• Ponieważ będę musiał zrekonfigurować serwery przez najbliższe parę dni możliwe są przerwy w funkcjonowaniu forum.
  • Cytatów używajcie tylko jeżeli jest to potrzebne! Jeżeli chcecie komuś odpisać używajcie @ z nazwą użytkownika.

Eksperyment z Xado antykoks/anticarbon + płukanki

Jakub_s14

Użytkownik
Samochód
Renault Grande Espace 2.0 Turbo
Witam. Niedawno stałem się posiadaczem autobusu, renault Grand Espace z silnikiem 2.0turbo z przebiegiem 370 tys. km. Ponieważ silnik miał trochę problemów, w tym z braniem oleju postanowiłem się podzielić z wami moim eksperymentem.
Silnik kupiłem zalany olejem valvoline 10w40. Sprawdzając na bagnecie olej był żółty więc musiał być świeżo zalany. Przy zakupie sprawdzałem czy bierze olej poprzez dodawanie gazu/przegazowywanie i sprawdzanie czy puści niebieski dymek. Coś tam puszczał tego dymu, na moje średnio wprawne oko strzeliłem że bierze około 2,5 litra na 10 tys. Sprzedający mówił że litr, no ale dużo się nie pomyliłem. Jak się okazało po 4 tys na miarce było już prawie minimum, a więc przez 4 tys wziął około litra. Postanowiłem że trochę poczytam dowiem sie co i jak no i dzięki forum padło na mequin 5w40 superlieghtlauf. Dodatkowo do starego oleju zalałem ar2300 żeby troche wzruszyć syf a przy wymianie dodatkowo przeczyścić układ oilem flush relase.

W ciemno obstawiałem że to nagar na pierścieniach powoduje zużycie oleju bo jednostka silnikowa słynie z zapiekających się pierścieni przy wymianach co 20tys km.
Patrząc z wydruki z holenderskiego aso, wymiany były różnie robione, raz co 12 raz co 18 raz co 16 ale było też pare po 20 tys km.

Szkoda że wtedy forum dopiero liznąłem i nie przeczytałem że płukanki można trzymać dłużej jeżeli mają co robić, a nagaru jest dużo.

No więc tak Valvoline pojeździł z ar2300 3tys km, a następnie oilem flusz na 20 minut (szkoda że nie na godzinę).
Po tym wlany został Mequin i miałem nadzieję że silnik się uspokoi. Niestety tak się nie stało. Do silnika wlałem 5 litrów z zamówionych 10.
5 litrów wystarczyło żeby na bagnecie było 3/4 miarki. Ale do silnika wchodzi 5,4 litra.
Po 3 tys km na miarce było prawie minimum. Co ciekawe olej szybko zaczął robić się ciemny no i dodatkowo zauważyłem że jak wyciągam bagnet to w oleju pływają takie jakby małe pyłki sadzy. Podejrzewam że to płukanka próbowała usunąc nagary ale nie wszystko się udało (za krótko) czego efektem resztki pływały w oleju.

Postanowiłem że pierścnienie wzruszę już teraz konkretnie. Posiadałem 1 puszkę antykoksu ale zamówiłem jeszcze 2. Razem 3 puszki poszły. Teraz postaram się wrzucić parę zdjęć.
View attachment 7556
20201005_150156.jpg
20201005_150334.jpg
20201005_150451.jpg
20201005_150606.jpg
Przedstawione zdjęcia to wygląd świec i kompresja na cylindrach.
Zwraca uwagę 2 cylinder. Był z nim problem wypadania zapłonu. Jak się okazało wtyczka czasami traciła styk we wtryskiwaczu. Kupione zostały nowe świece nowe cewki i nowe wtryskiwacze. Problem z wypadaniem zniknął.

Teraz zdjęcia denek tłoków robione endoskopem. Niestety endoskop nie ma takiego szerokiego pola widzenia i dlatego robi tylko kawałek tłoka. Zdjęcia przed operacją.
20210505_0003000.png20210505_0004034.png20210505_0005014.png20210505_0005034.png
Sorki że wcześniejsze zdjęcia wstawiłem duże ale nie wiedziałem jak miniaturkę. Teraz już wiem.

