Audi A6 C6
Witam, ostatnio zauwazyłem, że na forum bardzo wiele osób "napala się" na oleje, w których jest popularny ostatnio siarczek molibdenu. Ja dosyć prostą kalkulacją wykażę, że siarczek molibdenu w oleju jest chwytem marketingowym a nie modyfikatorem tarcia.

Otóż ostatnio obejrzałem sobie z nudów filmik na YT prof. Chrisa i zainspirowało mnie to do napisania tego tematu. Film znajdziecie tutaj: https://www.youtube.com/watch?v=fXhw16RmEOo

I teraz przechodząc do meritum. Zobaczcie, że Chris dodaje 5 gramów Siarczku molibdenu na każdy litr oleju. Jak wiemy z chemii siarczek molibdenu to MoS2 czyli w jednym gramie tego związku mamy 600 mg samego Molibdenu (Mo). Czyli Chris dodał do 1 litra około 600mg x 5 gramów=3 gramów jonów Molibdenu, więc 3 gramy Molibdenu w litrze oleju to 3000 mg jonów Mo na kilogram oleju (pominąłem tutaj różnicę gęstości, bo w tej sytuacji nie ma ona większego znaczenia). Więc ilosć ogromną, i pomimo dodania takiej ilości Molibdenu różnice w zmniejszeniu tarcia były minimalne.

A teraz zobaczcie ile producenci olejów dodają molibdenu do 1 litra oleju. Dodają około 50 miligramów czasami 100. Więc jeśli 3000 miligramów Molibdenu na litr oleju daje wyniki ledwo zauważalne, to teraz zastanówcie się ile dają wartości po 50 mg czy 100mg? Według tych prostych wyliczeń widać, że ten dodatek molibdenu jest zwykłym chwytem marketingowym i nie wpływa absolutnie na jakość oleju. Zresztą można zakładać, że obliczenia nie są idealne, bo nie całą zawartość związku uda się zbadać, ale nawet jesli to spojrzcie jaki kolor ma olej gdy ma tyle molibdenu. Jest szary, a każdy olej, który kupujemy, który ma dodatek Mo jest zwyczajnie żółty (ewentualnie bursztynowy), wiec już na oko mozna dostrzec, że nawet jeśli te obliczenia są tylko przybliżeniem to i bez nich widać ile molibdenu w oleju nam dają.

Jak ktoś chce, to może dodać sobie osobny dodatek ( chyba Liqui taki mają) z siarczkiem molibdenu, który faktycznie zawartość tego związku podniesie do takiej wartości, która da jakieś efekty ;)

Pozdrawiam i zapraszam do dyskusji
 
Ponieważ są różne typy Mo, nowoczesne receptury posiadają z reguły MoDTC-3 zazwyczaj od ok. 50-100 ppm. Takie ilości są już skuteczne, pozwala obniżyć współczynnik tarcia, lecz potrzebuje odpowiedniej temperatury w dużej większości w punktowych w parach ciernych tzn. tłok-cylinder, panewka-czop. Natomiast MoS2 to już stara technologia...
 

Attachments

  • tarcie,w_350,_small.jpg
    tarcie,w_350,_small.jpg
    15,8 KB · Odwiedzin: 2235
Molibden dodawany w nowych pakietach to nie jest MoS2. Najnowoczesniejsze dodatek MoDTC3 dziala juz w dawkach zdecydowanie niższych i to tym ludzie się jaraja a nie starym MoS2 który na rynku olejowym jest od lat 50tych.

EDIT: kolega wyżej mnie uprzedził ;)
 
No zgoda, ale to nie zmienia faktu, że są producenci, którzy dalej stosują MoS2 i się tym szczycą :) Jesteście w stanie powiedzieć, który producent na pewno stosuje już nowy związek? Ale tak na 100%, aby była pewność, że dodają 100% nowego związku a nie np 30% nowego a 70% MoS2 aby tylko podbić wyniki laboraotryjne? :)
 
Kto sie szczyci starym dodatkiem z przed ponad pół wieku? Nawet Liqui Moly, którego nazwa wywodzi sie od Mos2 ma w ofercie tylko jeden olej na jego bazie. Większość tych co stosuja nowoczesne dodatki nie chwali się ich składem nikt (no prawie nikt) nie pisze "ej mamy gruby pakiet od infineum z borem i molibdenem". Dokladne składy pakietów to tajemnica koncernów.
 
