• Ponieważ będę musiał zrekonfigurować serwery przez najbliższe parę dni możliwe są przerwy w funkcjonowaniu forum.
  • Cytatów używajcie tylko jeżeli jest to potrzebne! Jeżeli chcecie komuś odpisać używajcie @ z nazwą użytkownika.

Odpowiednie interwaly olejowe

Status
Zamknięty, nie można już odpowiadać.
sławne 2,5 TDI V6? Trochę młode.
Młode młode
- Cokolwiek z koncernu BLMC, to przecież zachód ;) a szmelc rozpadał się w rękach.
Racja Brytyjskie FSO
Szmelc jak mało co
- Renault Fuego
- dowolna Alfa z tego okresu, niech będzie, że Arna
Nie wiem nie skomentuję.
Nie ma już rzetelnych informacji nt. Awaryjności
Nie ma tych aut bo zgniły :p
Dopiero w latach 90-tych auta przestały rdzewieć na wylot po kilku zimach
Niektóre dalej nie przestały (np subaru ;))
I taka beczka w dieslu paliła dychę, a nie była w stanie wyprzedzić autobusu. No i gniła na potęgę, jak wszystko wtedy.
No gniła gniła.
Ale obecne auta też gniją patrz Mazda 6 naprawy powłoki lakierniczej jeszcze na Gwarancji.

Dalej są auta, które są w stanie przejechać 300-500 tys. w miarę bez problemowo
Ale to już mniejszość niż większość.
Niemniej racja są takie auta chociażby Tureckie badziewie o nazwie Fiat Tipo z niezawodnym choć olejożernym 1,4 16V

Gdyby auta z lat 80 czy 90 były takie nieśmiertelne to by nie wyginęły.
Przy braku podstawowych czynności eksploatacyjnych każde auto da się zabić i dlatego wyginęły te auta z lat 80 - 90.
Również przez korozję, nie ma co ukrywać mają już 30-40 lat.
.
 
Niemniej racja są takie auta chociażby Tureckie badziewie o nazwie Fiat Tipo z niezawodnym choć olejożernym 1,4 16V
Nagle auto zrobione w "starym stylu" okazuje się badziewne.

Jeździłem Audi 80 sąsiada to auto było toporne. Jakiś podobno niez%*lny diesel, jaki nie pamiętam, na pewno był zarzygany cały olejem, z fatalną kulturą pracy, ssaniem w kabinie i okrutnym generalnym mułem. Naprawdę nie wiem czy nad tymi silnikami można się tylko rozpływać w superlatywach.
 
Last edited by a moderator:
Nagle auto zrobione w "starym stylu" okazuje się badziewne.
Bo jest badziewny i kiepsko wykonany.
Za to prosty i tani w naprawach.
Ma nieskomplikowany silnik, proste zawieszenie i fizyczną obsługę urządzeń pokładowych więc nie będzie zacinał się system ekranu i komputera pokładowego.
 
Takie były kiedyś auta. Edytowałem post wyżej i Audi 80, które kiedyś było chyba modelem premium teraz wykonaniem szału nie robi w środku.
 
No gniła gniła.
Ale obecne auta też gniją patrz Mazda 6 naprawy powłoki lakierniczej jeszcze na Gwarancji.
Wszędzie powielane mity. Miałem Mazdę 6 2009 rok, sprzedałem w 2018 (jak miała 9 lat). ZERO korozji na blachach, podwozie zaczynało chrupać. Bez konserwacji. Więc nie pisz takich pierdół
 
Panowie, potworny offtop się zrobił...
Szukać miotły...?
 
Nagle auto zrobione w "starym stylu" okazuje się badziewne.

Jeździłem Audi 80 sąsiada to auto było toporne. Jakiś podobno niez%*lny diesel, jaki nie pamiętam, na pewno był zarzygany cały olejem, z fatalną kulturą pracy, ssaniem w kabinie i okrutnym generalnym mułem. Naprawdę nie wiem czy nad tymi silnikami można się tylko rozpływać w superlatywach.
Nie jeździłeś Audi 80 tylko TRUPEM. A nad silnikiem 1,6 D/1,9 TDi można się rozpływać w superlatywach - mają wiele zalet. Ale nad silnikiem a nie trupem sąsiada. A Audi 80 bardzo miło wspominam - tyle, że benzynę 2,3 R5. I tu też można się porozpływać w pochwałach.
Dopiero w latach 90-tych auta przestały rdzewieć na wylot po kilku zimach a silniki rozpadać po 150 tysiącach km. Wcześniej to były wyjątki, nie reguła.
I taka beczka w dieslu paliła dychę, a nie była w stanie wyprzedzić autobusu. No i gniła na potęgę, jak wszystko wtedy.
Nie beczka, tylko TRUP. Diesel OM615 D20 palił dychę? Jasne - z pedałem w podłodze oczywiste. Jakie to silniki się rozpadały po 150 tyś km? Wspomniany OM615? Milion dla tego silnika to nic strasznego. Nawet za komuny, gdy jeździło to na zasiarczonej ropie i na Superolu 20W40 robiło kolosalne przebiegi. A gdy ktoś miał dostęp do Castrola GTX 15W40 z Pewexu to milion był tu niczym szczególnym. Beczka gniła na potęgę? Chyba miałeś do czynienia z wyjątkowym trupem nie beczką. Mercedes miał zawsze olbrzymie doświadczenie w dieslach i benzynach. Nie znam jakiegoś kulawego silnika ze stajni MB do lat 90-tych.
 
Status
Zamknięty, nie można już odpowiadać.
Back
Top