Następnie na tłoki poszedł xado. W kolejce czeka już 2 puszki oilem flush relase oraz zaryzykowałem i wleję jeszcze przereklamowany tec2000, a nóż coś też wzruszy.
Teraz powiny być kolejne zdjęcia ze stosowania Xado, niestety mogę dodać tylko 10 zdjęć więc muszę to zrobić w nowym Poście.
 

Attachments

  • 20210506_1901051.png
    20210506_1901051.png
    1,1 MB · Odwiedzin: 712
Zdjęcia z aplikacji Xado.
20210505_0116030.png20210505_0117017.png20210505_0118003.png20210505_0140058.png20210506_1932043.png20210506_1933009.png20210506_1933026.png20210506_1933041.png
Pierwsze 4 zdjęcia z pierwszej aplikacji ostatnie 4 z ostaniej.
W międzyczasie Posiadma jeszcze parę zdjęć. Na jednym bardzo fajnie widać jak Xado umył tłok
20210505_0926004.png20210505_1044005.png
Po całej tej aplikacji postanowiłem że wymienię olej ale zanim wleję oilem na płukankę to najpierw sprawdzę przereklamowanego tec2000, ale po tym siuwaxie postarałem sie jeszcze o przelanie silnika innym olejemżeby pozbyć się tego tec2000 z silnika. Miałem w garażu jakiś Motul 5w30. Dexos2 czy coś w tym stylu. Co prawda nie o polecanych parametrach bo 5w30 a nie 5w40 ale co tam na krótkie przelanie wystarczy. Starałem sie nie pałować na nim silnika.
Dodatkowo coś mnie tknęło i tego tec200 wlałem po 30 ml na każdy cylinder. A co mi tam może coś tam wzruszy.
I tu niespodzianka, Łysy z M4k z Youtuba zaleca zostawić to na tłokach na całą noc, a u mnie po 30 minutach płukanka ta przeleciała przez 2, 3 i 4 cylinder. Została tylko na 1. I teraz pytanie czy tylko pierścienie 1 cylindra się odmoczyły i puściły czy 2, 3 i 4? Hmmm.....
Przedmuchałem cylindry rozrusznikiem, wkręciłem świece i jazda autem na garaż. Na miejscu dolałem reszte tec2000 i zostawiłem na godzinę na pracującym silniku. Olej zleciał czarny.
Następnie zalałem tym motulem i zrobiłem na tym 300 kilometrów. Po tym czasie wlana 1 płukanka oilem, przejechane spokojnie 20 km i na postoju 2 płukanka oilem i pół godziny na wolnych.
Olej ponownie zleciał czarny a więc oilem bardzo dobrze działa bo olej był przezroczysty jak wlewałem ale zaczynał już delikatnie nabierać zółtej słomkowej barwy.

Ponieważ nie byłem pewny czy pierścienie puściły, na wszelki wypadek postanowiłem nie zalewać jeszcze mequina tylko kupić jakiś zwykły jako taki olej. Padło na szybko na orlen platinum 5w40, do którego wlałem oliem flush long life.
I tak sobie jeżdże już prawie 1 tys km.
W następnym poście wrzucę zdjęcia tłoków aktualne oraz kolor oleju a także pomiary kompresji aktualne. Ale to dopiero jutro.
 
Bardzo lubię takie eksperymenty, sam podobny przeprowadzałem. To że płukanka przeleciała, przez 2,3,4 cylinder nie znaczy że nagar puścił. Po prostu pierścienie na tych cylindrach nie przylegają idealnie do tulei lub przerwa w pierścieniu na skutek wytarcia się go powiększyła się na tyle, że płukanka szybciej się przelała przez otwory.

Najlepsza do takiego statycznego czyszczenia pierścieni jest zwykła nafta. Pamiętaj, żeby robiąc takie czyszczenie zalewać cylinder zawsze do pełna (aż po gniazdo świecy) zapobiegnie to rdzewieniu tulei cylindrowej.

Idealną sytuacją byłoby, gdyby wszystkie tłoki były w położeniu środkowym, wtedy każdy tłok otrzyma taką samą dawkę substancji czyszczącej.
 
wklejam zdjęcie zapożyczone z allegro, jak wygląda miska olejowa w tym silniku.miska olejowa.pngmiska olejowa1.png

Jak widać korek jest znacznie wyżej niż dno miski i wychodzi na to że nie cały syf wyleci przy wymianie, wszystkie opiłki spadają na dno i zostają tam. Dlatego będę się przymierzał do oczyszczenia także i jej.
Na moje oko to w tej misce okolo 400 ml zostaje starego oleju, dlatego tak bardzo zależało mi na przepłukaniu nowym olejem po wlaniu tec2000.

