• Ponieważ będę musiał zrekonfigurować serwery przez najbliższe parę dni możliwe są przerwy w funkcjonowaniu forum.
  • Cytatów używajcie tylko jeżeli jest to potrzebne! Jeżeli chcecie komuś odpisać używajcie @ z nazwą użytkownika.

Hamulce

Moje TRW również szybko pokrywają się korozją, aczkolwiek jest zima, sól na drogach, wysoka wilgotność... To nie pomaga w kwestii rdzewienia ;)
 
Moje TRW również szybko pokrywają się korozją, aczkolwiek jest zima, sól na drogach, wysoka wilgotność... To nie pomaga w kwestii rdzewienia ;)
Clio stoi już ze trzy tygodnie a Focus od wczoraj i gorzej wyglądają te na Focusie z solą czy bez :confused: Sam już eksperymentował nie będę i będę wybierał Zimmermanna chyba, że OE będzie w zbliżonej cenie tak jak trafiło mi się w przypadku Clio. Przerobiłem już tych kompletów hamulców od zarąbania. Podstawą hamowania jest klocek. Teraz jeżdżę znacznie spokojniej to zależy mi na tym, by nie gniły od patrzenia. Nawiercane i nacinane też przerabiałem i nie znoszę tego hałasu.

PS. Brat napalił się na Black Diamond na przód i tył. Poziom równy Mikodzie z tego co zdążył pojeździć. Dzwony już rude.
 
Dobra informacja, jaka pora zima/lato tak było ?
Cały rok. Po 4-5tygodni na trawie. Z klockami Zimmermanna. Hamowało to tak, jak seria hamować powinna czyli średnio ale nie piszczało i chyba pół roku jazdy autostradą zajęło mi ich skrzywienie. Najdłużej ze wszystkich zamienników jakie do tej pory miałem. Później zmieniłem na większe z klockami Galfer 1055 i tych już nie pokrzywiłem do sprzedaży auta. Gdzieś tu się pląta temat o współczynnikach tarcia różnych mieszanek klocków. Skorzystałem z tego i do Clio założyłem tarcze OE i klocki Hella Pagid (cena najzywklejszych zamienników). Narazie rewelacja w tej kasie a były nawet niespodziewanie na torze w Jastrzębiu.
 
Dlatego chłopaki z breake po swoich doświadczeniach z insgniami dobrali mi do tych tarcz klocki Havk Performance, bo jak stwierdzili 'nie gryzą tak tarczy' cokolwiek to oznacza to nie przeciążają siła tarcia i tym samym termicznie. Na klockach byki zastosowanie do Camaro i napis , że brak homologacji europejskiej.
Do tarcz Zimmermann raczej nie kupiłbym klocków zimmermann, ATE, czy inne budżetowe. Gafler, EBC już tak .
Te budżetowe mają wypełniacze jakaś sadze to opiłki i i nie cuda , żeby pdukt był tańszy i potem to wychodzi.
Takie firmy jak EBC Gafler mają swoje labolatoriaub zlecają badania nad kompozytami i wtedy to hamuje jak należy .


Wysłane z mojego ASUS_X00TD przy użyciu Tapatalka
 
@Bodex
Ja bym firm ATE, Ferodo, Brembo, TRW czy Textara nie nazwał budżetowymi bo co z takimi producentami jak RoadHouse , Samko, Remsa czy Polski Breck. A jeszcze są niżej pozycjonowani producenci. Te wymienione firmy produkują klocki na pierwszy montaż do marek samochodów od budżetowych po premium .
EBC wyrosło ze sportu i renomę mają dzięki "profesjonalnym mieszanką". Choc widać ze brakuje rynku i wchodzą ze standardowymi mieszankami "Ultimax" które mają parametry OEM.
Wybacz jaki jest sens dla zwykłego użytkownika kupowanie klocków wyczynowych o których piszesz z ich zaletami i wadami skoro on nigdy nie wykorzysta możliwości nawet fabrycznego klocka. Na swoim przykładzie klocki na przód : OEM (Ferodo) cena ok 470pln, ten sam Ferodo bez logo Audi ok 380pln, Brembo 300pln , Brembo Xtra line 470pln, TRW 175pln , EBC Green 780pln, EBC Yellow 1100pln,
Powiedz zwykłemu użytkownikowi ze zamiast klocków za 175 pln znanej marki ma kupić klocek za 1100pln!!!!!
 
