żródło strona bishops original.pl
Militec 1, Metaltec 1, Motor-Life – produkty, które miały i mają największą reklamę. Zdobyliśmy kilka artykułów, publikowanych w kilka krajach i porównaliśmy informacje, dotyczące tego „ cuda“ lub „ Przełomu w technologii smarowania“. Wszędzie było napisane „ jedyny na świecie unikalny środek mikromolekularny, przenikający do struktury metalu“ i dużo innych bzdur. Wszędzie chodziło tylko o slogany reklamowe i nic więcej. Wszelkie testy i doświadczenia, przeprowadzone z tym produktem nie potwierdziły, iż można go używać do pielęgnacji silników. Proszę porównać z nami:
1. W jednym z artykułów podano-“chodzi o węglowodory syntetyczne zrobione technologią opatentowaną, które mocno wiążą się do powierzchni metalu za pomocą stałego wiązania molekularnego (siatka molekularna)“. Kiedy na stronach motorlife.pl opisane są składniki, to dlaczego autor informacji jakoś „zapomniał“ o komponentach chlorowych, które ten produkt zawiera (chloroestry). Producent amerykański w karcie charakterystyki podaje, iż niebezpiecznym produktem spalania są tlenki węgla i chlorowodór. Ta informacja potwierdza, iż absolutnie nie chodzi o jakiś „cud w dziedzinie smarowania“ a zwykłe oszustwo. Potwierdzenie o zawartości komponentów chlorowych zdobyliśmy na podstawie „Technical report No. 03/99“ i „ Technical Bulletin – Concerning the Chlorine Content in MILITEC-1“ wydane przez prof. Dr. Ramon Molina Valle, UMFG( Uniwersytet techniczny w Brazylii). Po konsultacji z poprzednim ekspertem w dziedzinie smarów i paliw było nam powiedziane: Cały test opisany w sprawozdaniu technicznym, jest docelowy. Ani chloroparafina, ni chloroestry nie stwarzają chlorowodoru lub kwasu solnego po zmieszaniu z wodą. Te produkty powstają dopiero po rozkładzie termicznym w wyniku wysokiej temperatury w punktach wysokiego tarcia. Dlaczego w sprawozdaniu nie podano informacji o temperaturach podczas przeprowadzonego testu? Podano, iż Militec zawiera wysoce stabilny chloroester i nie mniej stabilną chloroparafinę. Prawda jest odwrotna, chloroparafina zawiera od 40-60% chloru i jest dużo bardziej stabilna od chloroestrów, te zawierają od 30-35% chloru. Test przeprowadzony (tak lub nie) zatwierdza, że Militec po zmieszaniu z wodą jest stabilny i nie tworzy kwasu chlorowodorowego, co jest rezultatem docelowym. Resztę doświadczeń, przeprowadzonych z tym środkiem, przeprowadzono na przyrządach do pomiaru tarcia (Falex, Plint, czterokulkowy aparat), gdzie można zademonstrować obniżenie tarcia, ale nie można demonstrować tego, co się dzieje w silniku i czy środek naprawdę w warunkach wewnętrznych silnika działa.
2. W 1997 roku publikowano w Stanach artykuł, dotyczący dodatków chlorowych autorstwa Boba Sikorskiego.
„ Uwaga na dodatki do oleju na bazie chloru, które mogą zniszczyć wasz silnik“
Szanowni czytelnicy, ten list to charakterystyczny przykład mnóstwa listów, które od was otrzymałem i w których dopytujecie się o dwa produkty z dużą reklamą telewizyjną – Dura Lube i Prolong. Z powodu dużego zainteresowania tymi produktami, zwrócę dzisiaj uwagę na ten temat i spróbuję odpowiedzieć Wam i mam nadzieję, że wyjaśnię tą sprawę.
