Pytanie trochę ogólnikowe, bo po prostu się na tym nie znam, a może ktoś łopatologicznie mi wyjaśni jak to jest.
Mam sobie silnik, który ogólnie od nowości jeździł na 10w50 (zalecenie producenta w danym klimacie). Potem po remoncie było zalecenie o używaniu czegoś z 10wX dalej i sobie jeździł na 10w60 czy zima czy lato.
Idzie zima, a ja mam zalanego 15w50 300v. I teraz tak...
biorę kartę techniczną np. CFSa 10w40 i porównuję do tego Motula 300v i co wychodzi:
Pomimo 15W50 CCS wychodzi 6600 (-30!), Millers 7000 (-25).
Ciężar właściwy CFS (15c) 0.879, 300v (20c) 0.868
Dopiero na lepkości kinetycznej się rozjeżdża, ale nie jakoś mocno (np 10w50 CFS ma wyższą lepkość kinetyczną przy 40c niż ten 15w50)
Na chłopski rozum... to wychodzi 15w które na zimno (lepkościowo!) ma lepsze parametry niż większość 10w? jeśli nie, to na co mam patrzeć przy ochronie na zimno? (możliwie najlżejszy rozruch i smarowanie układu).
Po prostu nie wiem czy mam szukać czegoś z 10w50 od tak, czy lać to co mam i krzywda mu się nie stanie przy np. -20 (w Kielcach max rok temu było bodajże -16).
Mam sobie silnik, który ogólnie od nowości jeździł na 10w50 (zalecenie producenta w danym klimacie). Potem po remoncie było zalecenie o używaniu czegoś z 10wX dalej i sobie jeździł na 10w60 czy zima czy lato.
Idzie zima, a ja mam zalanego 15w50 300v. I teraz tak...
biorę kartę techniczną np. CFSa 10w40 i porównuję do tego Motula 300v i co wychodzi:
Pomimo 15W50 CCS wychodzi 6600 (-30!), Millers 7000 (-25).
Ciężar właściwy CFS (15c) 0.879, 300v (20c) 0.868
Dopiero na lepkości kinetycznej się rozjeżdża, ale nie jakoś mocno (np 10w50 CFS ma wyższą lepkość kinetyczną przy 40c niż ten 15w50)
Na chłopski rozum... to wychodzi 15w które na zimno (lepkościowo!) ma lepsze parametry niż większość 10w? jeśli nie, to na co mam patrzeć przy ochronie na zimno? (możliwie najlżejszy rozruch i smarowanie układu).
Po prostu nie wiem czy mam szukać czegoś z 10w50 od tak, czy lać to co mam i krzywda mu się nie stanie przy np. -20 (w Kielcach max rok temu było bodajże -16).