• Ponieważ będę musiał zrekonfigurować serwery przez najbliższe parę dni możliwe są przerwy w funkcjonowaniu forum.
  • Cytatów używajcie tylko jeżeli jest to potrzebne! Jeżeli chcecie komuś odpisać używajcie @ z nazwą użytkownika.

Oleje niskich lepkości

I teraz będzie o dobieraczkach?

Panowie do brzegu - oleje niskich lepkości
 
Dobrym bo praktycznym, takim z życia dowodem na poprawę smarowania silnika olejem wyższej lepkości jest motor o oznaczeniu N63. Ta ponad 400-konna V8-mka ma sprężarki umieszczone w przestrzeni między głowicami, która od góry jest dodatkowo zakapslowana plastikową pokrywą. Tak umieszczone sprężarki pracują w warunkach temperaturowo ekstremalnie niekorzystnych co powoduje, że zalewany przez serwisy 0W/30 nie daje rady i przegrzany nie smaruje gładzi, co w efekcie powoduje zacieranie się takiego silnika, a rysy na gładziach są właśnie od strony sprężarek. Wiele tych silników nie dojeżdżało nawet do 100 tys, a pierwszym objawem był wzrost zużycia oleju do nawet 2 litrów na 1000km, a przy końcu nawet 4-5 litrów. Ponieważ pierwsze autka z tymi silnikami mają już kilkanaście lat, to kolejni właściciele nie mieli ochoty na wydatek rzędu 20 tys euro na na naprawę w serwisie tylko naprawiają w warsztatach panów Zenków/u nas/ czy Helmutów/u nazistów/ i te warsztaty zwykle zalewają po naprawach 5W/40. I jak myślicie, co się wtedy dzieje?
 
@a1410 nie mam ochoty weryfikować tych informacji powyżej. Bo często są to niestety wady techniczne.

Jedynie zgodzę się, że niektóre mocne silniki m. in. takie które generują bardzo wysoki moment obrotowy przy niskich obrotowach, przegrzany olej itp. może zwiększyć zauważalnie ilość ognisk punktów tarcia granicznego na łożyskach przy użyciu 0W-20, dlatego warto i należy zwiększyć rezerwe. Ale gwarantuje Ci duża większość silników spalinowych pasuje do 0W-20 (nawet i niższej) pod kątem obliczeń łożysk, pompy oleju itp. jak tego oleju nie przegrzejesz do 150°C nic się nie stanie, czasem mogą wystąpić niuanse w hydraulice.

Więc podając ten przykład BMW (zakładając, że jest prawdą), to będzie mała ilość silników, które rzeczywiście mogą wykazywać niedobory lepkości. A duża większość? Tutaj na forum jak ktoś ma nowocześniejsze Kijanki, Opelki itd. przy sprawnych silniku to nawet pompa oleju powinna "ciągnąć" 0W-8, bo uwzględnia się temp. pracy oleju od - 40°C do +150°C. Ale to wiadomo jeden aspekt.
 
Wadą techniczną tego silnika było położenie sprężarek, ale mając wiedzę techniczną powinno się zalecić stosowanie w tym akurat silniku oleju 5w/50 i wtedy pewnie problem by nie wystąpił.
 
Przestań straszyć tym śmietnikiem, bo to robi się śmieszne. W ten sposób nie ma z Tobą żadnej dyskusji, bo jeżeli ktoś ma inne zdanie niż Ty, to od razu śmietnik. Nie robię żadnych obliczeń, tylko obserwuję silniki swoich autek i wyciągam wnioski, a mam co obserwować. Poza tym czytam opinie na różnych motoryzacyjnych forach i naszych i zagranicznych, a tam opinie są jednoznaczne. A mnie ciekawi, co Ciebie tak przeraża w tym /50 że od razu wyjeżdżasz ze śmietnikiem? Przecież to są bardzo dobre oleje, które do przeciętnych silników może są trochę za lepkie, ale dla mocno obciążonych termicznie mogą być najlepszym wyborem.
A tak przy okazji, to na niemieckim odpowiedniku tej stronki pozytywne opinie o wyższych lepkościach są podobnie traktowane jak tutaj, czyżby więc wspólny sponsor z Berlina tego wymagał?
 
Smieszne sa w 99% Twoje wpisy dlatego tak pisze.

Poza tym czytam opinie na różnych motoryzacyjnych forach i naszych i zagranicznych, a tam opinie są jednoznaczne.
Wiarygodne zrodlo informacji! Gwarantuje Ci, ze >90% na forach pisza bzdury, wyjatkiem jest np. BITOG. Tam jeszcze mozna trafic wartosciowe posty czy uzytkownikow.
Przecież to są bardzo dobre oleje, które do przeciętnych silników może są trochę za lepkie, ale dla mocno obciążonych termicznie mogą być najlepszym wyborem.
Czytaj uwaznie co pisze:
to będzie mała ilość silników, które rzeczywiście mogą wykazywać niedobory lepkości.
A tak przy okazji, to na niemieckim odpowiedniku tej stronki pozytywne opinie o wyższych lepkościach są podobnie traktowane jak tutaj, czyżby więc wspólny sponsor z Berlina tego wymagał?
Mnie nie interesuje co pisza na niemieckim forum i jaki znow sponsor z Berlina? @jerseyAdmin jak masz jakies jakies zrodlo dochodu to sie podziel!
 
