• Ponieważ będę musiał zrekonfigurować serwery przez najbliższe parę dni możliwe są przerwy w funkcjonowaniu forum.
  • Cytatów używajcie tylko jeżeli jest to potrzebne! Jeżeli chcecie komuś odpisać używajcie @ z nazwą użytkownika.

Dyskusja o silnikach samochodowych

Ale ja nigdzie nie stwierdziłem, że to jest niewiadomo jak nowoczesna konstrukcja.. strasznie irytujace jest, że teraz próbujesz coś na siłę mi wmówić i próbujesz ironicznie pogrywać..

Użyłem określenia 'nowoczesne benzyny już takie będą' w kontekście kosztów serwisu, szczególnie silników opartych o bezpośredni wtrysk
 
Na szczęście są jeszcze dostępne takie konstrukcje jak F4RT, T-Jet, czy 1.4T Opla 140KM na pośrednim wtrysku i można mieć całkiem prostą i tanią konstrukcje, przy której nie trzeba się zbytnio martwić kosztami serwisu. Silników może nie trapią jakieś szczególne bolączki, ale za to skrzynie...

BMW nigdy szczególnie mnie nie pociągało, tak samo, jak Mercedes, czy Audi. Ale mają na prawdę bogatą historię i spore doświadczenie w konstruowaniu silników. Przy tak długim istnieniu na rynku, musi trafić się jakiś nie do końca udany eksperyment. Ważne, aby wyciągać wnioski na przyszłość.

No ale fakt, chcąc decydować się na chwilę obecną na samochód max 5 letni, to wybór silnika nie jest taki oczywisty. Ciężko powiedzieć, co byłoby najlepszym rozwiązaniem. Osobiście, uważam, że Toyota z Valvematic jest wyborem bezpiecznym. Silniki na pośrednim wtrysku, hydraulika, łańcuch. Dodatkowo możliwość połączenia 1.6 132KM z hybrydowym napędem.

PS. Czytałem historie hybryd z LPG. Koszta przejechania 100km poniżej 10zl

Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka
 
Silniki na pośrednim wtrysku, hydraulika, łańcuch.
Z tym łańcuchem to już nie jest tak kolorowo jak kiedyś, w obecnych silnikach coraz częściej podlegają one wymianie.
PS. Czytałem historie hybryd z LPG. Koszta przejechania 100km poniżej 10zl
Hybryda świetnie sprawdza się w miastach typu Warszawa (wieczne korki), czy aż tak nisko da się zejść nie wiem, ale miałem Q50 z 3.5h i paliło mniej niż 9L/100km (pb95) a to jednak ponad 350KM :)
 
Akurat co do łańcucha w 1.4T 140KM Opla, 1.6, 1.8, 2.0 Toyoty 2012+, czy 2.0 DCI nie słyszałem negatywnych opinii. Głównie problemy tego typu rozwiązań trapiły silniki BMW i to chyba przez napinacze a nie przez sam łańcuch.

Zresztą łańcuch też powinno się kontrolować co jakiś interwał.

Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka
 
Zebrali sie "fanboje" Kia, BMW I Renault :D
Dejta se po razie, a nie udowadniacie sobie coś co nie ma większego sensu, jeden woli chleb drugi bułki i każdy widzi w tym plusy i minusy 😁

#tylkoMPI
#gazbenzynanormalnarodzina

😁😂
 
Nie no, zajebisty ten silnik 😂

Rozumiem, że jesteś z osób, które boli wydanie 40zl na czujnik zużycia klocków i pisze po forach, czy można przełożyć stary? Ponad 6 lat w samochodzie marki premium siłą rzeczy wygeneruje koszty. Trzeba zrobić coś i za coś zapłacić to to robię. Cudów nie ma. Wtryskiwacze piezoelektryczne są na 100-120tys niestety.
 
Ja tam bardzo szanuje jeszcze Fiata i Forda.

A Hondowskie 2.0 i 2.4, to dopiero świetne silniki! Nie dość, że trwałe cholernie, to jeszcze przy odrobinie wprawy idzie skontrolować i ustawić samemu luzy zaworowe. Dla oszczędnych podpowiedź - uszczelkę pokrywy za 70zl można wymieniać co drugą inspekcję podobno

Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka
 
@Zielony34 prawda! Te japonskie jednostki napedowe sa swietne, ogolnie jestem zwolennikiem silnikow z kraju Kwitnacej Wisni. Np. 2JZ Toyoty lub 4G63T Mitsubishi. Kiedys myslalem nad EVO IX, lecz tyle pieniedzy w to wlozyc i trafic na zadbany egzemplarz :O
 
No taki Accord 2.4 190KM to fajna opcja. Jeszcze delikatnie go modyfikując, można ponad 200KM osiągnąć.

Problem jednak w tym, co można dostać na rynku wtórny w Polsce. Spora cześć egzemplarzy ma problemy z korozją, a samochody z 2004-2005r potrafią kosztować spore pieniądze jak za egzemplarze w takim stanie z takiego rocznika.

Ogólnie, japońskie jednostki wolnossące mam wrażenie, że charakteryzują się fajnym przyrostem mocy względem dosyć niewielkich nakładów finansowych. I mowa tu o jednostkach wolnossących!

Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka
 
Oczywiście mój post był prowokacyjny, bo jak zdefiniować nowoczesność silnika?
Dziś wydaje się że kryterium są jak najmniejsza strata energii i emisja spalin na jednostkę mocy a to wymaga downsizingu.

Co do komputera sterującego... każdy samochodowy komp to idealny przykład Maszyny Turinga (teoria 1936, praktyka lata 40) - coś na wejściu + coś w pamięci = coś na wyjściu (paliwko, powietrze, zapłon, ...)

