• Ponieważ będę musiał zrekonfigurować serwery przez najbliższe parę dni możliwe są przerwy w funkcjonowaniu forum.
  • Cytatów używajcie tylko jeżeli jest to potrzebne! Jeżeli chcecie komuś odpisać używajcie @ z nazwą użytkownika.

Płukanki - Temat ogólny

  • Thread starter Deleted member 7
  • Start date
Producent zaleca 5minut...trochę mało. Wydłużając ten czas ryzykuję uszkodzenie silnika?
Bo to głównie ma "rozrzedzić" olej, żeby łatwiej spłynął. Dodatkowo to jest maksymalny dupochron producenta, na wypadek gdyby ktoś wlewał do silnika np. po interwale 30kkm w mieście, gdzie lepkość już spadła z SAE30 do 0W10 ;) Producent deklaruje, że w 5 minut nie ma się nic prawa stać, w 10 czy 20 też nie powinno, ale to już na odpowiedzialność zalewającego.
 
Gdyby chodziło tylko o rozrzedzenie to dawka zalecana była by od lepkości stosowanego oleju. Moim zdaniem po zastosowaniu płukanki olej traci polarność. Nie trzyma się metalu. Takie miałem wrażenie po zastosowaniu LM w oleju 10W40. Może płukanka zrobiła z niego "5W30 ", a śladu na bagnecie po oleju nie było.
 
Wczoraj użyłem przy wymianie Castrol engine shampoo, instrukcja przewiduje 10 min i tak zrobiłem olej zleciał nie wiele ciemniejszy niż był w silniku sama płukanka miała konsystencję oleju o wysokiej lepkości niby producent podaje że nie zawiera rozpuszczalników.
 
Castrol Engine Shampoo ma lepkość oleju 10W30.
 
Siemka, mam pytanie czy AR2820 nowa/stara różnią się opakowaniem?jak je zidentyfikować?
pozdrawiam
 
Odpowiedź masz na 98 stronie tego wątku
 
ja ostatnio u teścia zalałem k2 i stał na wolnych obrotach ze 30 min. po czym od razu po zgaszeniu silnika spuściliśmy olej i nic się nie stało, ale jeździć na niej bym się nie odważył. olej zleciał ciemny i rzadki.
 
Myślę że płukanka K2 to średni wybór, sam użyłem jej do Lancera i trochę żałuję. Niby olej zleciał, ale silnik po zalaniu nowego oleju śmierdział ta płukanka, a spektakularnych efektów nie było. Następnym razem kupię oilem lub archoil.
 
ale silnik po zalaniu nowego oleju śmierdział ta płukanka
A po AR2820 pachnie ładnie.
To była pierwsza wymiana i naprawdę jestem zdziwiony, bo wyleciało więcej niż instrukcja przewiduje.
Silnik wydaje się nieco czystszy, ale wciąż widać osad na wałkach.

Oilem przy następnej wymianie powinien pomóc go usunąć.
Przytrzymam też olej z płukanką nie zalecane 15, a z 30 minut.
No i więcej przegazówek na 1500 żeby wymusić cyrkulację przez głowicę.
 
No właśnie nie.
Wlałem całe 6 litrów 10W40 i jeszcze musiałem dolewać z 150-200ml Elfa 5W40 co został po wymianie w Skodzie.
A powinno wejść 5,8 litra.
Więc musiała całkiem nieźle wygonić olej z zakamarków.
 
Jestem po wymianie oleju wczoraj w Vito 116cdi W447. Tam jest 9l oleju, wlałem 1.5 puszki AR2820. Pochodził z 15 min na pusto, potem ok 20 km/30 min do serwisu (jeszcze na przedłużonej gwarancji). Odebrałem, wróciłem, bagnet na ręcznik papierowy a tam olej przeźroczysty. Przy poprzedniej wymianie rok temu była zalana płukanka
LM, samochód zrobił przez rok 23 tys km.
 
