Limonka
Użytkownik
- Samochód
- Fiat Cinquecento
@orzeszpole
W pełni popieram.
Dokonując pomiaru wzrokowego oleju właśnie na zimnym silniku jest duża szansa, że uda się dostrzec wpływ warunków jazdy na sam olej. Przykładowo: jeżdżąc na krótkich odcinkach po mieście i dokonując pomiaru zarówno świeżo po wyłączeniu silnika (a więc na rozgrzanym mimo wszystko oleju) będzie zapewne stan zbliżony do MAX. Na zimnym silniku będzie bardzo podobnie. Ale jeśli samochód zaliczył dłuższą trasę, gdzie silnik pracował na wyższych obrotach to dopiero na zimnym silniku okaże się, że cała woda, wilgoć i paliwo uleciały z oleju i raptem stan na bagnecie to niecała 1/2. Po 10, czy tam 15 minutach od zakończenia takiej jazdy pewniej dalej stan na bagnecie będzie zbliżony do maksimum, bo olej jest mimo wszystko rzadszy. Sprawdzone empirycznie.
Czyli olej najlepiej trzymać w granicach maksimum, albo przynajmniej 3/4 i sprawdzanie na zimno.
W sumie do całej procedury pomiaru dodałbym zastrzeżenie, że jeśli samochód jeździł najczęściej w mieście na krótkich odcinkach to najlepiej sprawdzić poziom oleju na zimnym silniku. Jeśli jego poziom będzie maksymalny lub bliski maksimum to przejechać się w dłuższą trasę i po takiej jeździe ponownie sprawdzić poziom oleju na zimnym silniku.
W pełni popieram.
Dokonując pomiaru wzrokowego oleju właśnie na zimnym silniku jest duża szansa, że uda się dostrzec wpływ warunków jazdy na sam olej. Przykładowo: jeżdżąc na krótkich odcinkach po mieście i dokonując pomiaru zarówno świeżo po wyłączeniu silnika (a więc na rozgrzanym mimo wszystko oleju) będzie zapewne stan zbliżony do MAX. Na zimnym silniku będzie bardzo podobnie. Ale jeśli samochód zaliczył dłuższą trasę, gdzie silnik pracował na wyższych obrotach to dopiero na zimnym silniku okaże się, że cała woda, wilgoć i paliwo uleciały z oleju i raptem stan na bagnecie to niecała 1/2. Po 10, czy tam 15 minutach od zakończenia takiej jazdy pewniej dalej stan na bagnecie będzie zbliżony do maksimum, bo olej jest mimo wszystko rzadszy. Sprawdzone empirycznie.
Czyli olej najlepiej trzymać w granicach maksimum, albo przynajmniej 3/4 i sprawdzanie na zimno.
W sumie do całej procedury pomiaru dodałbym zastrzeżenie, że jeśli samochód jeździł najczęściej w mieście na krótkich odcinkach to najlepiej sprawdzić poziom oleju na zimnym silniku. Jeśli jego poziom będzie maksymalny lub bliski maksimum to przejechać się w dłuższą trasę i po takiej jeździe ponownie sprawdzić poziom oleju na zimnym silniku.
Last edited: