• Wymagane jest merytoryczne uzasadnienie polecenia danego oleju. Posty nie zawierające takiego uzasadnienie mogą zostać usunięte.
  • Ponieważ będę musiał zrekonfigurować serwery przez najbliższe parę dni możliwe są przerwy w funkcjonowaniu forum.
  • Cytatów używajcie tylko jeżeli jest to potrzebne! Jeżeli chcecie komuś odpisać używajcie @ z nazwą użytkownika.

Jeep Cherokee 4.0 - jaki olej dobrać ?

markosz

Nowy użytkownik
Samochód
Jeep Cherokee 4.0 (242) AMC
Marka samochodu
Jeep Cherokee
Budżet/ile litrów
5.6L
Styl jazdy
Silnik
mopar 4.0
Data produkcji
1999
Filtr cząstek stałych (DPF/GPF)
  1. Nie
Pobór oleju na 1000 km
brak wiedzy
Jakiego oleju wymaga instrukcja
5w30 10w30 normy nie znam
Jaki olej masz obecnie
0w30
Witam, przeszukałem forum ale nie natknąłem się na info z taką jednostką napędową.

Pacjent to Jeep Cherokee 1999r 4.0L 176kkm przebiegu. Eksplantacja to częściej miasto niż trasa - krótkie przeloty.

Normalna temp pracy tego silnika to 100oC - ogonie straszny piec z niego

Auto dopiero co zakupione - z tego co się orientuję - znalazłem bańkę po oleju - lany był PETROCANADA SUPREME 0w30 lub 5w30 teraz dokładnie nie pamiętam.

Zastanawiam się czy zostać przy takim, czy przejść na coś innego np 5w50 XADO - poleca go kilka osób do tego silnika podobno wycisza szklanki.
Poza tym inni leją/polecaja np Valvo max life 10w40 lub VR1 5w50 i inne różne kombinacje i producentów.

Generalnie wg manuala do tego silnika zalecany jest to co poniżej... nigdzie jednak nie udało mi się znaleźć normy jaką wymaga producent ,ale jest to coś na styl ILSAC GF-4/5

1631009695264.png


Zastanawia mnie ta klasa lepkości xxw30 nie jest to zbyt mało do tego gorącego pieca i "naszego klimatu" ?

Coś panowie specjaliści od olejów poradzą w temacie tego silnika interwałów wymiany itp ?
 
Nie mogę znaleźć opcji edytowania więc dopiszę. Jeżeli to cos zmienia to auto również ma zasilanie LPG.

Mam jeszcze pytanie bo i z takimi opiniami się spotkałem, że wysokie indeksy np xxW50 nie są dobre dla tego silnika sokoro producent zaleca xxW30... Czy ma to jakiś sens ?
 
Eksplantacja to częściej miasto niż trasa - krótkie przeloty.

Normalna temp pracy tego silnika to 100oC - ogonie straszny piec z niego
Nie sądzę, żeby producent tego nie wiedział i zalecał oleje lekkobieżne o lepkościach SAE xW30, dlatego

Zastanawiam się czy zostać przy takim, czy przejść na coś innego np 5w50 XADO - poleca go kilka osób do tego silnika podobno wycisza szklanki.
SAE50 niekoniecznie musi być dobrym rozwiązaniem.
Zastanawiam, dlaczego nie ma w zaleceniach 5w40, bo w tej grupie olejów jest największy wybór.
Proponuję oleje grupy 5w40 z normą A3/B4.
W zależności od budżetu, albo najtańsze opcje, czyli polskie Orlen/Lotos/Specol, poprzez trochę droższe zagraniczne, czyli Total/Eurol/Valvo/Castrol/, na najsroższych, opartych o bazy PAO.
Wydaje mi się, że jest to środek zaleceń producenta i nie szukałbym dziury w całym.
Samochód jest już wiekowy. Konstrukcja pewnie z pierwszej połowy lat 90-tych, więc cudów nie wymaga.
HC da racę w 120%.

Zastanawia mnie ta klasa lepkości xxw30 nie jest to zbyt mało do tego gorącego pieca i "naszego klimatu" ?
Dobór lepkości pod konstrukcję to głównie luzy i wydajność pompy.
"Nasz klimat" to kwestia raczej drugorzędna.


Coś panowie specjaliści od olejów poradzą w temacie tego silnika interwałów wymiany itp ?
Tutaj akurat sprawa jest prosta - 10 tys km lub rok.
 
Generalnie Amerykańcy zmieniają oliwę co 5tys mil. (7.5-8 tys km). Nie leją hiper biper olei. Miałem 2 amerykance (Chrysler Pacifica 3.5L i Dodge Intrepid 2.7L) w obu na korkach oleju stało jak byk 10w30 - i taki przez lata zalewałem.
To nie są wysilone silniki, generalnie pojadą aby "masło" było.
Możesz Mopara, PetroCanada, Texaco, i nasze Lotosy/Orleny.
Nie idź w 5w50, ale myślę, że 5w40 może być.
 
Zastanawiam, dlaczego nie ma w zaleceniach 5w40
Może nie na przykładzie samochodu, ale np. u mnie w Triumphie też mam 10W40 i 15W50, a nie ma 10W50, którego dostępność jest lepsza, niż 15W. Korespondując mailowo z inżynierem Triumpha, ten powiedział mi, że czym mniejszy rozstrzał SAE, tym olej jest bardziej stabilny i jest w nim mniej wiskozatorów, przez które, w jednostkach o wysokiej temp. pracy, mogą powstawać nagary.
I coś w tym musi być, bo do nakeda z tym samym silnikiem dopuszczone jest stosowanie również 10W50.
 