@Janciak123 Ja jakoś nie mogę kupić takich historii. Albo olej fizycznie może spłynąć albo nie. Jak siedzi w jakimś zakrętasie czy rowku to będzie tam siedział. Jak jest na powierzchni po której grawitacja go ściąga to zleci sam. Cudotwórczy płukacz nic tu nie zmienia.
Płukacz może sprawić, że olej chętniej odczepi się od metalu i tyle. Nadal to nic nie zmienia w kwestii tego czy fizycznie może opuścić jakiś fragment silnika czy nie.
 
@Janciak123 Ja jakoś nie mogę kupić takich historii. Albo olej fizycznie może spłynąć albo nie.
Może to też kwestia, że olej zlatywał spokojnie z 45-50 minut zanim się uporałem z filtrem i jeszcze coś zjadłem w międzyczasie. ;)
A w instrukcji jest podana ilość na napełnienie serwisowe, czyli pewnie 5 min i jak zacznie słabiej lecieć to zakręcamy
i nalewamy bo klient czeka.
 
A to już zmienia postać rzeczy. Ja dla siebie to na dwie godziny zostawiam i niech se kapie co może skapnąć.
 
Jest sens taki silnik, z którego skapuje olej z płukanką jeszcze wtedy przelać czystym olejem, np. resztką, która nam została z poprzedniej wymiany? Widziałem takie zabiegi, zawsze trochę brudu po drodze zbierze.
Robicie tak?
 
Jest. Ja tak robiłem, wstawiałem foty jak brudny zrobił się olej który dosłownie zleciał z góry na dół w kilka sekund.
Sens taki, że to faktycznie działa, ale dla żywotności silnika ma marginalne znaczenie. Zobacz moje ostatnie posty, dwa razy gdzieś zdjęcie wstawiałem jak wyglądał olej po przepuszczeniu przez silnik.

EDIT:
Z lewej: Olej / Silnik po płukaniu tym nowym Archoilem estrowym.
W środku: Wlane pół litra czystego oleju do silnika i pół do układu filtra oleju. Wszystko to odrazu zleciało do miski pod samochodem i tak wygląda
Po prawej czysty olej dla porównania.

NESTE, EUROL, MILLERS 2021 2.jpg
 
Last edited:
Cześć,
Macie może jakiś sprawdzony sposób na walkę z sądzą w silnikach diesla?
Bo próbowałem juz plukanki długodystansowej,olej zmieniam co 5-8tys km, co wymianie wlatuje płukanka typu k2 i nadal po wlaniu świeżego oleju mam go od razu czarnego.
 
Macie może jakiś sprawdzony sposób na walkę z sądzą w silnikach diesla?
Nie odpalać silnika :).
Po co walczyć z czymś, co jest ściśle związane z pracą takiego silnika? Olej będziesz miał czarny zaraz po zalaniu, bo wszystkiego z silnika nie zlejesz.
Co można z tym zrobić? Nie wiem, wypłukać silnik kilka razy olejem przy wymianie, w znaczeniu, zalewasz odpalasz na 30 min, spuszcasz, i tak kilka razy...może przez pierwszych kilkaset km, będziesz miał po czymś takim czysty olej...tylko, po co?

Miałem wcześniej Focusa MK2 z silnikiem 2.0TDCI DW10, testowałem różne metody - w tym płukanie silnika ropą 💩 - zalewałem do niego wtedy Motula 8100 Eco-nergy, ale pozyskałem chyba ze 30 litrów jakiegoś Lotosa, albo Orlena, już nie pamiętam, i robiłęm tak, jak wcześniej wspominałem. Do starego oleju płukanka, wymiana na ten tańszy olej, robilem kółko 25km, płukanka, znowu wymiana na tani olej i tak aż nie zjeździłem tych 30 litrów, jednego dnia wymianiałem olej 7-8 razy. Ale, przy ostatniej wymianie faktycznie olej z silnika wyleciał praktycznie w niezmienionej formie. Zalałem olej docelowy i pojechałem 400km w góry, na miejscu kontrola na bagnecie i najczarniejsza czerń, tyle wyszło z mojego warsztatowego testu ;).
 
Last edited:
Back
Top