Ok wklejam kolejne zdjęcia.
Zdjęcia świec po przejechaniu ok 500km.
20210504_235400.jpgJak widać świece ok. Trochę może ta na drugim cylindrze jest nie ten teges. Zaraz dowiecie się dlaczego.

Kolejne zdjęcie. Czystość oleju po 500km na bagnecie.
20210531_101427.jpg O wiele czyściejszy niż motul po 300km.
A teraz pomiary sprężania.

20210602_093040.jpg20210602_093159.jpg20210602_093310.jpg20210602_093421.jpgJak widać poprawiło się. Głównie na drugim cylindrze. Ale nie ufam zbytni temu manometrowi.
Kupiony na allegro za około 60. Pomierzę jeszcze raz jak kupię Yato. Powinien być lepszy.
 
Najlepsza do takiego statycznego czyszczenia pierścieni jest zwykła nafta. Pamiętaj, żeby robiąc takie czyszczenie zalewać cylinder zawsze do pełna (aż po gniazdo świecy) zapobiegnie to rdzewieniu tulei cylindrowej.
Speedmaniac
Nafta nie zrobi nic temu nagarowi i tym pierścieniom, tutaj wstawiam link do filmu gdzie koleś odmaczał w róznych środkach i najlepiej poradził sobie brudex polskiej firmy tenzi.

Gdzieś jeszcze widziałem usuwanie nagaru i porównanie środków tenzi: brudex kontra special NF.
Ten drugi poradził sobie jeszcze lepiej ale zaczał ingerować w aluminium.

Plan u mnie jest taki że jeżeli okaże się że pobór oleju dalej jest to ściągam michę i leje tego brudexa ile wlezie, Następnie przemywam benzyną albo ropą albo olejem ewentualnie mixem w/w i cieszę się z tłoków i pierścieni w pełni czystych bez robierania silnika. Jeżeli to nie da rady to wymiana pierścieni. Przemywać chcę dlatego że brudex trzeba rozcieńczać z wodą w skali 1:1 a nie chce wody w oleju.

Teraz zdjęcia tłoków po 500km.
20210602_0851008.png20210602_0851024.png20210602_0851042.png20210602_0852009.png

Jak widać to drugi cylinder cały czas od przodu jest zapocony, stąd ta świeca druga wyglądała jak wyglądała. Prawdopodobnie wlewane siuwaxy nie zadziałały na przód tłoka.
Tłoki w moim aucie przechylone są w stronę kabiny dlatego płyn leżał na ich tylniej części.
Być może kupię jeszcze jedno Xado anticarbon i wleje tylko na ten cylinder ale samochód będzie musiałbyć na jakimś wzniesieniu/podjeździe przodem w dół.
Ewentualnie poczekam, może oilem longlife coś tam zrobi.

Następny post napiszę po przejechaniu około 1 tys. Będzie już wtedy wiadomo czy coś pomogło.
Konkretnie będzie wiadomo po 3 tys jak zleję tego orlena platinum.
 
Znalazłem film o którym wcześniej pisałem porównanie tenzi brudex kontra tenzi special NF.


Od siebie dodam że w moim aucie wcześniej po około 50 km w trasie zapalał mi się check engine. Błąd jaki wywalało to niesprawny/zużyty katalizator. Prawdopodobnie olej spalany nad tłokiem miał na to wpływ. Po płukankach check nie zapalił się ani razu a jeżdżone jest głównie na trasie, po mieście sporadycznie. Więc już widać że płukanki i antykoks coś pomogły.

Dodatkowo wrzucam jeszcze parę zdjęc z wnętrza komory spalania.20210505_0008015.png20210505_0008023.png20210505_0009019.png20210505_0010005.png20210505_0010042.png20210505_0011014.png

Kawałek czystego zaworu (czystego bo to wtrysk pośredni) oraż ślady na gładzi cylindra. Widać ślady honowania po przebiegu 370tym km. Osobiście byłem w szoku. Na każdym cylindrze widać jeszcze ślady honowania....
 