Dziękuje za wypowiedzi.

Sprawdziłem bańkę i by tam jednak lany SUPREME 10w30 czyli jeden z zalecanych.

Lepszym od tego 10W30 będzie przejście na 5w40, czy jednak zostać przy tym co jest?
Może dla lepszych właściwości przy rozruchu przejść na 5w30 ?
Bedzie jakaś większa różnica w pracy na tych olejach ?

SAE50 niekoniecznie musi być dobrym rozwiązaniem.

Co w takim razie jeżeli chodzi o pracę w podwyższonej temperaturze czy oleje xW40/50 nie są bardziej odporne na prace w wyższych temperaturach niż zalecany W30 ?


Z tym zmienianiem oliwy co 5k mil tez czytałem na jakimś forum cherokee.
Pisali też , aby wybierać oleje z dużą zawartością cynku lub dolewać dodatki zawierających cynk... nie znam się na tym temacie.. generalniue chodzilo tam o ZDDP

Jakoś nigdy nic nie lałem do olejów, zawsze kojarzyło mi się to z "dobijaniem" silnika niż jego uzdrawianiem. Czy te dodatki faktycznie mogą pomagać a nie szkodzić ?
 
Są na forum dodatki polecane.... Ja stosuję.
Nie napisałeś jak będziesz użytkował auto i ile w rok przejedziesz kilometrów.
Nie można bezkarnie bardzo mocno zmieniać lepkości. Każdy silnik jest projektowany pod generalnie daną lepkość (ciasność pasowania, pompa oleju, średnica kanałów olejowych itd.). Zmiany o jedno oczko na xw30 na xw40 jest wg. mnie i innych użytkowników forum dopuszczalna. Natomiast grube oleje- 5w50, 10w60 to już raczej do sportu.
 
W sumie niewiele człowiek jednak wie o olejach, zawsze starałem się lać jakiś "dobry" olej, ale to raczej na marki/producenta się patrzyło ale nigdy się niż zastanawiałem, czy na pewno ten dobry będzie dobry...

Co do przebiegów to są one raczej znikome max co może się wydarzyć to 10kkm ale bardziej pewnie będzie to w okolicy 7kkm. Jazda po mieście na krótkich dystansach , czasem jakaś "dłuższa" 200km :)🤣

Poczytałem trochę w dziale Analiz i wpadł mi w oko Eurol Super Lite 5w40 - widziałem pochlebne o nim opinie no i cena tez jakaś nie straszna.

Czy będzie to dobry wybór jeśli chciałbym się przesiąść na niego z zalanego przez poprzednika SUPREME 10w30 ?

 
W takim razie chyba skusze się na ten olej, skoro nie ma sensu lać nic lepszego do tego silnika a ten Eurol Super Lite wygląda nieźle wg opisów na forum a $$ całkiem fajna za niego.

Ciekawe, czy będzie jakaś różnica w pracy silnika - jedni pisali że pracuje bardziej twardo na tym oleju drudzy, że wyciszył.

Zastanawiam się jeszcze też nad Valvo maxlife 10w40 - użytkownicy tych silników też chwalili że zaczął lepiej na nim pracować - wyciszył.

A ogólnie jak te dwa oleje mają się "ku sobie" valvo 10w40 vs Eurol
 
No właśnie nigdy żadnej "dolewki" do oleju nie stosowałem. Czy warto jest używać takich dodatków ?
Jak by nie było za cenę AR9100 jest kolejne 4L Eurola, który chce akurat spróbować ;) Nie żebym $$ żałował pytam z czystej ciekawości
 
Warto uzywac,ja tez byłem sceptycznie nastawiony na dodatki do oleju,ale po tym co ar9100 zrobił w moim silniku diesla to jestem w szoku.
Nigdy tak nie pracował a jezdze nim od ponad 30tys km.
Lepiej pracuje na zimnym,cichsza praca, mniejsze spalanie, itp.
Ja polecam.
 
Czy warto jest używać takich dodatków ?
Najlepiej jakbyś sobie przetestował na własnej skórze i zdecydował.
Większość użytkowników sobie chwali, część może faktycznie widzi jakieś efekty, druga część pisze tak niedorzeczne rzeczy, że wchodzimy w świat fantasy. Mniejszość, w tym ja, nie zauważa różnic.
Nie podważam skuteczności i działania tego typu dodatków ale wyciągnąłem swoje wnioski i przy użytku cywilnym nie widzę sensu stosowania tego typu specyfików. Gdybym miał zabawkę do katowania na torze, która nie schodziła by z tej drugiej połowy obrotomierza, jakiś driftowóz pracujący ciągle w okolicach odcinki, czy pomodzonego sprintera do ćwiartek, może widział bym sens stosowania takich środków. Do zwykłego "dupowozu" to moim zdaniem przerost formy nad treścią, uważam że lepiej dołożyć już do samego oleju, bo i tak prędzej rozleci się większość osprzętu, niż silnik padnie z powodu słabej jakości oleju :)
 
Co do dodatku to się zastanowię, kusi chociażby z samej ciekawości😉 Chociaż przy moim "bulwarowym" stylu jazdy i przebiegach jakie robię nie wiem właśnie czy jest sens. Płukanka będzie na pewno, zawsze używam, chociaż teraz spróbuję polecanej AR2820 zazwyczaj był LM.
 
Ja stosuję regularnie AR9100 i mogę śmiało polecić. W tej chwili jeżdżę bez dodatku, bo się zgapiłem myśląc że mam jeszcze zapas. Następna wymiana i AR znowu wlatuje, tym bardziej że zimą olej nie ma łatwo.
 
Back
Top