[mention]Filipek1990[/mention] w moim poście dałem Ci wskazówkę jak rozpoznać ten nowszy technologicznie Mo.
 
O ile dobrze pamiętam dyskusję na Alfaholikach to MoS2 w olejach zawierających jego odpowiednią ilość (więc teraz tylko LM chyba?) jest całkiem dobrym środkiem czyszczącym silnik. Tylko bardzo długodystansowym - trochę potrwa zanim dwusiarczek wyszoruje syfy :)
 
poziom1989 napisał:
@Filipek1990 w moim poście dałem Ci wskazówkę jak rozpoznać ten nowszy technologicznie Mo.

Dałeś wykres, ktory wiele nie mówi. Ok, widzę jak wpływa stary wziązek a jak nowy. Ale jak mam to sprwadzić biorąc olej do ręki? O to mi chodzi. Nawet badanie laboraotryjnie tego nie udowodni, bo porostu wyjdzie, że olej ma Mo i tyle.
 
Nie mowie o wykresie... tylko o ilosci jakie sa stosowane z reguly, a sa widocznie w analizach.
 
No właśnie, a ja mówię o tym, że nikt nie ma pewności czy producenci dają nowy związek z MoS czy stary. A może mieszaninę 70% starego i 30% nowego zeby się nikt nie przyczepił. W badaniach lab wyjdzie i nigdy sie nie dowiemy, który to związek, bo badamy tylko obecność jonów a nie związków ;)
 
Większość koncernów stosuje gotowe pakiety dodatków nikt z duzych producentów nie miesza mijem w beczce sproszkowanego Mos2. Przegladajac analizy latwo wylapac oleje z konkretnymi gotowymi pakietami od renomowanych dostawców. Idac twoim tokiem myslenia to nigdy nic nie wiemy na 100% bo są to tajemnice koncernów wiec najlepiej lac najtanszy olej a nie przepłacać ;)
 
[mention]Filipek1990[/mention] A skad takie podejrzenie, ze producent miesza rozne rodzaje Mo ? Nawet nie wiadomo czy mozna je mieszac... Sa zrodla, ktore podaja w jakich ilosciach producencji stosuja Mo, oczywiscie pisze o DTC-3, w wersjach cywilnich. Nie wspominajac o DTC-1/2, tam sa juz duze ilosci.
 
Nie wiem czy się mieszają, ale zakładam, że to drogi dodatek więc aby było taniej można dać pół na pół, zawsze będzie to taniej a w analizach i tak wyjdzie pożądana wartość :D
 
Ewentualnie można do oleju nie dodać nic ponad standardowy pakiet i próbować przekonywać innych, ze tez jest ok i niczym się nie różni poza cyferkami na papierze. Wyjdzie jeszcze taniej wystarczy marketingowiec ;)
 
No i takie marki też istnieją i mają się dobrze, typu Valvoline czy Motul i to jest solidna średnia półka jak dla mnie ;)
 
No chyba, ze wezmiemy serie 300V jak widac maja cos dla wspomnianych 99% rynku jak i dla tego 1%. Gorzej jak producent nie ma co zaoferować temu 1% ludzi i wmawia im ze konkurencja to średniaki ładnie wyglądające na papierze ;)
 
Zastanawiam się w jaki sposób Bizol zrobił dodatek Bizol oil life gdzie jest w składzie sporo dwusiarczku molibdenu(jest ciemno szary do grafitowego),a kolor dodatku jest żółto/bursztynowy?
 
Jest sens dodawać Mos2 do oleju silnikowego?
Jakieś wasze doświadczenia z ww dodatkiem?
 
Last edited by a moderator:
Jak w temacie.
Jest sens dodawać to do oleju silnikowego?
Jakieś wasze doświadczenia z ww dodatkiem?
 
nie wiem czy coś daje, ale słyszałem, że silniki z turbo ten akurat rodzaj molibdenu mogą przypalać tworząc twarde osady
 
Back
Top