Last edited:
Płukanka wyparowała Ci z cylindrów prawdopodobnie przez uchylone zawory a nie przeciekła do oleju. Sam robiłem dziś zabieg 1 puszka Xado Anticarbon na 4 tłoki w 3 aplikacjach po sobie a później po 100ml płukanki LM ProLine w cylindry. W 2 cylindrach było w zasadzie ile wlałem a w 2 sucho po 2,5h. Poziom oleju nie podniósł się ani o milimetr a 200ml w tym silniku było by skokiem o pol cm na bagnecie. Wlałem na ciepły silnik, nie gorący. Musiałem długo studzić po 15 minutowym przepaleniu po zastosowaniu Xado. Też byłem zdziwiony że w 2 sucho a w 2 mokro ale uzmysłowiłem sb że w tym silniku jak tłoki są w takim ułożeniu to w 2 cylindrach zawory są domknięte a w 2 uchylone. Po zastosowaniu dobrze przedmuchałem kompresorem cylindry a jednak po odpaleniu mocno dymił z wydechu. Więc przepalał płukankę która wyparowała i osadziła się w dolocie oraz wydechu.
 
Dobra nie chciałem aż tak się zagłębiać w temat i tego opisywać ale temat z wyparowaniem też przerabiałem i też sprawdzałem jaka temperatura jest najbardziej odpowiednia. W instrukcji producent pisze żeby silnik był ciepły ale nie gorący. (bądź tu mądry jaka to gorąca temp a jaka ciepła) Forum skupia głównie dokładnych ludzi (inaczej by nas tu nie było) i dlatego chciałbym dokładnie wiedzieć jaka temp odpowiednia.
Zanim się za to zabierałem to 3 razy na różnych temperaturach sprawdzałem jak bardzo paruje produkt.\
Temperaturę badałem na górnej powierzchni głowicy(najwyższa) spirometrem.
Za pierwszym razem mocno studziłem silnik chyba przez 1,5 aż do 38 stopni - produkt nie parował przy aplikacji i pozostał na tłoku.
2 raz. Krótsze studzenie temp 67 stopni parował - za wysoka temp.
3 raz temp 58 stopni - produkt parował - za wysoka temp.
4 raz temp. 49 stopni produkt parował - za wysoka temp.
Nie wiem jaka by była idealna ale wydaje mi się że taka żeby nas nie parzyło w ręce. okolice 40 stopni.
Później już cały czas aplikowałem okolice 40 stopni.

Zrobiłem ok. 1070 km. oleju ubyło ale znacznie mnie. Normalnie po tym czasie powinna być połowa miarki a jest bliżej 3/4. Ale jednak coś wziął.
Problem jest na drugim cylindrze. Dużo nagaru. (oleju ?)
Aha przy ok 500km od testu wleciało lpg do auta. Gazownik jeden z lepszych polecany na forumlpg. Instalacja zrobiona miodzio na ciut lepszych niż normalnie podzespołach.

Będzie czas to wrzucę zdjęcia tłoka z nagarem. Sobie porównacie.

Ten 2 tłok nie daje mi spokoju nie wiem co robić. Przerwać experyment? (jeszcze 2tys km zostało) i kupić jeszcze ze dwie puszki Xado i obie na ten tłok zapodać? Czy czekać do końca i dopiero?

Rozważam też brudexa w miksie 1:1 z wodą. Ale to po sciągnięciu misy.
 
Last edited:
Też byłem zdziwiony że w 2 sucho a w 2 mokro ale uzmysłowiłem sb że w tym silniku jak tłoki są w takim ułożeniu to w 2 cylindrach zawory są domknięte a w 2 uchylone. Po zastosowaniu dobrze przedmuchałem kompresorem cylindry a jednak po odpaleniu mocno dymił z wydechu.
Ja jak wlałem typową płukankę, wtedy to był tec2000 to ubyło go z 2,3 i 4 cylindra. Musiała przelecieć pierścieniami, na pierwszym cały czas się utrzymywała, temp sinika nie była wysoka.

Co do drugiego zdania to też za każdym razem mocno dymił.
 
Ja jak wlałem typową płukankę, wtedy to był tec2000 to ubyło go z 2,3 i 4 cylindra. Musiała przelecieć pierścieniami, na pierwszym cały czas się utrzymywała, temp sinika nie była wysoka.