Zapytanie: W jednym z waszych artykułów pan podał, że nigdy by pan nie dodawał Dura Lube do silnika. Ma pan to samo poczucie względem produktu Prolong? Reklama Prolongu jest dużo więcej przekonywająca od Dura Lube i mnóstwo moich przyjaciół już jeden lub drugi produkt zamówiło. Może nas pan poinformować, dlaczego by pan produkt, np. Dura Lube, nie wlał do swego silnika?
Odpowiedź: Reklama telewizyjna udziela prezentacji dla mnóstwa małych firm, produkujących smary specjalne i ich produktów. Żal, że większość takiej reklamy to oszustwo tylko dlatego, żeby zachęcić klientów do kupna. Np. w 4 kanale telewizji poszła reklama dwóch dodatków do oleju Dura Lube i Prolong. Nigdy ich producenci nie podali, że te produkty zawierają chlorowe części składowe, które są ekstremalnie korozyjne. Firmy petrochemiczne długo sprawdzały tę sprawę z powodu ekstremalnych właściwości korozyjnych chloru. Po zastosowaniu olejów silnikowych, ulepszonych przez dodatki wysokociśnieniowe na bazie chloru do obniżenia tarcia i temperatury, możemy osiągnąć odwrotny efekt od zamierzonego.
Jeżeli by tego było mało, to był chlor stosowany w formie wysokociśnieniowego
dodatku. Dzięki temu, że tak nie jest, w przemyśle zastosowano dużo bezpieczniejszy
ZDDP.
Dzięki wysokiemu działaniu korozyjnemu skończono ze stosowaniem związków chlorowych do olejów przed ponad 40-tu laty.
Chociaż oba produkty , jak Dura Lube , tak Prolong zawierają składniki chlorowe, kiedy przedzwonią państwo do firmy i zapytacie, czy produkty zawierają chlor, to zawsze otrzymacie negatywną odpowiedź. Z punktu widzenia technicznego mają w pewnym sensie rację, dlatego, że nie zawierają chloru w czystej formie – gazu. Taka odpowiedź jest fałszywa i kłamliwa. Oba produkty zawierają węglowodory chlorowe. Wysłałem próbki obu produktów do znakomitego laboratorium w celu ustalenia zawartości chloru. W Przypadku Dura Lube stwierdzono 6,8% chloru, w przypadku Prolongu prawie 30%. proszę porównać tę ilość z zawartością 1%, stosowaną do olejów silnikowych przed laty. Firmy petrochemiczne dlatego skończyły z jego zastosowaniem.
Chlor to pierwiastek ekstremalnie korozyjny. Po dodaniu do oleju może ewentualnie przenikać do atmosfery i z olejem może tworzyć niebezpieczny odpad.
Demonstracje, pokazywane w reklamach telewizyjnych, są fałszywe i kłamliwe i nie mają nic wspólnego z tym, co się dzieje w silniku podczas jego ruchu. Tylko oficjalnie przeprowadzone testy według ASTM lub SAE można akceptować. Żadna z firm, produkujących te produkty nie była zdolna do przeprowadzenia w przemyśle akceptowanych doświadczeń.
Proszę pamiętać stare przysłowia. Kiedy coś wygląda na pierwszy rzut oka doskonale, to na pewno doskonałe nie jest. Moja rada to, korzystajcie tylko z przemysłowo sprawdzonych dodatków!
Notatka: Bob Sikorski, to znany dziennikarz, który napisał kilka książek na temat motoryzacji. Doradca w sprawach motoryzacji, członek SAE i Stowarzyszenia Tribologów i Ekspertów do Spraw Olejów.
Adres: Bob Sikorsky,c/o Drive Ways, The Palm Beach, Post Box 24700, West Palm Beach, Fl33416-4700.
Firma AMSOIL przeprowadziła doświadczenia chemiczne jakim sposobem wpływają dodatki chlorowe na stabilność przeciw utlenianiu się nowych olejów silnikowych (mineralnych i syntetycznych). We wszystkich przypadkach potwierdzono, że dodatki chlorowe powodują powstawanie żelu i wyższe powstawanie osadów. Takim sposobem „ pielęgnowane“ oleje powodują wyższe zużycie silników.