• Ponieważ będę musiał zrekonfigurować serwery przez najbliższe parę dni możliwe są przerwy w funkcjonowaniu forum.
  • Cytatów używajcie tylko jeżeli jest to potrzebne! Jeżeli chcecie komuś odpisać używajcie @ z nazwą użytkownika.

Płyny chłodnicze

Brax

Użytkownik
Samochód
-Bravo II 1.4 tjet
Czy ktoś z Was korzystał może z bezwodnego płynu Evans?
 
Jak dobrze pamietam te plyny stosuje sie glownie w sporcie lub do silnikow, ktore sa bardzo obciazone termicznie. Lecz sa tez roznego rodzaju dodatki typu: https://www.redlineoil.com/waterwetter

Ja osobiscie korzystam z http://www.mofin-oil.com/produkt/mofin-antifreeze-m11.html, wymieniam co 2 lata.
 
Mnie zawsze zastanawiało właśnie jak takie dodatki działają np taki motul chwali się obniżeniem temp. silnika o 15 stopni https://www.motul.com/pl/pl/products/mocool
 
Dokladnie, to dziala na podobnej zasadzie!

https://www.youtube.com/watch?v=pApWgZdozQA

Tutaj jest to wyjasnione dokladniej jak to dziala. Kolega kiedys testowal i stwierdzil, ze kilka stopni temperatura mu spadla.
 
No ale jak to działa od strony mechanicznej. Przecież w aucie jest termostat i on jest odpowiedzialny za regulacje temperatury. Dajmy na to termostat w naszym aucie ma temp otwarcia 89 stopni wiec i tak auto będzie dążyło do tej temperatury bo będzie na małym obiegu.
 
Az tak nie wnikalem, bardziej bym napisal, ze to polepsza parametry plynu, zeby sie za szybko nie "zagotowal".
 
Nie obniży bo niby jak? Może trochę opóźnić nagrzanie silnika, ale skoro układ chłodzenia jest w stanie utrzymać silnik na konkretnej temperaturze to bez względu na dodatki będzie miał, wcześniej czy później, te okolice 90 stopni. Zakładając że jest sprawny i silnik i układ chłodzenia. Wg mnie chodzi raczej o podniesienie punktu wrzenia i umożliwienie chłodzenia po przekroczeniu temperatury w której płyn normalnie jest w stanie jeszcze przyjmować i oddawać ciepło silnika. Z drugiej strony układ chłodzenia też ma jakąś wydajność, chłodnica nie odda więcej ciepła niż jest zaprojektowana więc jakoś te dodatki tak sobie mnie nie przekonują.
 
Co do Evansa to gdzieś czytałem że nawet podnosi ogólną temperaturę płynu w układzie o te 1-3 stopnie w porównaniu do normalnego płynu.
 
Moim zdaniem do zwykłego auta niepotrzebny wydatek. Koszty płyny spore, w dodatku trzeba przepłukać układ specjalnym płynem, który zwiąże wodę bo w układzie nie może być jej ani grama. Znajomy ma zalany bezwodny płyn w porobionym 335i, który się strasznie gotował i i tak skończyło się na wymianie chłodnicy na inną bo sam płyn niestety cudów nie zdziała.
 
No wiadomo, że chłodnica ma jakąś wydajność i więcej ciepła nie odprowadzi, bez względu na to co za złoty siuwaks przez nią płynął.

[mention]Brax[/mention] - fakt, może podwyższać temperaturę jeżeli mieszanka będzie skuteczniej oddawać potem temperaturę na żeberka chłodnicy to i tak całość wyjdzie na plus dla silnika.

Mnie osobiście udało się w nowoczesnym sprawnym silniku tylko raz dość do alarmowej temperatury - jak się za gramanicą ścigałem na torze w Bravo HGT. Dolewanie wody do gotującego się w lecie co 20 kilometrów silnika w Skodzie 105 się nie liczy :D Więc sens używania takich płynów w cywilnych wozach... no nie wiem.
 
Płyn ma wyższą temperaturę ponieważ odbiera ciepło z krytycznych miejsc z których normalny płyn nie odbiera bo się tam gotuje, ale sam silnik przez to bedzie pracował w niższej temperaturze. Tak to rozumiem.
 
Plywak napisał:
No ale jak to działa od strony mechanicznej. Przecież w aucie jest termostat i on jest odpowiedzialny za regulacje temperatury. Dajmy na to termostat w naszym aucie ma temp otwarcia 89 stopni wiec i tak auto będzie dążyło do tej temperatury bo będzie na małym obiegu.

W przypadku zmian temperatury to nie pomoże na 100%.
Miałem kilkakrotnie zalany płyn o podwyższonej temperaturze wrzenia + do tego dodatek TEN KONKRETNIE , i 2 razy uratowało mi to silnik w sytuacji podbramkowej. Przy uszkodzeniu wentylatorów, temperatura płynu na wskaźniku pokazywała ogranicznik, czyli prawdopodobnie ponad 130'C , natomiast poza wysokim ciśnieniem w zbiorniczku, płyn się nie gotował (Alfa 156 2.4 JTD).
2 przypadek to 155 V6 na torze, gdzie ciśnienie wyrzucało już płyn ze zbiorniczka, a spokojna jazda uratowała silnik i po dolaniu wody wróciłem prawie 200 km do domu na kołach.
W obu przypadkach płyn z wodą, i ekstremalna temperatura, wrzenia brak. Bezwodnych nigdy nie stosowałem, dodatki używa wielu moich znajomych.
 
Panowie, pomóżcie. Chcę wymienić w 5-cio letnim BMW płyn chłodzący, producent zaleca płyn G11, który należy do kategorii płynów IAT (krzemianowe z fosforanami i boranami), są to najstarsze płyny, stosowane głównie w autach 89'-96', należy je wymieniać co 2 lata, zostawiają sporo osadów i mogą uszkadzać chłodnice alu oraz pompy wody. Zgodnie z numerami oe 83192211913 ten płyn zamienia się na Febi/Swag, który wiadomo też jest płynem G11. Z kolei nowsze płyny G12 i G12+ mogą uszkadzać uszczelki, jeśli producent nie zaleca ich stosowania.
 
Ja zawsze leje Dynagel, albo Borygo.

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka
 
Do BMW z normą n600 polecam Fuchs Fricofin ;-)
 
Według TIS powinienem lać płyn zgodny z normą G48, czyli oe 83192211191, oe 83512355290, oe 83192211913 , ale to są właśnie stare płyny krzemianowe stosowane jeszcze w modelach e46. Trzeba je wymieniać co 2 lata, mają temperaturę wrzenia 107* w warunkach atmosferycznych, czyli jakieś 115* pod ciśnieniem układu, więc zapas niewielki skoro silnik standardowo dochodzi do 110*, mało tego płyn przepływa przez turbosprężarkę, która ma, wiadomo, dużo wyższą temperaturę. Prestone teoretycznie załatwiłby sprawę, ma temp wrzenia 129* i jest mocno uniwersalny, ale właśnie, zawiera kwasy i należy do kategorii HOAT.
 
No dobra, zamówiłem sobie płyn spełniający normy BMW, nie będę ryzykował z Prestone i innymi bezkrzemianowymi płynami, bo mam zamiar tym autem jeszcze ze 100 kkm pyknąć. Wybrałem Motul Inugel Expert, karty podają temperaturę wrzenia 136* przy nadciśnieniu 1,5 bar.
 
No i git.
Temperatura wrzenia jak dla każdego opartego na wodnym roztworze glikolu etylenowego 50/50.
 
Back
Top