• Ponieważ będę musiał zrekonfigurować serwery przez najbliższe parę dni możliwe są przerwy w funkcjonowaniu forum.
  • Cytatów używajcie tylko jeżeli jest to potrzebne! Jeżeli chcecie komuś odpisać używajcie @ z nazwą użytkownika.

Dyskusja na temat oficjalnych aprobat producenta

  • Thread starter Deleted member 925788
  • Start date
No właśnie skutkiem norm jest kasa z aprobat - od tych którzy chcą być na rynku olejów na gwarancji.
 
Jeśli z danej normy wynikają zalecenia odnośnie dopuszczalnej lepkości to chyba należy to uwzględnić wybierając olej.
Post automatically merged:


Normy i zalecenia same w sobie nie zapewniają dodatkowego strumyczku kasy. Jak już to zapewniają je aprobaty.
Przestań już odpływać z tymi lepkościami :)

@SACZI nie do końca napisał wystarczająco, ale raczej każdy się domyślił. Żebyś ty był taki zawsze dokładny, a nie pisząc głupst w wielu tematach. Byłoby cudownie.
 
Aprobata jest dokumentem stwierdzającym, że dany produkt spełnia normę producenta. Natomiast sama norma często determinuje tak naprawdę wszystkie zalecenia producenta dotyczące środka smarnego w tym jego lepkośc, hths, ilośc popiolów itd. Jeśli przykładowo dana norma wymaga oleju o lepkości 0W20 C5 to zakładając , że normy sa tylko dla kasy możemy sobie zalać dowolny olej np. 10W50? No chyba nie.
 
Nie @tomek evo, znowu źle na to patrzysz.
Aprobata jest dokumentem stwierdzającym, że dany produkt spełnia normę producenta. Natomiast sama norma często determinuje tak naprawdę wszystkie zalecenia producenta dotyczące środka smarnego w tym jego lepkośc, hths, ilośc popiolów itd.
Aprobata i przy tym norma producencka jest często TYLKO modyfikacją norm ogólnych.
Popatrz właśnie na:
- C3 vs 504/507
- C5 vs 508/509
itd
Producenci przez zmianę opisu i zaostrzenie niektórych parametrów pokazują, że uzyskują coś zupełnie innego.
Tymczasem to nie do końca jest prawdą.

Jeśli przykładowo dana norma wymaga oleju o lepkości 0W20 C5 to zakładając , że normy sa tylko dla kasy możemy sobie zalać dowolny olej np. 10W50? No chyba nie.
Masło maślane!
508/509 dla przykładu to zawsze jest C5, a zatem zawsze SAE20.
Aprobaty i normy producenckie nie są tworzone w oderwaniu od norm ogólnych.
Na tym polega normalizacja i unifikacja, żeby oleje różnych producentów spełniających te same normy, posiadały takie same właściwości.
 
Dokładnie. Jak mam RN17 to wiem że 5W30 C3 mi nie zaszkodzi.
 
Są normy które można olać po gwarancji i do takich należą normy Renault. Ale są też takie które stawiają większe wymagania olejom niż ACEA czy API.
 
Który olej, który spełnia api czy acea nie spełni pomyślnie tych dodatkowych wymagań? :) taka czysta logika. Skoro jak tutaj pisano na forum to są gotowe pakiety dodatków :)
 
Każda norma producencka praktycznie zaostrza normy ogólne.
Jednak producenci olejów nie robią osobnych mikstur dla każdej z nich, bo po prostu $$$ by się nie zgadzała.
Prosty praktyczny przykład - Mobil 1 ESP 5w30.
Spełnia normę lub posiada aprobatę właściwie każdego liczącego się producenta (poza BMW).
 
@SACZI ja na to patrzę trochę o d... strony i uważam, że gdyby nie wymagania producentów mieli byśmy na rynku gorsze oleje spełniające ledwie wymogi ACEA
 
Z tego co zrozumiałem nikt nie robi olejów czysto pod normy, że np. api/ilsac wszystkie wymagania producentów spełni :) należy spoglądać na producentów pakietów.
 
@soszo, niekoniecznie.
Wymagania muszą iść w parze z możliwościami technologicznymi i rachunkiem ekonomicznym.
Można zrobić super olej z NOACK 4% i temp płynięcia -70C, tylko jaki z tego zysk w stosunku do tego co mamy teraz (7-9% i -40C)?
To tak obrazkowo piszę ;)
 
To tak obrazkowo piszę
Obrazkowo też napisałem usunięty post ;)

Wg mnie to producenci samochodów wytaczają kierunek za którymi podążają normy ogólne, a nie odwrotnie.
 
@SACZI nie chodziło mi o to, że masz wlać castrola tylko o to, że spełnianie ogólnych norm czasem nie wystarcza dla konkretnego silnika, a normy producenckie nie są od czapy czy tylko i wyłącznie dla wyciągania kasy. EOT bo i tak się nie dogadamy jak zwykle z resztą.
 
Nie @tomek evo, znowu źle na to patrzysz.

Aprobata i przy tym norma producencka jest często TYLKO modyfikacją norm ogólnych.
Popatrz właśnie na:
- C3 vs 504/507
- C5 vs 508/509
itd
Producenci przez zmianę opisu i zaostrzenie niektórych parametrów pokazują, że uzyskują coś zupełnie innego.
Tymczasem to nie do końca jest prawdą.


Masło maślane!
508/509 dla przykładu to zawsze jest C5, a zatem zawsze SAE20.
Aprobaty i normy producenckie nie są tworzone w oderwaniu od norm ogólnych.
Na tym polega normalizacja i unifikacja, żeby oleje różnych producentów spełniających te same normy, posiadały takie same właściwości.
Chyba się nie rozumiemy. Chodzi mi o to, że często z normy wynika zarówno lepkość jak i inne fundamentalne parametry środka smarnego. Ignorując całkowicie normę ignorujemy przy okazji wszystko inne bo nie mamy innego punktu odniesienia.
 
Dokładnie. Jak mam RN17 to wiem że 5W30 C3 mi nie zaszkodzi.
Dokładnie. Czyli kierujesz się normą producenta jako wyznacznikiem przy doborze oleju. Gdyby RN17 zakładała (abstrakcyjnie) C4 i lepkośćc 0W20 to byś chyba 5W30 i C3 nie zalał prawda? Bo skąd wiesz, że akurat C3 i 5W30 Ci nie zaszkodzi? Oczywiście co innego rygorystyczne przymanie sie normy a co innego traktowanie jej jako głównego wyznacznika, od którego można robić odstępstwa. Ja jedynie zwróciłem uwagę na fakt, że zalecenia producentów PSA/FORD vs VAG wynikające ze stosowanych norm jednak w pewnym stopniu różnią się pod względem zalecanej lepkości i, że moim zdaniem nie należy tej kwestii lekceważyć przy robieniu tychrze odstępstw.
 
Back
Top