Co do drugiego zdania to też za każdym razem mocno dymił.
Dobrze, mogła przelecieć szczególnie jeśli pierścienie zastane. Jednak na jakiej podstawie tak uważasz? Przybyło Ci oleju na miarce? Mi nic nie przybyło a plukanki z 2 garów zniknęły. Więc jak dla mnie jedyna opcja to to że odparowały przez zawory z ciepłej komory spalania. Owszem mogła przecieknąć i odparować w misce ale chyba lepsze warunki by miała w cylindrach więc nie szedł bym tą drogą. Jednak to tylko moje domniemania mogę się mylić.

Jeśli chodzi o Xado sam zrobiłem autem ~2km, odczekałem z pół godziny, odkręciłem świece, znowu odczekałem chwilę aby jeszcze nieco wystudzić rozgrzane tłoki i poszła pierwsza aplikacja. na 3 pierwszych tłokach produkt widać było że zmiękczył coś, miejscami czysty tłok a pozostały nagar widać że wilgotny a na 4tym sucho i żadnych zmian. Po dmuchaniu w ścierkę na pierwszych 3 cylindrach pojawiło się trochę syfu na 4 nic. Druga aplikacja i na 2 cylindrze dużo nagaru wydmuchało a na reszcie nic. 3 aplikacja i znowu 2gi cylinder dużo syfu reszta nic. Jednak na 4tym widziana przez otwór świecy latarką warstwa osadu była najcieńsza i w dużej mierze zniknęła a tłok pozostał wizualnie najczystszy. Jednak na każdym zostały połacie czyste i miejscami powierzchnie ciągle brudne ale widać że takie nasączone rozmiękczone. Mam nadzieję że po odpaleniu silnika i złapaniu obrotów i ten pozostały rozmiękczony nagar się oderwał i poszedł w wydech.

Co do wrażeń z jazdy auto dostało zauważalnego boosta. Jednak robiłem wyżej opisany zabieg a także czyszczenie przepustnicy i dolotu środkiem LM 5111. Czyszczenie przepływomierza oraz czujnika temperatury powietrza dolotowego środkiem AR2810. Zmieniłem filtr paliwa(wylało się czyste z wejścia więc nie był jakoś zabity), filtr powietrza(też wyglądał dosyć dobrze jednak zmieniłem dla spokoju sumienia i dlatego że na następny dzień auto szło na montaż LPG i chciałem aby miało wszystko w najlepszym porządku pod strojenie).
Następnie płukanie silnika pozostałością LM Pro-Line oraz tymi 200ml, które odessałem z cylindrów łącznie 300ml płukanki 20min. Pojemność oleju 4,5l. Następnie spuszczenie, zmiana filtra, zalanie LOTOSa Aurum 504/507, wstępne rozgrzanie silnika i płukanie z Oilem RTPF 45min. Zmiana filtra oleju oraz samego oleju Ravenol VMP(taki również stosowałem wcześniej) oraz dodatek AR9100 200ml do bańki 5l, do silnika zalane 4,5l. Później samochód poszedł na montaż LPG, dzisiaj odebrałem i jeździ super. Teraz lepiej na LPG niż wcześniej na czystej 95 jaką zalałem aby mieć nominalne paliwo pod strojenie(ten silnik na 98 i dodatkach AR6200 bądź 95 i dodatku AR6900P podwójna dawka chodził zauważalnie lepiej a po wlaniu czystej 95 nieco gorzej. Po tych zabiegach zaczął super chodzić na tej samej 95, która była w baku. Ciekawe jak teraz zachowa się z jakąś uszlachetnioną benzyną. Zamówiłem też redukcję do tankowania LPG z filtrem ceramicznym, wyjeżdżę jeden bak czystego LPG a później dodam AR6200EU i zobaczę czy da się coś odczuć). Ale ogólnie temat świetny jak nazwa mówi pod eksperymenty :) A ja je lubię.
 