Najdłużej ze wszystkich zamienników jakie do tej pory miałem. Później zmieniłem na większe z klockami Galfer 1055 i tych już nie pokrzywiłem do sprzedaży auta.
@Kaban Większe, czyli nadal Zimmermann ?
Czyżby to klocki większą rolę odgrywały, względem zniszczenia tarcz, niż sama jakość tarcz ?
Co do tarcz bez perforacji, niby najlepszy stosunek jakość/cena w tym przedziale mają Zimmermann.
Jak dla mnie max cenowy klocków to te EBC Green Stuff, coś będzie lepiej przy hamowaniu i dla tarcz też. Niby one lepiej hamują, odporniejsze są na przegrzanie, reszta tak samo jak seryjne klocki. Czyli takie oczko wyżej od serii, ewentualnie.
 
Last edited by a moderator:
Również uważam, że sportowe klocki nie mają sensu w drogowym aucie. Nawet adaptacje w stylu większe tarcze, mocniejszy zacisk dają efekty mniejsze niż spodziewane, bo przecież pompa i sterownik abs są nadal te same... Oczywiście będzie lepiej, ale pytanie czy warto?
Jakość części zamiennych przez ostatnie lata bardzo spadła. Taki Bosch to już tylko droższy chińczyk. Trw zawsze było przereklamowane. Brembo, ferrodo mają świetne zestawy dedykowane do sportu czy aut egzotycznych (np. 911), ale części do zwykłych aut nie wyróżniają się niczym szczególnym. Dla mnie jedyna firma która trzyma jeszcze jakiś poziom to ATE.
Z własnego doświadczenia mogę napisać, że dobre efekty daje wymiana przewodów elastycznych ze zwykłych na przewody w oplocie. Moim zdaniem zabieg dużo sensowniejszy niż sportowe klocki. No i podstawowa sprawa... opony i geometria.

Edit: Zimmermannów nigdy nie miałem, ale z opinii znajomego mechanika wiem, że mają ostatnio dużo reklamacji na tą firmę
 
@denton88
Ja tez kupiłem Zimmermany Sport bo chciałem mieć dziurkowane tarcze ;) a poważnie wyeliminowałem jeden duży problem seryjnego zestawu.
Ale do meritum : Zimmermany wiercone to koszt ok 330 za tarcze przód i 280 tył. Takie same EBC to koszt 650pln i tył 480pln.
Jak sobie to zsumowałem to stwierdziłem bez jaj i kupiłem Zimmermany z tylko prozaicznego a może gł czynnika CENY i przyjazności dla portfela.
I tyle w temacie
 
@denton88
Jednemu wystarczy seryjny hamulec a innemu będzie mało z modyfikowanym. Jedno auto będzie hamowało wystarczająco dobrze w serii a inne będzie na styk. Mój ojciec też uważał, że usportowiony klocek nie ma sensu a teraz ma Galfery 1055 na obu osiach w obu samochodach.
Z własnego doświadczenia mówię, że przewody w oplocie to ostatnia rzecz jaką można podejrzewać o mizerne hamowanie, zwłaszcza na drodze.
 
Z własnego doświadczenia mogę napisać, że dobre efekty daje wymiana przewodów elastycznych ze zwykłych na przewody w oplocie. Moim zdaniem zabieg dużo sensowniejszy niż sportowe klocki.
Co wnosi zmiana elastyków na w oplocie do skuteczności hamowania?
 
z opinii znajomego mechanika wiem, że mają ostatnio dużo reklamacji na tą firmę
Pół biedy jak podczas montażu to wychodzi.

Z własnego doświadczenia mogę napisać, że dobre efekty daje wymiana przewodów elastycznych ze zwykłych na przewody w oplocie. Moim zdaniem zabieg dużo sensowniejszy niż sportowe klocki.
Nie sprzeczam się, ale jakoś zmiana klocków na + mi bardziej przemawia, tak czysto obrazkowo.
 
