Zimą wymieniłem w Golfie chłodnicę klimy, bo pomimo szczelności była zmasakrowana przez syf drogowy i kamyki. Po wymianie pojechałem do domu 14 km (jeżdżę Obwodnicą Trójmiasta), następnego dnia 14 km do pracy, w pracy zaglądam przez wloty zderzaka, czy skraplacz siedzi na swoim miejscu, a tam locha od kamienia na samym środku. Wystarczyło 28 km, żeby ponownie wymienić chłodnicę. Co prawda czynnik nie uciekał, ale wgniecenie było na tyle widoczne, że nie chciałem ryzykować i czekać do lata, jak pod ciśnieniem puści w trasie do Chorwacji. Przy drugiej wymianie pod zderzak na wloty zamontowałem siatkę aluminiową z dość dużymi oczkami, producent podawał rozmiar oczka 30mm×10mm, ale w rzeczywistości jest jakieś 25x7. Drobniejszej nie chciałem, bo już wyraźnie ogranicza przepływ powietrza.