Last edited:
Niestety nie sprawdzałem poziomu przed wlaniem i po. Ale tam jest ponad 1 litr od minimum do maksimum więć przy wlaniu 30ml na każdy cylinder to nawet bym nie zauważył.
Na początku nie wiedziałem dlaczego na 1szym cylindrze płukanka była a z pozostałych zleciała.
Nie wiedziałem czy to znaczy że 1szy się naprawił a reszta jeszcze nie, czy odwrotnie.
Teraz wiem że problem jest z 2 cylindrem, więc domniemywam że na 3 i 4 też pierścienie musiałybyć przytrzymane nagarem i dlatego przeleciała płukanka. Uważam że każdy płyn/dodatek coś tam pomógł. Po tych zalewaniach poszła jeszcze cała płukanka do oleju (tec2000), olej zmieniony na 300km i po tych 300 kolejna, w podwójnej dawce.
Ostatnia to oilem flush relase 2x250ml.
Olej zalany orlen platinum 5w40 i dodane oilem flush longlife.

Któraś z płukanek musiała pobudzić pierścienie na 3 i 4 które na początku wzruszyło XADO bo tłoki wyglądają ok. Zarówno 1 jak i 3 i 4.
tylko 2 zanagarowany i zaolejony. Ale kompresja na nim wzrosła z 9 na 10. Widać na zdjęciach.
 
Tak właśnie to działa z tym laniem nafty na tłoki, zmiękczy nagar trochę rozmoczy, kompresja skoczy, normalnie cuda, ale po czasie okazuje się, że dalej wszystko stoi. Wielu mechaników przerabiało już ten temat w praktyce i tylko ręczne czyszczenie tłoków daje wymierne efekty w większości przypadków, co zresztą wcale nie jest łatwe, szybkie i tanie. Płukanki trzeba robić wielokrotnie aby był to sensowny zabieg, ale i tak nie ma gwarancji, że się uda jak jest dużo depozytów nagromadzone w rowkach.
 
Ja bym się nie bawił z laniem brudexa czy czegokolwiek związanego z wodą, tylko zdjął miskę, podstawił duża wannę, ustawił tłoki równo i łał codziennie po 0,5 litra nafty do każdego cylindra.

I tak np 5 dni.
Potem złożyć do kupy i sprawdzić co dalej.
 
Szanuję test, ale te pieniądze tak prawdę mówiąc zmarnowane na te wszystkie siuwaxy, wolałbym dołożyć do "nowego" auta. Auto nie jest nowe z salonu , a po dodaniu lpg jeszcze bardziej będziesz walczył z poborem oleju. Olej co prawda będzie czystszy, ale znikać może go więcej.
 
Ja zrobiłem parę zabiegów i autko zauważalnie odżyło chociaż już wcześniej wydawało mi się że jedzie OK. Ale ze względu na pobór oleju co jest niby typowe dla mojej jednostki napędowej postanowiłem zrobić taki zabieg albowiem trochę nagaru w komorze spalania było.
Zamontowałem właśnie LPG i teraz nic tylko obserwować i liczyć na cud jeśli chodzi o pobór oleju bo jeśli chodzi o moc i prace to silnik odżył, pracuje jakby mięccej i mniej go słychać w kabinie. A jak będzie z poborem oliwki to się będzie obserwować chociaż tyle zmiennych i zabiegów że nawet jak pobór spadnie lub podskoczy to nie będzie wiadomo co jest przyczyną :D
 
Hmmm
Ja bym się nie bawił z laniem brudexa czy czegokolwiek związanego z wodą, tylko zdjął miskę, podstawił duża wannę, ustawił tłoki równo i łał codziennie po 0,5 litra nafty do każdego cylindra.
Wcześniej podałem link do filmu w którym pokazane jest co robi nafta. Prawie nic. Może rozrzedza olej ale nagarów nie ruszy. Tam muszą być jakieś węglowodory alifatyczne żeby coś skubnęło.
Ubolewam że na naszym rynku jest tak mało specyfików do odkoksowywania.
Wczoraj wpisałem dimeksyd w youtubie a później dmso (to to samo) i bardzo dużo filmów z rosjanami wyskoczyło. Kolejne filmy portal podsuwał jako podobne a tam mnóstwo płukanek odkoksowywujących, decarbonizatorów i innych siuwaxów na tłoki, niestety każdy z nich niedostępny w Polsce i nawet na wysyłkę. A mają tego mnóstwo. Jest nawet film gdzie koleś testuje płukanki na tłoki, Od Carbon X'a (akurat dostępnego u nas) po Walery i Lavry, kończąc na jakiś prawie noname i dimeksyd. Dodatkowo unia tam nie dotarła więc cała tablica mendejewa dostępna w składzie. A nie że "unia" i musi być coś ekologiczne. Co z tego że ekologiczne jak musisz wywalić 5 opakowań żeby podziałało.
te pieniądze tak prawdę mówiąc zmarnowane na te wszystkie siuwaxy, wolałbym dołożyć do "nowego" auta.
Płukanek nie liczę bo i tak bym ich używał, może rzadziej ale jednak jedyny koszt to wcześniejsza zmiana oleju i Xado antykoks 3 opakowania. To jest 36zł x3 = 108 zł plus może dwie banki oleju taniego na wymiane 85 zł za Orlen x2 = 170 plus filtry x3 = 60zł.
Razem 338zł. Remont kapitalny gdybym sam się zabierał około 3tys. bo musiałbym blokady dokupić i koszt dodatkowych nieprzewidzianych wydatków.

