Cześć,
Hej, dziś rano zajrzałem do zbiorniczka wyrównawczego płynu do wspomagania bo coś lekko poniżej poziomu było i doznałem szoku. Olej śmierdział spalenizną - koloru nie dało się rozpoznać ale był prawie czarny - niestety nie miałem strzykawki. Sprawdzałem więc w dobieraczkach (shell, ravenol) i widzę, że dla Opla Antary 3.2 z 2008 r. zalecają czerwony dextron D2 (czerwony). Kupiłem ten olej - Qualitium Gear ATF II D - tylko taki był w sklepie. Przygotowałem sobie wielką strzykawę z odrobioną wężyka i odciągnąłem płyn ze zbiorniczka. SZOK - jaki syf. Ale to co mnie najbardziej zaskoczyło to kolor. Otóż nie był on ani zielony ani czerwony tylko jakby żółty. Przepompowałem więc płyn - do układu wchodzi około 1.1L. Udało mi się odciągnąć około 900ml za pomocą ruchów kierownicy na wyłączonym silniku. Zalałem nowy olej. Odpowietrzanie tego to jest katastrofa i jeszcze chyba nie do końca się odpowietrzył bo słychać lekko pompę i nie działa to idealnie. Po wstępnym odpowietrzeniu uruchumiłem silnik jeszcze odciągałem już zmieszany płyn uzupełniając nowym aż nie zużyłem całych 2L. Kolor jest teraz czysty. Jednak to co mnie zastanawia, to to czy wlałem właściwy płyn. Był w końcu inny kolor. Czy Waszym zdaniem lepiej kupić np. jakiegoś ravenola czy shella i zmienić jeszcze raz? Koszt jest śmieszny.
Hej, dziś rano zajrzałem do zbiorniczka wyrównawczego płynu do wspomagania bo coś lekko poniżej poziomu było i doznałem szoku. Olej śmierdział spalenizną - koloru nie dało się rozpoznać ale był prawie czarny - niestety nie miałem strzykawki. Sprawdzałem więc w dobieraczkach (shell, ravenol) i widzę, że dla Opla Antary 3.2 z 2008 r. zalecają czerwony dextron D2 (czerwony). Kupiłem ten olej - Qualitium Gear ATF II D - tylko taki był w sklepie. Przygotowałem sobie wielką strzykawę z odrobioną wężyka i odciągnąłem płyn ze zbiorniczka. SZOK - jaki syf. Ale to co mnie najbardziej zaskoczyło to kolor. Otóż nie był on ani zielony ani czerwony tylko jakby żółty. Przepompowałem więc płyn - do układu wchodzi około 1.1L. Udało mi się odciągnąć około 900ml za pomocą ruchów kierownicy na wyłączonym silniku. Zalałem nowy olej. Odpowietrzanie tego to jest katastrofa i jeszcze chyba nie do końca się odpowietrzył bo słychać lekko pompę i nie działa to idealnie. Po wstępnym odpowietrzeniu uruchumiłem silnik jeszcze odciągałem już zmieszany płyn uzupełniając nowym aż nie zużyłem całych 2L. Kolor jest teraz czysty. Jednak to co mnie zastanawia, to to czy wlałem właściwy płyn. Był w końcu inny kolor. Czy Waszym zdaniem lepiej kupić np. jakiegoś ravenola czy shella i zmienić jeszcze raz? Koszt jest śmieszny.