• Ponieważ będę musiał zrekonfigurować serwery przez najbliższe parę dni możliwe są przerwy w funkcjonowaniu forum.
  • Cytatów używajcie tylko jeżeli jest to potrzebne! Jeżeli chcecie komuś odpisać używajcie @ z nazwą użytkownika.

Maszyny ogrodowe czym zalewacie ? ( Kosiarka,pilarka )

  • Thread starter Deleted member 2321
  • Start date
Jaki olej jest Waszym zdaniem najlepszy (optymalny) do smarowania łańcuchów w pilarkach ? :) Na co zwracać uwagę przy wyborze ?

Mam nową podkrzesywarkę (producent nie dorzucił oleju do prowadnic), jest też spalinowa pilarka (prędkość łańcucha maksymalna około 20 m/s), a w planach być może i kolejna (nowa) akumulatorowa. W instrukcji pilarki na wysięgniku mam napisane, żeby stosować wyłącznie oleje biodegradowalne. Zacząłem szukać informacji na ten temat no i... 😨

No nie byłoby problemu, gdybym normalnie na stacji Orlenu (czy gdzieś w jakimś markecie) mógł zakupić Orlen Pilarol EKO, który wpadł mi w oko pod względem samej ekologiczności (wynik testu w teście OECD 301 F- 81.6%) oraz parametrów technicznych (optymalne lepkości KV (63.1 cST dla 40 C oraz jakieś 11.6-11.7 cSt dla 100 C [wysoki VI]- taki porządny 5W30; dalej to temperatura płynięcia -26 stopni C). A tak to rozpocząłem poszukiwania...

Potem przeglądnąłem biedne SDS-y (brak TDS) olejów STIHL BIOPLUS (dosyć niska lepkość KV w 40C 37 cST, ale wysoka temp zapłonu 230 C) i HUSQVARNA X-BIO GUARD (tu jeszcze mniej danych, ale chyba bardzo podobne jeśli nie te same oleje).

No i na końcu kolejny polski product- VEGATOL V-GREEN EKO (pięknie podane parametry zbliżone do Pilarola EKO).

Obejrzałem sobie jeszcze taki oto film (poglądowo tylko, sam prowadzący też dosyć uczciwy):
I to co zobaczyłem w 13:19 (syf oleju bio) trochę mnie przeraziło.

Oleje mineralne czy półsyntetyczne mają najczęściej znacznie wyższe lepkości od tych bio (nawet 90-100 cST w KV 40 C- to trochę za dużo, choć niskie lepkości (ale czy poniżej 40 cSt w 40 C to już można tak powiedzieć ?) to chyba też niedobrze, bo jaka lepkość będzie w 100 C ). Szukam po prostu możliwie wysokiej ochrony dla łańcuchów, prowadnic oraz pompek (nie zapcha) posiadanych sprzętów no i jednocześnie pewności i spokoju, że nie zaszkodzi operowanym drzewom owocowym ani rosnącej pod nimi zielonej trawie (czy ogólnie glebie). Praca sprzętem raczej chłodniejszą porą (taką jak teraz czy może kiedy temperatura jest w okolicach zera stopni), ale w cieplejszym okresie też może się coś zdarzyć.

Nie jestem pewny, czy powyższy wywód nie jest przesadzony, ale może dla kogoś wniesie jakąś wartość.
 
Ja leje do swojej Husqvarny aku ten Vegatol - bardzo gęsty miodek, ale puki co 4 litry już zużyłem a prowadnica i łańcuch w idealnym stanie. Przy czym pilarka była używana do ciężkiej pracy przy wycinaniu drzew o średnicy pnia 30 - 40cm przy temperaturze powietrza 0 - 10 stopni.
Wcześniej używałem Vexol Super (jakieś 10 litrów tego przeleciało przez tą pilarkę) i też smarował elegancko. Przy czym Vexol dużo mniej lepki niż Vegatol.

Znam ludzi, co do pilarek używają przepracowany silnikowy i też im służy.
Wydaje mi się, ze tutaj trzeba brać poprostu to co najtańsze dedykowane do tego celu.

W ogóle, to teraz chyba wszystkie oleje dedykowane do smarowania prowadnic pilarek są biodegradowalne, tylko nie wszystkie mają w nazwie "eko".
 
@Limonka ja do prowadnic stosuję głównie Specola Pilso EKO, aktualnie obskakuje cztery pilarki, bo i hektarów lasu trochę jest do corocznego ogarnięcia poza przydomowym sadem, gdzie w domu działam głównie elektryczną pilarką.
Kolegi teść prowadzi firmę zajmującą się wycinką drzew i od niego właśnie tego specola podłapałem, stosują wyłącznie EuroSint 2 do paliwa i tylko ten Specol do prowadnic, a przelewają tego i po 20 litrów dziennie.
 