Oczywiście koszt się zwiększy bo na tym nie poprzestanę ale i tak będzie wielokrotnie mniejszy od sciągania głowicy i ruszania panewek. A pewności nie mam że panewka mi się później nie obróci. Róznie bywa. Nigdy nie założysz dokładnie tak samo panewki jak przed sciągnięciem. Możesz być blisko ale na dokładnie to samo miejsce nie wskoczy.
a po dodaniu lpg jeszcze bardziej będziesz walczył z poborem oleju.
Nie wiem o co chodzi z tym poborem oleju po dodaniu LPG. Już któraś osoba mi to mówi że po założeniu gazu będzie brał olej.
Jeżdżę już 10 lat Laguną 1.6 16v, 107 km. Silnik k4m. 110 tysięcy zrobione na gazie przebieg 248 tys km. Przez te dziesięc lat i od wymiany do wymiany nawet jeden kwadracik mi nie zgaśnie na liczniku. Cały czas trzyma poziom. zmiany co 10 max 12 tys.
Ja zrobiłem parę zabiegów i autko zauważalnie odżyło
Również odczułem bardziej miękką pracę silnik się wyciszył. Jakoś tak żwawiej chodzi.

Ok a teraz wrzucę zdjęcia tłoków.
Na drugi wlałem jeszcze jedną aplikację Xado. Tyle ile mi zostało (resztka) w jednej z puszek. Tym razem samochód był skierowany przodem do dołu żeby na przód tłoka siuwax poszedł.

Pierwszy tłok1.1.png
pierwszy zbliżenie1.2.png

Drugi tłok21.png22.png23.png24.png
drugi zbliżenie25.png

Trzeci tłok31.png
trzeci zbliżenie32.png

Czwarty4.1.png

Czwarty zbliżenie
Post automatically merged:

Czwarty zbliżenie4.2.png
Post automatically merged:

świece od lewej 1szy cylinder.20210626_161332.jpg
 
Próbuj dalej ten drugi cylinder ruszyć i będzie dobrze, podejrzewam że już trochę ruszyły pierścienie. Drugi najgoryszy pewno przez nieprawidłowe spalanie i uszkodzone wtryski.
 
Sam na bak przed wymianą oleju i owymi zabiegami stosowałem AR6400P-MAX a wcześniej do każdego tankowania AR6900P lub AR6200EU. Może i to troszkę wstępnie zruszyło brud dzięki czemu XADO i płukanka miały łatwiej coś ruszyć. @wlyszkow twierdził że AR6400 może pomóc z zanagarowanymi pierścieniami. Silnik z tym AR6400P na PB98(mimo że wymaga 95) chodził mi na prawdę ładnie i to od samego początku po wlaniu specyfiku. Spodziewałem się że to siuwax do czyszczenia więc w trakcie czyszczenia auto może gorzej jechać ale jednak coś się wyczyści a tu na odwrót. Podobne efekty co po stosowanym jakiś czas wcześniej Amsoil P.I. Później wlałem bak standardowej 95 z Orlenu aby mieć normalne paliwo do jakiego auto zostało niby stworzone na czas strojenia instalacji. No i dramat. Auto zmulone znacznie w stosunku do osiągów na 98 i dodatkach. Po tych zabiegach Xado płukanki itd zaczęło jechać na 95 lepiej jak wcześniej na 98 i dodatkach. Zobaczymy jak będzie w przyszłości na 98 i AR6900P. Jestem ogromnie przeczulony na pracę silnika i przekładni, mam skrzynię bezstopniową, która pracuje charakterystycznie i widzę różnicę gołym okiem. Trudno to opisać składnie i naukowo.
 