Last edited by a moderator:
Inny czas reakcji, precyzyjniejsza praca abs. Oczywiście nie ma sensu wymieniać przewodów jak reszta układu jest już wyeksploatowana czy na mizernych podzespołach. + Płyn ATE typ 200 jak dla mnie rewelacja. Dużo zależy od opon i masy auta.

Wiesz dla każdego auta i kierowcy jest to kwestia dość indywidualna. Ja piszę co u mnie się sprawdza.
 
@STREAM-HD
Ciśnienie które wytwarza pompa powinno iść w tłoczek aby mocniej dociskał do tarczy . Jak masz zwykły przewód to on puchnie i cześć ciśnienia się "marnuje" bo przewód zachowuje sie jak balon. Jak przewód jest w oplocie to nie ma jak zwiększać objętości i ciśnienie idzie bezpośrednio do tłoczka a ten cisnie klocek do tarczy i masz lepsze hamowanie bardziej precyzyjne i z wyczuciem
 
Fajne rzeczy prawicie, ale z producentów głupki że dają do wersji "usportowionych" zaciski 2-4 tłoczkowe z "gumowymi" przewodami zamiast dać "oplot" z zwykłym zaciskiem 54mm i mieć to samo.
 
Oplot to tylko ochrona przed uszkodzeniem. Całą robotę robi wąż teflonowy który nie puchnie jak guma.
Czyżby ? W pastach B5 to norma była, 2 lata i musiały być nowe .
Ile się śfagier zaklęć nawymawiał.


Wysłane z mojego ASUS_X00TD przy użyciu Tapatalka
 
Oplot ma ograniczać pęcznienie przewodu i chwilowy spadek ciśnienia w układzie.

@Bodex A to też prawda :p Na zwykłym gumowym widać pęknięcia albo jakieś zgrubienie się zrobi, albo mokry. Zdąży się zauważyć zanim pęknie, z oplotem tak nie ma. Tu jest bardziej jak z przewodami wysokiego ciśnienia w maszynach budowlanych. Po prostu jak walnie to wyjdą druty bokiem i cieknie.

@Sebastian_M26, bardziej chodzi o wymiary tarczy i klocka, jeden tłoczek mało wydajnie dociska taki wielki klocek. Kiedyś auta nie miały w serii kół 19-20 cali i tarcz 340mm+. Zresztą takie 4 tłoczki lepiej brzmią w katalogu niż 2 ;) Inna kwestia to sam zacisk czy ilość płynu który tam pływa, zdolność do chłodzenia itd.
 
Last edited:
Oplot ma ograniczać pęcznienie przewodu i chwilowy spadek ciśnienia w układzie.
Jeśli jest taki oplot jest jak na foto to tak, ale jeśli wąż jest gładki, a na zewnątrz tylko plecionka to nie ma ona wpływu na pęcznienie.
Gdyby do takiej plecionki wstawić wąż gumowy niezbrojony to puchło by aż miło.


1613760412309.png
 
Czyżby ? W pastach B5 to norma była, 2 lata i musiały być nowe
emoji2359.png
.
Ile się śfagier zaklęć nawymawiał
emoji16.png
.

To chyba jakieś maxgeary z gównolitu :d Przecie do Paska idzie to samo co do każdego innego vaga z podobnych roczników i wybór przewodów od czołowych producentów jest. Czemu miałby wysiadać co 2 lata? Nie spotkałem się w ogóle z informacją, że ktoś wymieniał sobie elastyczne. 90% jeździ na fabrycznych, które mają +/- 20 lat


@STREAM-HD
Ciśnienie które wytwarza pompa powinno iść w tłoczek aby mocniej dociskał do tarczy . Jak masz zwykły przewód to on puchnie i cześć ciśnienia się "marnuje" bo przewód zachowuje sie jak balon. Jak przewód jest w oplocie to nie ma jak zwiększać objętości i ciśnienie idzie bezpośrednio do tłoczka a ten cisnie klocek do tarczy i masz lepsze hamowanie bardziej precyzyjne i z wyczuciem

Tak myślałem, że o to chodzi ale sądziłem, że nawet podstawowy przewód hamulcowy z założenia ma spełniać jakieś normy i jeżeli już ciśnienie maleje przez rozciąganie się przewodu to w stopniu marginalnym i nie odczuwalnym dla pracy układu.
 
Last edited:
Back
Top