• Ponieważ będę musiał zrekonfigurować serwery przez najbliższe parę dni możliwe są przerwy w funkcjonowaniu forum.
  • Cytatów używajcie tylko jeżeli jest to potrzebne! Jeżeli chcecie komuś odpisać używajcie @ z nazwą użytkownika.

g-lay

Kwestia strategii biznesowej i pomysł ciekawy - można oddać cały zysk z produktu za wstawienie go do sieci sprzedaży MB, VW itp w zamian za taki papier a zarabiać na nim gdzie indziej np w sieci i niektóre marki nawet w PL tak robią tylko po to aby pochwalić się, że coś stoi na półce w ASO, nawet jeśli się tam nie sprzedaje a ASO tego nie używa ani nie poleca stosowania.
 
no można sobie dworować z tych aprobat czy certyfikatów, dealer sprzedający w sumie 25 tys nowych Mercedesów, AMG i Maybachów rocznie to nie dealer przez duże Dee, wiem że jego opinia dla Ciebie jest nie warta uwagi, a Honda Korea, czy Toyota Korea jako importerzy i serwis aut nowych się nieliczą. Podobnie testy z KIMM czy UCI....
Jaką mamy pewność, że osoby, które się podpisały istnieją?

Już widziałem wiele „certyfikatów”, które były potem przedmiotem sporów sądowych (inna branża).

Ponadto rozróżnijmy 2 kwestie:

1. preparat nie szkodzi (tutaj większość producentów koncertuje swoją uwagę, bo wyglada to dobrze i nie trzeba tracić środków na pkt. 2.)

2. preparat pomaga


Sądzę mimo wszystko, że najlepszym sposobem jest przetestowanie na własnym podwórku całego spektrum działania.
 
Pewności nie mam, ale myślę, że byłoby ryzykownym posługiwanie się sfałszowanymi kwitami wystawiając się jednocześnie na targach branżowych, gdzie potencjalna konkurencja tylko czyha na takie kwiatki :D

moja motywacja do zakupu tego środka była inna, chciałem wykazać, że monopol na grafen na polskim rynku automotive nie należy tylko do 44 tuning i tylko ich chore ceny na usługę i specyfiki sprowokowały mnie do importu tego dodatku.
 
Last edited by a moderator:
Konkurencja zawsze jest zdrowa dla konsumentów. Może w końcu to będzie to na co czekaliśmy 👍.
 
Tak dla porządku to osobnik spod Opola nie ma żadnego "monopolu na grafen" na polskim rynku w kontekście tych dodatków "anty"-ściernych do zatosowań w silniku i okolicach, bo przecież to, co jest sprzedawane teoretycznie ze Słowacji za pośrednictwem strony internetowej p52.eu (wychodzi taniej, bo można brać detalicznie np. jedną strzykawę zamiast tak, jak u Halickiego kilkustrzykawkowe pakiety bez żadnych możliwości dobierania i konfigurowania składu "po swojemu") to jest w sumie ten sam produkt produkowany u nas, a sam Halicki też brał wcześniej p52 od firmy nieżyjącego już Sitarza (i próbuje "wejść w jego buty", czyli po ludzku mówiąc przejąć ten konkretny biznes), który to z kolei rzeczony Sitarz też nie był producentem, a co najwyżej jedynie konfekcjonerem tego samego polskiego produktu, który jest sprzedawany obecnie ze Słowacji.
Halicki po prostu marketingowo opisał tamte produkty jako wersje 1 czy tam 2 lub 3 i obecnie kreuje się na "twórcę" wersji, którą opisuje jako 4 generacja tego produktu (może zmielił ołówki o innej twardości i robi teraz z nich domieszkę 😁 ).
Tak już pozamerytorycznie to drażni mnie to wyzieranie sztucznie uśmiechniętej facjaty z każdego zdjęcia obrazującego kolejny "tjuningowany" pojazd - gość chyba chciał zostać fotomodelem, czy coś takiego, ale nie nie wyszło i spełnia się chyba jako fotoekspert od fototjuningu...
Post automatically merged:

U mnie w silniku pływają obecnie tytułem eksperymetu razem oba produkty "grafenowe" - polski i koreański, silnik działa, tragedii nie ma, luksusów też nie, ale badanie ściągniętego z silnika oleju z panterką i resztką oleju płuczącego wykazało wyniki "takie se", więc profilaktycznie zabezpieczyłem się dodając AR9400, po którym silnik nabrał lepszej kultury pracy. Jeszcze trochę na tym mieszańcu pojeżdżę, a potem płukanka Oilsyn i przeskok na "rejsingowy" mix AR9100-9200v2 (który dziś zalałem testowo do "Peżocika" mojego Brata, żeby sprawdzić jak to działa na czystej Sustince bez dodatków w małym silniku 1.4 - czekam na Jego relację, jak dodatek się sprawdził).
 