PS
Citroen BL 11 z 1934 roku jeździł na oleju SAE 20. Czyli takim na jakie obecnie przechodzą producenci i na jakim zatarłby się N53. Czy to oznacza że silnik tej cytryny jest nowoczesny / ciasno spasowany / japoński?

1599594587085.png


Pozdrawiam,
 
Rozumiem, że jesteś z osób, które boli wydanie 40zl na czujnik zużycia klocków i pisze po forach, czy można przełożyć stary? Ponad 6 lat w samochodzie marki premium siłą rzeczy wygeneruje koszty. Trzeba zrobić coś i za coś zapłacić to to robię. Cudów nie ma. Wtryskiwacze piezoelektryczne są na 100-120tys niestety.
To źle rozumiesz.
Po prostu przedstawiasz ten silnik jako cud techniki jakiś i zwyczajnie śmiesznie trochę to wygląda. Obiektywnie wygląda to tak, że jest to w sumie stary już, przekombinowany silnik generujący duże koszty. Tyle.
 
Dramat, nie, nie przedstawiłem go jako cud techniki.. przeczytaj konwersację od początku jeszcze raz, nie ja to zacząłem, a po prostu wyjaśniłem, że nie jest to niewiadomo jak stara jednostka. Tyle.
 
To może skierujmy rozmowę na bardziej przydatne tory...
Nowe silniki są jakie są, może koledzy/koleżanki z wiedzą podziela się jak można maksymalnie obniżyć awaryjność, na co zwracać uwagę w codziennej eksploatacji itd. To chyba byłoby lepsze w takim temacie.
Ja np. mam koreański silnik z bezpośrednim wtryskiem, zmiennymi fazami rozrządu, EGR, turbo zapewne ze zmienną geometrią, łańcuchem, jeżdżący najczęściej z niskimi obrotami z racji programu automatu.
Jak mogę poza częstą wymiana oleju pomoc mu dojechać do tych powiedzmy 2 stówek?
 
Ceratec/Archoil 9100 do oleju, do tego do każdego tankowania Archoil 6900-p max
 
Jak już kolega wspomniał o tych niskich obrotach. Nie mam pojęcia jak te silniki to znoszą. Zwykłe 4 cylindrowe diesle muszą napędzać samochód często ważący blisko 2 tony od 1050 obrotów, to samo benzyny tj. 1050-1100 obr. Buda się trzęsie, silnik buczy ale jakoś to jedzie. Ciekawe czy gdyby postawić w takiej sytuacji stare jednostki uważane za "pancerne" radziłyby sobie równie dobrze. Na deser dochodzą interwały LL 😒
 
Na dodatek nowe silniki i ich czas życia liczone są na najgorsze możliwe warunki użytkowania: flota, obsługa wg zasady minimum i tak dalej a i tak maja w takich warunkach przejechać pareset tysięcy kilometrów. Toyka ostatnio do jakiegoś dostawczaka dala gwarancje na silnik na milion kilometrów, a jednostki z dostawczakow nie różnią się wiele od osobowek. A życie maja znacznie cięższe.

Taki nowoczesny silnik na który się dmucha i chucha mógłby zadziwic niejednego sceptyka i miłośnika "kiedyś to było". Zresztą wystarczy wejść na autoscouta. 2 letni Citroen C1 z 68 konnym VTi: 520000 km, 120 konna Mazda 3 (benzyna): 1050000. I perełka: Ford Ecosport z 3 cylindrowym, rozpadającym się jeszcze w fabryce ekopadłem (ironia :p): milion km na blacie :D Jest też Focus z EcoBoostem 125 KM i 420000. Nowoczesne silniki, jeżeli są dobrze eksploatowane zniosą tyle samo co stare. Które też takie pancerne nie są jak się wydaje.

@michal84 - po prostu eksploatuj go zgodnie z wymogami producenta. Dodatki do oleju i paliwa zbędne poza serwisowymi: czyścik do wtrysku co 30000 km i co 4 wymianę oleju plukanka chyba że książka Stingera mowi inaczej niż Ceeda, ale wątpię. Dodatki, cerateci, szmery i bajery są zbędne.
 
2.0 Tdi po wyeliminowaniu bolączek wieku dziecięcego użytkowane są we flotach z prędkościami 200+, pałowane na zimnym, z chirurgiczną precyzją przestrzega się tam zaleceń producenta na które tak narzekamy, a nie jest problemem znaleźć egzemplarze z przebiegami ponad 450kkm nawet na naszym otomoto. Poza tym na pewno w żywotności nie pomaga wypalanie DPF gdzie temperatury osiągane w silniku są naprawdę wysokie. Wisienką na torcie może być Start-stop :D
 
Jak mogę poza częstą wymiana oleju pomoc mu dojechać do tych powiedzmy 2 stówek?
Ograniczyć mordercza eksploatację w mieście...
Ale wiadomo, samochód jest dla nas, a nie odwrotnie.

Poza tym "z branży" niesie wieść, że silniki samochodów klasy kompakt są "przewidziane" na 180 tys km.
To nie jest jednoznaczne stwierdzenie, że po 180 tys km silnik się rozpada.
Testy wytrzymałościowe są tak dobrane, że statystycznie odpowiadają takiemu przebiegowi.
 
"z branży" niesie wieść, że silniki samochodów klasy kompakt są "przewidziane" na 180 tys km
Ford się chyba specjalnie z tym nie krył, że jego Ecoboost 1.0 jest obliczony na 200 tysięcy przebiegu, a co będzie dalej, to nie ich sprawa.
 
Back
Top