Jak ja bym miał stałość przekonań to bym jeździł na motulu, nie stosował płukanek, nie wymieniał oleju w skrzyni ani płynu hamulcowego i od wspomagania. Pomijam już fakt samodzielnego grzebania przy samochodzie bo to sztuka tajemna, a ty nie zmieniłeś podejścia po czasie do pewnych spraw?