• Ponieważ będę musiał zrekonfigurować serwery przez najbliższe parę dni możliwe są przerwy w funkcjonowaniu forum.
  • Cytatów używajcie tylko jeżeli jest to potrzebne! Jeżeli chcecie komuś odpisać używajcie @ z nazwą użytkownika.

Hamulce

Swoją drogą nie widziałem jeszcze przewodów elastycznych co wytrzymują tylko 2 lata, ani takich co mają 20 i nadal są dobre, ale pewnie mało widziałem 🙈, ale jak trzymają tak długo to gratuluje przewodów. Sam miałem w starym vw ori przeguby, które miały ponad 20 lat, niepopękane gumy i nadal nie miały luzów (ponad 600kkm nalotu... ). Jakbym na własne oczy nie widział to bym nie uwierzył. Ale widziałem też ori drążki kierownicze bez absolutnie min luzu na jabłuszkach, ale zbieżności już nie dało się ustawić tak się zatarły. Palnik + 3 mechaników na nich wisiało i nic... trzeba było wymienić bo się nie obracały. Tak więc wszystko możliwe.

@soszo producentów przewodów w oplocie jest duży wybór, konstrukcja przewodu też bywa różna. Najpewniejsze HEL, chociaż innych producentów nie używałem więc nie mam porównania.

Sam zakładałem w zeszłym roku tarcze brembo (takie sobie zwykłe wentylowane, ale mało korodują i cena przystępna) i klocki ate, nowe prowadnice, blaszki, płyn i jest cacy. Jeszcze mnie czeka regeneracja tylnych zacisków o zgrozo 😑
 
Sorki, że się wtrącam do wątku o hamulcach. Stary już jestem, jeżdżę pierdziawkami i seryjne zestawy zwykle mi wystarczają. Piszę tu ogólnie o wytrzymałości ciśnieniowej/temperaturowowej przewodów/węży.
 
Tak myślałem, że o to chodzi ale sądziłem, że nawet podstawowy przewód hamulcowy z założenia ma spełniać jakieś normy i jeżeli już ciśnienie maleje przez rozciąganie się przewodu to w stopniu marginalnym i nie odczuwalnym dla pracy układu.
No to ja tu widzę = jeśli klocki ze standard na pierwsze sport, jeśli przewody ze standard na te w oplocie, to tu i tu takie oczko wyżej nad standard. Reakcja możliwe, ale za klocki to roboty nie zrobi.
Mi wystarcza zawsze seria, ale jak zmieniam to czemu nie poprawiać.
 
@denton88
Masz racje z tymi tłoczkami. U mnie identycznie zużyte klocki te z zewnętrzne jak i wewnętrzne . Po drugie co 4 to nie 1 . Jest mocniejszy docisk i bardziej równomiernie rozłożony. sam zacisk jest o wiele bardziej potężny . Jakiś sens tego jest skoro im mocniejszy silnik to zaciski i tarcze większe.
@Sebastian_M26
to po co na tym forum w zasadzie poprawiamy działania producenta w kazdym aspekcie .
1. stosujemy lepsze oleje niz zaleca producent w swoich normach
2. stosujemy środki czyszczące wnętrze silnika. Stosujemy środki zmniejszające tarcie lub zapewniające lepsza ochronę pracujących elementów
3. stosujemy "lepsze " tarcze i klocki poprawiające efektywność hamulców
4. stosujemy dodatki do ON i PB mające poprawić ........
I co wszyscy ludzie związani z produkcją samochodów i z nimi powiązani to idioci? Patrząc na nas forumowiczów zwykłych laików, którzy potrafią ulepszyć wiele rzeczy, które produkują bogate globalne koncerny..... to jak nic odpowiadając na Twój wywód to chyba TAK są głupkami ;)
Ale to odpowiedz wiem ze jest idiotyczna i zbyt łatwa bo świat nie jest taki prosty .....
 
No dobra. Jedno tłoczkowe zaciski to banał, seria, klocki zużywają się nierównomiernie itp itd. A w czym lepsze są czterotłoczkowe od dwutłoczkowych? Chodzi o sztywność klocka?
 
Im większy klocek tym więcej potrzebnych tłoczków aby go równomiernie docisnąć i nie spowodować wpadnięcia w drgania.

Wadą takiego rozwiązania jest konieczność utrzymania zacisku w idealnym stanie, aby wszystkie tłoczki zawsze chodziły równo. Jednak przy odpowiednim serwisie przy każdej wymianie hamulców nie ma z tym najmniejszego problemu.
 
Głównie o modulację patrz motocykle. Najwiekszą robotę przy hamowaniu którego potrzebujemy robi klocek.
 
Miałem ETZ 251 z tarczowym z przodu 😁 Czy tam były 2 tłoczki czy 1? Nie pamiętam. Jedynie walczyłem z pompką miała wyciek.
 
Popatrzyłem sobie na motocyklowe zaciski i w MZ jest dwutłoczkowy :cool: Klocki są niemal w kształcie kwadratu.
W mocniejszych moto widzę, że zaciski są czterotłoczkowe. Klocki są "podłużne". Czyli dwa tłoczki na klocek to równomierny docisk, mniejsze drgania.
Czuję się doinformowany w temacie "wielotłoczkowości" zacisków :)
 
Sorki, że się wtrącam do wątku o hamulcach. Stary już jestem, jeżdżę pierdziawkami i seryjne zestawy zwykle mi wystarczają. Piszę tu ogólnie o wytrzymałości ciśnieniowej/temperaturowowej przewodów/węży.
Raz na projekcie w Hamburgu Mercedes 1 był taki bauleiter z Siemensa i chodził w koszulce z napisem:
"Ich bin nicht Alten
Ich bin Klasik"
- ja nie jestem stary
Ja jestem klasyk.
I tego się trzymajmy

Wysłane z mojego ASUS_X00TD przy użyciu Tapatalka
 
@soszo Dokładnie tak, klocki do zacisków czterotłoczkowych są o wiele dłuższe niż ich odpowiedniki do "zwykłych" systemów hamulcowych.