Szanuję test, ale te pieniądze tak prawdę mówiąc zmarnowane na te wszystkie siuwaxy, wolałbym dołożyć do "nowego" auta. Auto nie jest nowe z salonu , a po dodaniu lpg jeszcze bardziej będziesz walczył z poborem oleju. Olej co prawda będzie czystszy, ale znikać może go więcej.
Mam to samo auto z mniejszym (według licznika) nalotem. Zastosowałem znacznie uboższe środki (Oilem LL + Oilem Flush przy każdej wymianie - max co 10kkm). Mimo posiadania LPG spalanie oleju udało mi się zredukować już w pierwszej fazie "kuracji". Do tego poszło AR6400-P Max 400ml na 20L benzyny. Na ten moment po przegonieniu na autostradzie (170-180km/h ciągle) spala zauważalnie mniej oleju, niż po tej samej trasie rok temu przy niższej prędkości. Dlaczego twierdzisz, że przy LPG spalanie oleju będzie wyższe?
 
Miało być wcześniejsze podsumowanie ale jakoś samochód tak dużo nie jeździł. Test się częściowo udał częściowo nie.
Niestety po zlaniu po 3k km oleju pozostało również 4 litry, ale kwadracików na desce przy zlewaniu było 2 a nie jeden jak wcześniej, więc minimalnie lepiej było. Przed końcem testu postanowiłem zalać drugi cylinder większą ilością preparatu, zalewałem tak długo aż przez pierścienie przestał przelatywać Xado. A więc udało się, pierścienie doszczelniły cylinder i płukanka xado przestała przelatywać pomiędzy tłokiem i pierścieniami, ale zużyć musiałem pełną puszką na ten jeden cylinder. Być może płukanki na bazie piany jakie posiadają sąsiedzi ze wschodu lepiej by tu zadziałały.

Niestety parę dni przed zlaniem oleju coś mnie natknęło i postanowiłem zajrzeć do cylindrów endoskopem jeszcze raz, tym razem z nasadką patrzącą w bok (takie nakręcane lusterko) i się zdziwiłem.
1szy cylinder idealny widać ślady honowania itd.
2gi, olej na ściankach prawdopodobnie z przepuszczającego uszczelniacza zaworowego. Olej normalnie widać było że ściekał z góry takimi smugami, a więc przyczyną zapieczonych pierścieni mogła być nadmierna ilość oleju w cylindrze. Zacząłem zastanawiać się nad tzw. remontem szwedzkim czyli wymianą uszczelniaczy od góry. Niestety spojrzałem na 3 i 4 cylinder ;-/
3 i 4 ładne ślady honowania i kropelki płynu wszędzie dookoła. Wniosek? - uszkodzona głowica...
Dodam że od jakiegoś czasu silnik po dłuższym postoju przebiera tuż po odpaleniu. Tzn. odpala ładnie ale przez 3 do 5 sekund nie pracują wszystkie cylindry. Dopiero jak wyleci płyn z cylindrów, silnik pracuje ładnie. Przyczyna myślę że jest uszczelka pod głowicą. Nieszczelność musi być minimalna bo dzieje się to tylko wtedy gdy auto przez dłuższy czas postoi 3-4 dni. Po dwóch dniach tego nie ma. widocznie ciśnienie wody/płynu w układzie powoli wpycha wodę na cylinder. Ech no cóż trzeba będzie robić remont. Przy okazji może wymieni się pierścienie i kolejne 400k km silnik zrobi ;-)
Jak znajdę czas to wrzucę zdjęcia.
Aha tego wszystkiego można było się domyślić oglądając świece, coś mi tam niby podpowiadało dlaczego ta 3 i czwarta są takie jakby czerwone.... A tu masz... wszystko się wyjaśniło.

Aha płynu nie ubywa dużo. Układ pomieści 9,3 litra, ostatnio dolewałem pół litra przed zmiana oleju czyli 3kkm temu i do teraz trzyma stan.
 
Back
Top