Czytam czasem niemiecki odpowiednik i odniosłem inne wrażenie. Tam wszędzie chcą zalewać minimum SAE 30 a najlepiej SAE 40.
Znowu na wschodzie dużo osób leje z powodzeniem SAE 20.
 
Last edited by a moderator:
Mnie chodziło o to, że pozytywne opinie o wyższych lepkościach są banowane przez niemieckich moderatorów, bo użytkownicy zalecają tak jak piszecie, minimum 30, a najlepiej 40 lub nawet 50. Nie ma się czemu dziwić, bo po nazistowskich autobahnach śmiga się 200+, podczas gdy np. w Japonii przekroczenie setki bywa problematyczne
 
Za to małe silniczki z turbo w Japonii osiągają duże moce i jeżdżą na niskich lepkościach. Wysokie lub bardzo wysokie lepkości niosą ze sobą szereg zagrożeń ale nie będę pisał więcej bo wszystko jest w dziale "reologia i trybologia". Wyjaśnia to usunięty użytkownik (notabene tutaj też pisał)
 
Nie tylko małe silniczki w Japonii jeżdżą na niskich lepkościach co nie zmienia postaci rzeczy, że w Japonii jeździ się wolno, natomiast u Niemców szybko i dlatego Niemcy sugerują stosowanie wyższych lepkości. Ten usunięty użytkownik lubił posługiwać się wynikami badań naukowych i tabelkami dlatego poleciłem mu obejrzenie pierwszej części Dekalogu, w której dzieciak traci życie bo tatuś naukowo i z tabelki obliczył mu grubość lodu na stawie.
Mam już trochę lat i pamiętam różne teorie naukowe podparte badaniami i tabelkami, które w ogóle się nie sprawdziły, np. dziura ozonowa miała nas pozabijać, ropy na świecie miało wystarczyć do 2020 roku, masło było trucizną i zalecali jedzenie margaryny, a mleko to już w ogóle było gorsze od arszeniku. I większość tych naukowych teorii pochodziła z amerykańskich uczelni, a jaka jest praktyka? Wystarczy obejrzeć sobie amerykańskie filmy z lat 60tych czy 70tych i zobaczyć, jak wyglądała amerykańska ulica, a właściwie ludzie na niej i porównać z wyglądem dzisiejszego, przeciętnego Amerykanina, który jest żywiony żywnością zatwierdzoną przez FDA i wyprodukowaną w oparciu o badania naukowe najróżniejszych instytutów.
Wracając do szkodliwości olejów o wysokich lepkościach to jak żyję nigdy nie słyszałem, żeby gdzieś komuś taki olej zaszkodził, natomiast o silnikach padających podczas eksploatacji na olejach niskich lepkości - a owszem. Pierwszy przykład - silnik N63 BMW.
Pozdrawiam
PS. Trochę jednak szkoda tych usuniętych użytkowników...:rolleyes:
 
Akurat w Japonii potrafią jeździć szybko, mają sporo torów do driftu np. Myślisz że zalewają tam 10W-60? Nie, jeżdżą na tym co fabryka dała.

Niedawno pytano o olej do E30. A w instrukcji o zgrozo nie tylko 5W-20 ale także sezonowe SAE20. I nawet nie było zalecenia, żeby przed wjazdem na autostradę zalać coś bardziej lepkiego. Jak żyć?

Że o amerykańskich wozach z olejami 5W-20 nie wspomnę.

Poza tym podawanie silnika o de facto wadliwej konstrukcji jakim był N63 to jak twierdzenie, że 10W-60 zaciera silniki bo Alfowskim Twin Sparkom padały panewki (w sumie na każdym oleju, ale takim też).
 
No właśnie szwagier ostatnio kupił sobie auto amerykańskie Chrysler 300c z silnikiem HEMI i po drodze z drugiego końca Polski zapaliła mu się kontrolka silnika, błąd dotyczył jakości oleju, pytam i co zrobiłeś no zmieniłem olej na zalecany 5W20 i wszystko ok. myślałem, że tam leją do tego motoru jakieś 5w50 a tu taka niespodzianka.
 
