Petrus
Użytkownik
- Samochód
- Mercedes Benz M119.980/Honda CBR F4i ulubiony zawsze będzie Fiat Cinquecento VK
Dzień dobry,
Jestem nowym użytkownikiem tego forum co nie znaczy, że nie przeczytałem postów już tu zamieszczonych. Jako nowy może nie powinienem się wtrącać, ale pozwolę sobie zauważyć pewną kwestię. Chodzi mi o to, że jest to forum eksperckie, ale mam pytanie do „założycieli” czy na tym forum mają być wskazywane tylko preparaty gotowe czy również ktoś mógłby się podzielić swoją wiedzą z zakresu chemii i metaloznawstwa co do preparatów czyszczących silnik, skrzynie biegów, obieg chłodzenia, dyferencjały bądź uszlachetniaczy do środków smarnych w oddzielnym dziale na forum? Chodzi o to, że odrzucają mnie produkty stricte marketingowe. Dziwnie się czuję, gdy mam kupić środek składający się z 200 ml nafty/kerozyny/hydrocarbon C9 (jakkolwiek nie nazwać tego samego w składzie), 25 ml acetonu, 25 ml izopropanolu, 15 ml ksylenów i dodatkowo wypełniony substancjami mającymi zniwelować zapach bądź stworzyć przyjemny zapach dla użytkownika/mechanika za 65 zł, kiedy te same substancje są dostępne powszechnie w cenie do 15 zł (tak, czytałem na forum, że nafta uszkadza uszczelki fluorowe FPM/FKM[1][2] stosowane w wewnętrznych uszczelnieniach silnika – nie spotkałem się nigdy z przypadkiem pęknięcia gumy po zastosowaniu nafty, raczej przy starych uszczelkach powoduje ich „wysuszenie” a przez to utwardzenie co może prowadzić do utraty właściwości uszczelniających - ten eksperyment można przeprowadzić w domu mocząc oring lub inną uszczelkę w nafcie i obserwować co się dzieje)… Tak samo jest z preparatami do czyszczenia chłodnic aluminiowych zawierających głównie kwasy fosforowe i „środki do ochrony przewodów gumowych” (generalnie jest to tylko chwyt marketingowy, bo większość przewodów gumowych EPDM ma odporność na ten kwas przez krótki czas liczony w miesiącach[2] w zależności od stężenia roztworu i wieku samej gumy). Ciekawy wątek dot. MOS2/WS2 i cieszę się, że nikt nie wspomniał o tym, iż cząsteczki zatrzymają się w filtrze oleju (który co do zasady zatrzymuje zanieczyszczenia do 20 mikrometrów). Jestem w stanie przyjąć krytykę, że producenci muszą zrobić badania aby zatwierdzić produkt, ale z mojej perspektywy wolałbym zapłacić za cos naprawdę innowacyjnego albo trudno dostępnego. Bardzo mnie cieszy polecanie olejów na podstawie badań, analizy składu, które nie zawsze należą do najwyższej półki cenowej (zaraz zamierzam z tego skorzystać). Jeżeli taki pomysł był już poruszany, to przepraszam ale widocznie przeoczyłem.
[1] https://powerrubber.com/oringi-gumowe-poradnik/
[2] https://r8h4a4u5.rocketcdn.me/wp-content/uploads/inftech/odpornosci-materialow-wezy.pdf
Jestem nowym użytkownikiem tego forum co nie znaczy, że nie przeczytałem postów już tu zamieszczonych. Jako nowy może nie powinienem się wtrącać, ale pozwolę sobie zauważyć pewną kwestię. Chodzi mi o to, że jest to forum eksperckie, ale mam pytanie do „założycieli” czy na tym forum mają być wskazywane tylko preparaty gotowe czy również ktoś mógłby się podzielić swoją wiedzą z zakresu chemii i metaloznawstwa co do preparatów czyszczących silnik, skrzynie biegów, obieg chłodzenia, dyferencjały bądź uszlachetniaczy do środków smarnych w oddzielnym dziale na forum? Chodzi o to, że odrzucają mnie produkty stricte marketingowe. Dziwnie się czuję, gdy mam kupić środek składający się z 200 ml nafty/kerozyny/hydrocarbon C9 (jakkolwiek nie nazwać tego samego w składzie), 25 ml acetonu, 25 ml izopropanolu, 15 ml ksylenów i dodatkowo wypełniony substancjami mającymi zniwelować zapach bądź stworzyć przyjemny zapach dla użytkownika/mechanika za 65 zł, kiedy te same substancje są dostępne powszechnie w cenie do 15 zł (tak, czytałem na forum, że nafta uszkadza uszczelki fluorowe FPM/FKM[1][2] stosowane w wewnętrznych uszczelnieniach silnika – nie spotkałem się nigdy z przypadkiem pęknięcia gumy po zastosowaniu nafty, raczej przy starych uszczelkach powoduje ich „wysuszenie” a przez to utwardzenie co może prowadzić do utraty właściwości uszczelniających - ten eksperyment można przeprowadzić w domu mocząc oring lub inną uszczelkę w nafcie i obserwować co się dzieje)… Tak samo jest z preparatami do czyszczenia chłodnic aluminiowych zawierających głównie kwasy fosforowe i „środki do ochrony przewodów gumowych” (generalnie jest to tylko chwyt marketingowy, bo większość przewodów gumowych EPDM ma odporność na ten kwas przez krótki czas liczony w miesiącach[2] w zależności od stężenia roztworu i wieku samej gumy). Ciekawy wątek dot. MOS2/WS2 i cieszę się, że nikt nie wspomniał o tym, iż cząsteczki zatrzymają się w filtrze oleju (który co do zasady zatrzymuje zanieczyszczenia do 20 mikrometrów). Jestem w stanie przyjąć krytykę, że producenci muszą zrobić badania aby zatwierdzić produkt, ale z mojej perspektywy wolałbym zapłacić za cos naprawdę innowacyjnego albo trudno dostępnego. Bardzo mnie cieszy polecanie olejów na podstawie badań, analizy składu, które nie zawsze należą do najwyższej półki cenowej (zaraz zamierzam z tego skorzystać). Jeżeli taki pomysł był już poruszany, to przepraszam ale widocznie przeoczyłem.
[1] https://powerrubber.com/oringi-gumowe-poradnik/
[2] https://r8h4a4u5.rocketcdn.me/wp-content/uploads/inftech/odpornosci-materialow-wezy.pdf