Jak juz pisałem, raz z w potrzebie zalałem do pilarki olej silnikowy, i miałem wrażenie że kółko prowadnicy mniej się grzeje. Specol premium 5W30 C3 jakby co 😁

Mam butlę orlena ME 5W30 A3/B4 czyli dużo ZNDDP i Mo, i chyba tego bedę używał :)
 
Uwziąłem się na olej Husqvarna X-GUARD BIO, gdyż otrzymałem kartę danych technicznych od producenta i byłem pod niemałym wrażeniem (indeks lepkości 230, zaś temperatura płynięcia -36 stopni Celsjusza. Taki pilarkowy ekologiczny Eneos X-Prime 😃), ale w lokalnym serwisie Husqvarny czekają na dostawę, a do innych dealerów zdecydowanie za daleko więc wybrałem się do bliższego serwisu maszyn ogrodniczych i wyszedłem finalnie z taką hybrydową oliwą:

IMG_20240307_125443042.jpg


Zatem sprawdzę olej VEGATOL VPRO. Polski, ekologiczny olej. Polecili mi go w serwisie (śliski/ tłusty i dobrze smaruje). Rzekomo nie zasycha, nie zapycha pilarek i nie brudzi. Karta danych technicznych dostępna (takie lepkościowe 5W30). Czyli taki podrasowany, ekologiczny Orlen Pilarol.

Jak juz pisałem, raz z w potrzebie zalałem do pilarki olej silnikowy, i miałem wrażenie że kółko prowadnicy mniej się grzeje. Specol premium 5W30 C3 jakby co 😁

Mam butlę orlena ME 5W30 A3/B4 czyli dużo ZNDDP i Mo, i chyba tego bedę używał :)
Korzystne dla pilarki. Chyba wszelkiej maści łańcuchy rozrządu lubią cudowny dwusiarczek molibdenu, acz nie jest to rozwiązanie korzystne dla środowiska... No, ale wciąż lepsze niż przepracowany olej silnikowy.
 
10W30 - taka lepkość jest podana w instrukcji w większości pilarek na rynku. Ja leję Superol z Agromy - biodegradowalnych olei nie używam, ze względu na sporadycznie użytkowanie maszyny . Na oleju bio potrafi się zapychać przewód doprowadzający olej do pompy i robią się osady w zbiorniku.
 
10W30 - taka lepkość jest podana w instrukcji w większości pilarek na rynku. Ja leję Superol z Agromy - biodegradowalnych olei nie używam, ze względu na sporadycznie użytkowanie maszyny . Na oleju bio potrafi się zapychać przewód doprowadzający olej do pompy i robią się osady w zbiorniku.
Zakupiony VEGATOL jest jak to pozwoliłem sobie określić olejem hybrydowym: przede wszystkim bazuje na oleju mineralnym (więc chemiczny), ale ma istotny dodatek oleju roślinnego. Skoro leją go w serwisie i pilarki mają się na nim dobrze i (podobno) wytrzymuje w pilarkach nawet parę lat nie powodując szkód to chyba musi być przyzwoity. Lepkości wcale nie takie niskie ma (68 cSt w 40 stopniach Celsjusza i 11 cSt w 100 stopniach C). Ale owszem: szukając oleju bio byłem świadomy, że musi być świeży (mieć najlepiej maksymalnie rok od daty produkcji) i muszę go zużyć dosyć szybko. Oczywiście piszę w kontekście oleju do prowadnic (i łańcuchów).
Poza tym rzeczywiście oleje te chemiczne (mineralne) mają przeważnie lepkości w klasie 10W30.
 
Kiedyś brakło mi oleju do smarowania łańcucha w pile,i wlałem jakieś resztki Motula 5w40. O dziwo prowadnica zaczęła się mniej grzać.Z ciekawości kupiłem po butelce Castrola, Elfa, Shela,Rawenola i Millersa EE. Zgadnijcie na jakim oleju nie grzała się wcale.
 
Wymieniać w tym roku olej w kosiarcie, gdzie w tamtym sezonie kosiarka przepracowała może 2 godziny? Poprzednie lato wszystko wypalone i nie było co kosić aż do zimy. Zalany Amsoil do kosiarek. Chyba nie ma sensu zmieniać. Mocniejszy Loncin na żeliwnej tulei - niby chińska podróbka silnika Hondy.
 
Ja bym nie wymienial skoro to byly tylko 2 godz. pracy
 
Kiedyś brakło mi oleju do smarowania łańcucha w pile,i wlałem jakieś resztki Motula 5w40. O dziwo prowadnica zaczęła się mniej grzać.Z ciekawości kupiłem po butelce Castrola, Elfa, Shela,Rawenola i Millersa EE. Zgadnijcie na jakim oleju nie grzała się wcale.
Czekamy ….
 
Mój wuja w 2009 kupił nową kosiarkę z NACa. Tak jak była zalana fabrycznie olejem w 2009, tak wymieniłem go dopiero w 2022. Kosiarka oczywiście była używana co roku, żyje i ma się dobrze. 😃
 
Bo te kosiarki są w zasadzie pancerne. Jakbyś odgrzebał w czeluściach garażu jakieś zlewki spuszczonego dwa lata temu przepracowanego oleju i zalał, to i tak by radośnie mlaskała.
 
Back
Top