• Ponieważ będę musiał zrekonfigurować serwery przez najbliższe parę dni możliwe są przerwy w funkcjonowaniu forum.
  • Cytatów używajcie tylko jeżeli jest to potrzebne! Jeżeli chcecie komuś odpisać używajcie @ z nazwą użytkownika.

Mrożenie olejów

  • Thread starter Deleted member 925788
  • Start date
To stary przepis na PAO Castrola, później przeszli na VHVI, lecz z tego co widzę już nie widnieje na oficjalniej stronie.
Screenshot_20201216-193240.png
 
Ale bawić się można, w końcu po to jest ta z mrożeniem. I jak widać inne firmy też potrafiły zrobić dobry olej. Ciekawe jakby wypadł ten Castrol w wydaniu 2020.
 
Do przeprowadzania takich testów to trzeba przygotować sobie lepszy sprzęt. Jednakowe ilości oleju, wylewane w jednym czasie i najlepiej do pół okrągłych rynienek. Test wg mnie zupełnie niemiarodajny, nieobiektywny.
 
Według mnie o profesjonalnym teście możemy mówić tylko wtedy gdy pojedziemy na Syberię, i w tym samym czasie z wysokości 2 metrów wylejemy oleje ze słoików. Ten który szybciej dotrze do ziemi wygrywa. Oczywiście nie możemy zapomnieć po takim zabiegu o oczyszczeniu ziemi z substancji niebezpiecznych
 
bo zmiana i tak będzie widoczna
Ja inaczej to widzę ,ale jak uważasz . A podstawka , to taki standard oświetleniowo, odległościowy i ostrościowy pewnie .

Czy miarodajne ?
Tory właściwe powinny być owalne , by olej szusował centralnie skoncentrowany . Bo jak się dzieli na dwie strugi , to już loteria ile w danej strudze go jest . A w związku z tym mogą być przekłamania .

Być może taki test nowych to zabawa , ale jak w tym kontekście wychodzi testowanie zużytego na ciepło . U siebie w GDI zrobiłem tak , po jakimś 1kkm pobrałem 4ml do próbówki bodaj 6x16 i pod koniec interwału to samo . Jak przechylam obydwie próbówki , to widać wyraźnie ,że olej końcowy leci szybciej o jakiś 1cm odległości na długości 13cm . Lepkość pada .
 
Oj nazbierałeś zapasu w szafie , tory spływu te same ?
 
Tak, niestety w Niemczech od środy wszystkie sklepy budowlane są zamknięte więc muszę improwizować;) Tory są te same , konstrukcja jest lekko zmodernizowana.
Co do zapasów olejowych to 5w30 dostałem resztki od kolegi który stosuje je w swoim Oplu.
Właśnie przeszedł z Castrola na Meguina.
 
Last edited:
Profesjonalny test to nie jest, ale ekspertyzy z tego nie robisz 😉
Takie moje spostrzeżenie, wystarczyło te korytka przechylić, żeby olej płynął sobie po krawędzi. Oleje dozować strzykawką, np po 3ccm.
 
I o to chodzi. Każda sugestia jest cenna. Już jestem bogatszy o doświadczenia ;)
Co do samego oleju to Castrol jest z roku 2017
A Meguin 2020
 
Last edited by a moderator:
Co myślicie o teście przelewania oleju? Z jednego naczynia do drugiego i nagrywanie ile zajmuje napełnienie? Czy ważniejsze jest to jak spływa po ściance i ten test nie miał by sensu?
 
W temp pokojowej różnice będą pomijalne. Poza tym to ma się nijak to warunków w silniku. Wąskie zamknięte kanaliki, zakręty, zmiany średnicy i tarcie o metal a nie szkło czy plastik.
Najlepszy test jaki widziałem to silnik ze zdjętą pokrywą rozrządu i mierzenie czasu od przekręcenia kluczyka do pojawienia się oleju na wałku rozrządu tj na samej górze. Oczywiście silnik stał na dużym mrozie.
Coś co może dawać jakiekolwiek przybliżenie to test energii zużytej na przepompowanie 1l oleju przez zestaw rurek, oczywiście olej mocno schłodzony, widziałem to na jakiejś rosyjskiej stronie.

Pozdrawiam,
 
Co myślicie o teście [...]
Zastanów się na ile takie spradzenie ma cokolwiek spójnego z układem smarowania w silniku, jak i co miało by Ci dać wiedza jak szybko spłynie po jakiejkolwiek sciance.
 
Przelewanie nie ma sensu, spływanie po ściance też w sumie nie, chyba że jako porównanie zmiany lepkości ale to i tak nic nie mówi o tym co będzie w silniku przy -20.

@Karopir - wg mnie nie ma sensu tracić czasu na przelewanie. W ten sposób nic się nie zmierzy. Już prędzej coś do mierzenia siły nacisku i wypychanie mocno schłodzonego oleju ze strzykawki przez cienką rurkę, ale to też będzie zabawa, sporo straconego czasu i w zasadzie nie jak nie będzie tego można odnieść do rzeczywistości.
 
Pisałem w odniesieniu do testu spływania po ściance, wydaje mi się, że jakby dobrze schłodzić oleje to różnica mogłaby być zauważalna i dużo lepiej widoczna niż w teście spływania po ściance
 
To byś je musiał schłodzić do granicy płynięcia dla danej lepkości. Raczej w domowych warunkach niemożliwe, żadna lodówka chyba do -35, -40 nie mrozi :)
 
Niektóre SAE 5W-40 płyną przy ca. - 60°C.
 
W jakim celu schładzać olej do temp. płynięcia ?
W praktyce nie ma to większej przydatności.
 
Back
Top