@a1410 zależy też co to dla ciebie niskie lepkości, jeśli piszesz że jakiś silnik pada przy sae 30 a przy sae 60 nie nie oznacza to że winny jest olej. Problem z olejami z wysokimi lepkosciami jest taki że spełniają one przeważnie stare normy typu API SL i mogą zostawiać sporo syfu w silniku. Opisywałem przykład mojego silnika z Mitsubishi gdzie w krajach typu Malezja latały na 20w50 i przepalały olej w zawrotnych ilościach, a podczas remontu widać było jak wszystko pod pokrywą zaworów jest oblepione.
Co do niemieckiej technologii silnikowej to szkoda gadać, bo chyba oni mają najwięcej wpadek z błędami konstrukcyjnymi silników, pitson slap w skodach też ratowali sae 50 co nie znaczy że sae 30 to zły olej.
Piszesz że Niemcy szybko jeżdżą a Japończycy powoli . Myślę że tu nie chodzi o to lecz o kulturę użytkowania auta. W Polsce też często można spotkać dresa w BMW jak wsiada do auta i but w podłogę a potem zdziwienie że panewka nie dała rady na sae 20.
Ja generalnie prędzej zaleje do lancera sae 20 niż sae50 mimo że ten drugi jest dopuszczony w instrukcji a pierwszy nie.
 
@a1410 zależy też co to dla ciebie niskie lepkości, jeśli piszesz że jakiś silnik pada przy sae 30 a przy sae 60 nie nie oznacza to że winny jest olej.
Dla mnie niskie lepkości to wszystko od 30 w dół, natomiast jeżeli silnik pada na lepkości 30, a żyje na 60 to znaczy, że dla tego silnika 60 jest gwarancją życia, a 30 wiąże się z ryzykiem zatarcia.
W kilku moich silnikach wymieniałem uszczelki pod pokrywami zaworów i w żadnym nie było osadów czy szlamu, a wszystkie jeżdżą na 5w/40. W M60 oraz M62 zdejmowałem miski żeby sprawdzić dociągnięcie śrub pomp oleju i też wszystko było czyste, więc z tym brudzeniem silników przez A3 to chyba mocna przesada. Owszem, jeżeli silnik ma przedmuchy ze względu na zużycie pierścieni, to wtedy szlam może się pojawić, ale taki silnik na 20 w ogóle nie pojedzie gdyż mu się kontrolka smarowania zapali, bo 20 i mniej są przeznaczone do ciasno spasowanych i uturbionych motorków, które rzadko kręcą się do 4000 obrotów, bo system eco krzyczy już dużo wcześniej żeby zmienić bieg na wyższy, a nie do luźniej spasowanych silników starszego typu, których w Polsce jeździ najwięcej.
A w takim V8 4,2 w Maserati Quattroporte to przy 180km/h jest już grubo ponad 4000 obrotów, gdy nim natomiast lecisz autostradą 230+ to możesz go dokręcić do 6, a nawet 7 tysięcy i wtedy latem żadna niska lepkość sobie nie poradzi. Z resztą instrukcja dopuszcza wyłącznie 5W/40.
 
Jakie urwał latem? Co ma lato do pracy oleju i obrotów silnika? W korku stoisz 230 km/godzinę że układ chłodzenia nie wydala czy co?
 
Ja tym Lancerem 1.6 wolnossącym jak jadę w trasę to zawsze mam ponad 4tys obrotów i tak przez np. 100km w lato i nigdy nie miałem problemów na sae 30 i 40 a wskazówka temperatury cieczy stoi w miejscu. Aby go rozpędzić też go krece pod odcinke i to obciążonego na maxa (4 osoby na pokładzie i bagaże) i nie ma problemu, jak zlewam olej to nic nie błyszczy. Jak pisałem nie znam się na silnikach BMW (może to faktycznie silniki specjalnej troski) ale w tym Lancerze nie ma różnicy czy to 30 czy 40 względem ochrony silnika. Znam też osoby które od nowości jeżdżą na 5w30 mają już ponad 300tys i jest ok, a ubytki to max 1l na 10tys jeśli go cisną. Natomiast przy 5 i 10w40 występuje większy pobór oleju.
 
Ja przy 200+ (Kijanka więcej niż 220 nie da rady) mam ponad 5k i potrafię latem tak polecieć jak wracam z Czech, Nurburga czy Hochalpestrasse. Na eko 0W-30 ACEA C2. I nawet specjalnie oleju nie ubywa chociaż wiadomo że ciut zawsze przy takiej jeździe wciągnie. Sprawny silnik który nie jest bublem i jak układ chłodzenia działa to nic nie ma prawa się dziać na fabrycznie zalecanym oleju.
 
Ja jeżdżę o każdej porze roku na 0w20 i nic się nie dzieję. Korki, autostrada po 180km/h przez długi czas, wysokie obroty przy wyprzedzaniu i nic. Oleju też nie chce brać. Tylko ja robię na oleju ok 7-8tys w Hondzie. Dodam jako ciekawostkę, że Daihatsu przy ciężkich warunkach zaleca zmianę co 5tys (pierwszy wybór to też 0/5w20 ale można wlać prawie wszystko wg instrukcji)
 
Back
Top