Bear
Użytkownik
- Samochód
- E39 535iA 1996 / E39 520i 1998 / Honda civic vii 1.4is
Witam pytanie jak w temacie - czy można przejechać 1-2 tyś km z zalaną płukanką do układu chłodzenia?
Czy mogą być jakieś konsekwencje ?
Skąd taki pomysł :
Mam następujący problem w zasadzie 0 ogrzewania po prawej stronie (klimatronik dwie strefy) po lewej grzeje bardzo dobrze.
Po dłuższej trasie lub przytrzymaniu na 3tyś obrotów przez jakiś pojawia się ledwo ledwo ciepłe powietrze (na klimatroniku ustawione 32c na prawą stronę czyli max)
Co sprawdziłem :
-po pierwsze układ się trochę zapowietrzał był pęknięty zbiorniczek i jeden przewód ale silnik się nie przegrzewał (temat już ogarnięty wymienione przy okazji wszystkie przewody) po ogarnięciu tematu zaczęło się po prawej pojawiać właśnie ledwo ledwo cieplejsze powietrze ale to powiedzmy 5% tego co jest po stronie lewej.
-cały układ chłodzenia jest na ten moment jest nowy (chłodnica / termostat / przewody / pompa wody / zbiorniczek wyrównawczy)
-płyn oczywiście nowy
-elektrozawory odpowiedzialne za rozdział płynu do nagrzewnicy wyjąłem i wyczyściłem oraz dodatkowo sprawdziłem ich działanie jest wszystko jak najbardziej ok
-pompka elektryczna przy elektrozaworach działa
-układ chłodzenia pracuje idealnie trzyma 102-105c przy bardzo spokojnej jezdzie - przy odrobinę bardziej dynamicznej jezdzie elektroniczny termostat działa jak należy zbija temp do nawet 97c.
Więc obstawiam, że problemem jest przytkana nagrzewnica właśnie po tej stronie.
Planuje następujące działanie :
-zalanie płukanki do układu chłodzenia
-przejechanie z tą płukanką powiedzmy do 2tyś km (w zasadzie przez sezon zimowy)
-regularna kontrola stanu płynu, jest nowy więc wszelkie zabrudzenia będzie widać
-w razie potrzeby jeśli płyn był by silnie zabrudzony poluzowanie korka spustowego w chłodnicy na dole oraz jednoczesne dolewanie nowego płynu od góry (tak aby nie zapowietrzać układu, ciężko się odpowietrza)
Wracamy więc do pytania z początku...
Czy można przejechać 1-2 tyś km z zalaną płukanką do układu chłodzenia?
Czy mogą być jakieś konsekwencje ?
Skąd taki pomysł :
Mam następujący problem w zasadzie 0 ogrzewania po prawej stronie (klimatronik dwie strefy) po lewej grzeje bardzo dobrze.
Po dłuższej trasie lub przytrzymaniu na 3tyś obrotów przez jakiś pojawia się ledwo ledwo ciepłe powietrze (na klimatroniku ustawione 32c na prawą stronę czyli max)
Co sprawdziłem :
-po pierwsze układ się trochę zapowietrzał był pęknięty zbiorniczek i jeden przewód ale silnik się nie przegrzewał (temat już ogarnięty wymienione przy okazji wszystkie przewody) po ogarnięciu tematu zaczęło się po prawej pojawiać właśnie ledwo ledwo cieplejsze powietrze ale to powiedzmy 5% tego co jest po stronie lewej.
-cały układ chłodzenia jest na ten moment jest nowy (chłodnica / termostat / przewody / pompa wody / zbiorniczek wyrównawczy)
-płyn oczywiście nowy
-elektrozawory odpowiedzialne za rozdział płynu do nagrzewnicy wyjąłem i wyczyściłem oraz dodatkowo sprawdziłem ich działanie jest wszystko jak najbardziej ok
-pompka elektryczna przy elektrozaworach działa
-układ chłodzenia pracuje idealnie trzyma 102-105c przy bardzo spokojnej jezdzie - przy odrobinę bardziej dynamicznej jezdzie elektroniczny termostat działa jak należy zbija temp do nawet 97c.
Więc obstawiam, że problemem jest przytkana nagrzewnica właśnie po tej stronie.
Planuje następujące działanie :
-zalanie płukanki do układu chłodzenia
-przejechanie z tą płukanką powiedzmy do 2tyś km (w zasadzie przez sezon zimowy)
-regularna kontrola stanu płynu, jest nowy więc wszelkie zabrudzenia będzie widać
-w razie potrzeby jeśli płyn był by silnie zabrudzony poluzowanie korka spustowego w chłodnicy na dole oraz jednoczesne dolewanie nowego płynu od góry (tak aby nie zapowietrzać układu, ciężko się odpowietrza)
Wracamy więc do pytania z początku...
Czy można przejechać 1-2 tyś km z zalaną płukanką do układu chłodzenia?