Dodatki a sprawa ekologii

[Zbyszko]

@Las3k ty tak na poważnie? @luckyboy miał na myśli zwykłych "Kowalskich", których w Polsce są miliony. Tych co stać na auta za kilkaset tysięcy PLN jest zdecydowanie mniej.

 

[luckyboy]

@Zbyszko daj spokój, bo nie warto...

 

[dam9an]

A czy te spaliny sa realnie tak trujace? Albo inaczej czy powoduja tyle zgonów lub chorob? Cale to szambo z co2 to nic innego jak polityka. Bycie eko rzadzacy niech zaczna od siebie. Niech nie lataja odrzutowcami, niech nie maja limuzyn z wielkimi silnikami itp. Bo w czym taki pajac jest lepszy od innych ludzi?
Dzisiejszy swiat zbudowany jest na konsumpcjonizmie. Mamy ciagle kupowac wiecej i wiecej. Co rusz nowe modele aut, telefonów, komputerów, ubran itp. Kiedys ludzie w jednych butach czy ubraniach chodzili latami. Dzis wszystko jest jednorazowe... Realnie na ekologie wplyw mają firmy: my kupujemy to co oni nam wyprodukuja.
Dziwne jest to ze z jednej strony cofa sie nas do średniowiecza walczac z co2 a z drugiej strony nikt sie nie przejmuje wszechobecnym syfem w jedzeniu. Rakotworcze zwiazki mimo udowodnionego dzialania rakotworczego dalej sa powszechnie stosowane w pozywieniu.
Generalnie dbam o zdrowie swoje i bliskich ale calkowicie nie wierze "wladzy" i tej "naszej" i tej światowej.

 

[R70]

A czy te spaliny sa realnie tak trujace? Albo inaczej czy powoduja tyle zgonów lub chorob? Cale to szambo z co2

Ty tak poważnie ?

 

[CICHY]

To dość logiczne, bo niby skąd się bierze naddatek CO2.

Chcesz powiedzieć, że te parę % "antropoefektu" to takie zaburzenie w skali życia planety, który ją "wysterylizuje" z życia w ogólności i "człowieków" w szczególności???
Zejdź na ziemię i przestań łykać jak pelikan" tę polityczna ekościemę

Post automatically merged: 06.09.2022

CO2 swoją drogą, ale spaliny to nie tylko CO2 i w tym widzę problem na który można bardziej wpłynąć.

I w tym fragmencie wypowiedzi masz akurat rację

 

[CICHY]

Ty tak poważnie ?

Fotosyneteza, absorbcja rzeczonego CeOdwa przez... morza i oceany, itd. itp .etc.?????
Obudź się Waść...
Problem nie jest wbrew dominującej narracji w CO2, choć "eko"użytkownicy aut na węgiel też go na potęgę... potęgują...
metan (.... ekhm.... dygresyjka taka: "ludzikowie" jeżdżący "na gazie" oraz wpieprzający mięcho wszelakie - tu bez hipokryzji - sam wpieprzam na potęgę ile wlezie >>>) w ramach swojego udziału więcej efektu "na sztukę produktu" generuje, niż "dvootlenek carbonu", że o innych "produktach" spalania i jeżdżenia - bezpośrednich i pośrednich (w tym choćby smog - efekt m.in. pyłu m.in. "ze ścieranych opon" na ten przykład)... także ten tego ten teges... i w ogóle... i w szczególe też...
No i w temacie tego tzw. "efektu cieplarnianego" to też "zdania uczonych są podzielone"...

 

[Deleted member 6544987]

Czas zakończyć i tą wojenkę ...