Last edited by a moderator:
Dla mnie historia p52 jest mega pokręcona i o ile pamięć mnie nie zawodzi , ma swoje korzenie pochodzenia na Ukrainie, podobnie jak Ceramizera. Te środki wywodzą się z tego samego miejsca co Xado - a ich substancja czynna, ta ulegająca procesowi ceramizacji była pozyskiwana z popiołu , odpadu z jednej z tamtejszych elektrowni. Taką wersję słyszałem naście lat temu.

co do zaś grafenu - ten koreański, to Grafen (rGo) - i w każdym opakowaniu gLay jest go 1,83% , taka ilość z duzym naddatkiem wystarcza do obsłużenia układów wymagających do 10l oleju silnikowego. Zwiększanie ilości grafenu w takim układzie wg producenta nie zmienia w sposob istotny właściwości środka. Co ciekawe, Koreańczycy znają Xado , sami też produkowali środek o bardzo podobnych właściwościach. Wg nich nie ma żadnego sensu łączenie produktu ceramizującego z grafenem, gdyż trwale nie daje to żadnych lepszych efektów pracy układu z takim miksem. W moim odczuciu 44 tuning aplikuje właśnie ceramizer + grafen osiągając krótkotrwały ciekawy efekt zwiększenia mocy. Najwyraźniej nie jest zawsze możliwy do osiągnięcia vide test Micha na yt.
 
Last edited by a moderator:
Grafen z AR9400 mają prawo się lubić.
 
Tymczasem opinie o tym....i tamtym...
ababb3b8aa346e3a18321891822ef2b4.jpg


Wysłane z mojego ASUS_X00TD przy użyciu Tapatalka
 
Eloł - wrzuć ten post do właściwego tematu - tu jest o koreańcu...
dygresji "zewnętrznych" co prawda nie da się uniknąć, ale w związku z tematem głównym, a u Ciebie jest tylko wątek p52 i 44tuning - nic o g-lay :confused:

I jeszcze jedna rzecz - te komentarze też są na jedno kopyto - tak jakby pisała je jedna osoba, tak jak u Halickiego, więc ten tego, no...
 
Last edited:
Dla mnie historia p52 jest mega pokręcona i o ile pamięć mnie nie zawodzi , ma swoje korzenie pochodzenia na Ukrainie, podobnie jak Ceramizera. Te środki wywodzą się z tego samego miejsca co Xado - a ich substancja czynna, ta ulegająca procesowi ceramizacji była pozyskiwana z popiołu , odpadu z jednej z tamtejszych elektrowni. Taką wersję słyszałem naście lat temu.

co do zaś grafenu - ten koreański, to Grafen (rGo) - i w każdym opakowaniu gLay jest go 1,83% , taka ilość z duzym naddatkiem wystarcza do obsłużenia układów wymagających do 10l oleju silnikowego. Zwiększanie ilości grafenu w takim układzie wg producenta nie zmienia w sposob istotny właściwości środka. Co ciekawe, Koreańczycy znają Xado , sami też produkowali środek o bardzo podobnych właściwościach. Wg nich nie ma żadnego sensu łączenie produktu ceramizującego z grafenem, gdyż trwale nie daje to żadnych lepszych efektów pracy układu z takim miksem. W moim odczuciu 44 tuning aplikuje właśnie ceramizer + grafen osiągając krótkotrwały ciekawy efekt zwiększenia mocy. Najwyraźniej nie jest zawsze możliwy do osiągnięcia vide test Micha na yt.
Wrzuciłem w gugla "rGO" i wyszukiwarka wypluła coś takiego https://advancedgrapheneproducts.com/produkt/rgo-zredukowany-tlenek-grafenu-45um/
wg opisu to Grafen płatkowy o niskim stopniu utlenienia. Materiał nie wymaga dodatkowego oczyszczania. Wielkość płatków <20. Powierzchnia właściwa < 300 m2/g.

I to wszystko w cenie 349 złotych polskich / gram

Ile tam jest tego rGO w g-Layu???
Niby napisałeś, że 1,83% no i saszetka ma 30ml, ale to 1,83% to liczone masowo czy objętościowo???
 
@CICHY
Znacznie za duże płatki, to nie nano a puder bez odpowiedniej obróbki jest bezużyteczny w oleju a nawet niebezpieczny
 
Last edited:
Rynek azjatycki jest bardzo ciekawy jeśli chodzi o technologie grafenową, oraz dopuszczeniem jej do powszechnego użytku. Z dużą śmiałością producenci dodają grafen do olejów silnikowych, jak również ilość dodatków grafenowych do olejów silnikowych jest bogata.
Ko
 
Back
Top