Klocki do systemów wielotłoczkowych mają z reguły kształt prostokątny, lub kształt prostokąta dopasowanego do krzywizny tarczy. Jako ciekawostkę dodam, że niektórzy producenci stosują już systemy z 8 tłoczkami w jednym zacisku ;)
 
Jak przewód jest w oplocie to nie ma jak zwiększać objętości
Oplot ma ograniczać pęcznienie przewodu i chwilowy spadek ciśnienia w układzie.
Oplot to tylko ochrona przed uszkodzeniem. Całą robotę robi wąż teflonowy który nie puchnie jak guma.

:oops: Macie rację, muszę przełknąć tą żabę którą stworzyłem. Przewód teflonowy bez oplotu ma ciśnienie robocze ok 12 bar, a z oplotem nawet 275 bar.
 
Last edited:
:oops: Macie rację, muszę przełknąć tą żabę którą stworzyłem. Przewód teflonowy bez oplotu ma ciśnienie robocze ok 12 bar, a z oplotem nawet 275 bar.
ja się też nie znam na tym profesjonalnie. Czytałem artykuł ze osoby które tuningują auta , zakładają tarcze, zaciski z wyższych (szybszych ) modeli a zapominają o takich banalnych rzeczach które ich pracę mogą zdeprecjonować . np przewody hamulcowe w oplociea to ponoć pierwszy krok modyfikacji układu Ham.
Wydają grube tysiące na elementy układu hamulcowego a efekt później rozczarowuje względem zainwestowanych pieniędzy.
 
No to musisz napisać petycję do Audi bo przez "gumowe" przewody ich auta serii rs mają gówniane hamulce, to samo w Bmw M, Amg i wielu wielu innych.
 
No to musisz napisać petycję do Audi bo przez "gumowe" przewody ich auta serii rs mają gówniane hamulce, to samo w Bmw M, Amg i wielu wielu innych.
Nie łapie akurat celu i sensu tej złośliwości
Jak producent by zrobił wszystko idealnie to nikt by nie tuningował aut . Po co podnosić moc silników zmieniać wydech doloty , zakładać gwintowane zawieszenie ,upgradować hamulce zmieniać klocki i tarcze z fabrycznych na np EBC, Stoptechy czy Hawki.
Jak masz budżet to zobacz jak można zmienić taką perfekcyjną M, AMG czy Rs w całkowicie inny samochód o jeszcze lepszych parametrach.
Nik nie mówi ze mają kiepskie hamulce ale możesz ich efektywność podnieść. Mając pod maska 600km i przyspieszenie ok 3 sek/100km/H pewnie byś nie myślał żeby zainwestować kilkadziesiąt tysięcy aby podnieś moc i osiagi o kilka % ale są ludzie którzy to robią....... wolno im i jak maja techniczne możliwości to robią .
 
Wszystko fajnie, wyszła jakaś prawda, tylko czy właściwe jest porównanie, lepsze przewody/ lepsze klocki. Oczywiście to składowe układu, ale porównanie czasu do pracy, chyba nie jest właściwe.
Petycji nie trzeba pisać, gumowe to standard, który spełnia wystarczająco normy, a na tor owszem tylko w oplocie.
Jak kolega pisze powyżej, nawet profesjonaliści w zmianach o tym zapominają, tak guma jest pospolita. Trzeba rozgraniczyć tuning cywilny, robiony nawet przez nadworne firmy koncernu, od typowo wyścigowych zmian.
 
Nic nie daje przewód w stalowym oplocie w porównaniu do tak zwanego sprawnego przewodu gumowego. Wystarczy w samochodach VAG w których są tarcze 280 do 312 zmienić na zacisk dwu tłoczkowy i tarcze 340 mm i hamulec to bajka, szczególnie jak ktoś jeździ autostradami typu 200 – 90– 200 – 90.
 
Jestem trochę rozdarty. Oczywiście staramy się poprawiać producenta/ów, to fakt i jestem za. Ale tak bezstronnie widzę dwie drogi.
Cywilna, która zawsze zaczyna się od płynu, tarcz i klocków w granicach tego co można zmienić mniejszym nakładem.
Torowa, która może zaczynać się od innych przewodów, aż po wymianę zacisków i całej reszty, czyli max nakładem.
W pierwszym przypadku sprawność trochę poza fabrykę w normie wystarczy, a w drugim sprawność jest wskazana i normy trzeba mieć wyższe. W pierwszym czasem wygląd lepszy poprawia humor, ale w drugim bardziej to jest weryfikowane sprawnościowo.
 
Czy ktoś użytkował tarcze Dark Performance ? Opinie mile widziane .
pewnie klon Black Diamonda, generalnie po chwili już nie będą takie ładne. Jak chcesz tego typu rodzaju tarcze można celować w Rotingera z serii HP/Zimmermana Sport ;-)
 
Back
Top