• Ponieważ będę musiał zrekonfigurować serwery przez najbliższe parę dni możliwe są przerwy w funkcjonowaniu forum.
  • Cytatów używajcie tylko jeżeli jest to potrzebne! Jeżeli chcecie komuś odpisać używajcie @ z nazwą użytkownika.

Parafina w ON

@morfe1 wydaje mi się, że taki urok skydda, on sam w sobie( a mam go w bagażniku) po zimnej nocy jest mętny, wystarczy szejk i ok
 
Taki urok solo może być, a nie po zmieszaniu z paliwem. Szejk czym? bakiem, czy całym autem?
 
@morfe1 wydaje mi się, że taki urok skydda, on sam w sobie( a mam go w bagażniku) po zimnej nocy jest mętny, wystarczy szejk i ok
No właśnie on sam jest lekko mętny (mam 3 butle Skydda i nie ma osadów na dnie nawet po dłuższym postoju) ale to może jest tak, ze to właśnie w bardzo ujemnych temperaturach on "działa" i wiąże tak widocznie parafine (jak jest przekroczona temperatura mętnienia ON)... Przy wyższych temperaturach może nie ma co robić i sam sie lekko wyodrębnia czyli pozostaje pływającą zawiesiną? Jak zbiore ponad 5 lajków to opatentuje moją diagnozę :).
Zestaw dalej zostaje na noc. Jutro cd.
 
Last edited:
Przesadzone proporcje, jak już pisałem.
Jak juz kiedys pytałem, pisałem niektórzy producenci piszą ze dawkowanie takich specyfików można zwiększać przy niższych temperaturach oraz ze nie można przedawkować. Skydd nie ma takich informacji a do tego ogólnie pisze ze 1 L jest na 1000 L ON (widać kosmicznie wydajna technologia) . Czyli według ciebie jaka jest dobra dawka, proporcja przy tych -12-16 st? Za kilka dni kolejny test ale z vpower więc mogę wrzucić zaproponowaną ilość.
 
Jak już kiedyś pisałem oraz co było przytaczane w opracowaniu naukowym maksymalnie podwójna dawka Skydda obniża temp. MĘTNIENIA wydajnie. Dalsze zwiększanie nie daje nic. Chemia to chemia i koniec. Do zupy też lejesz Maggi 5 litrów na 5 litrów rosołu? Wystarczy parę kropel. To, że producent pisze że przedawkowanie nie szkodzi nie oznacza, że można dziesięciokrotnie je przekraczać.
Wlej najwyżej 2 ml na litr i się okaże.
 
Zastanawia mnie sens stosowania depresatorów skoro ceny zwalają z nóg, poza tym jeśli cały czas mamy ujemne temperatury to już w ogóle do mnie to nie przemawia, bo depresator trzeba dolać zanim chwyci mróz i powstanie parafina. Dodatkowo mieszanie takich środków w temp. poniżej zera ogranicza ich skuteczność (nawet jeśli nie ma parafiny).

Żaden z moich znajomych który leje on premium nie ma problemów nawet poniżej -20.
 
Ja zaczolem lać arktyczne. Pare gr różnicy, nie warte problemów. Ale człek musiał się nauczyć na swoich błędach :D
 
Zastanawia mnie sens stosowania depresatorów skoro ceny zwalają z nóg, poza tym jeśli cały czas mamy ujemne temperatury to już w ogóle do mnie to nie przemawia, bo depresator trzeba dolać zanim chwyci mróz i powstanie parafina. Dodatkowo mieszanie takich środków w temp. poniżej zera ogranicza ich skuteczność (nawet jeśli nie ma parafiny).

Żaden z moich znajomych który leje on premium nie ma problemów nawet poniżej -20.
Dfa kupiłem za 20zl, czyli na bak 2zl . A można dostać taniej. Dolalem podczas tankowania, jak jeszcze było około 0 stopni. Paliwo premium swoją drogą.
 
Zastanawia mnie sens stosowania depresatorów skoro ceny zwalają z nóg, poza tym jeśli cały czas mamy ujemne temperatury to już w ogóle do mnie to nie przemawia, bo depresator trzeba dolać zanim chwyci mróz i powstanie parafina. Dodatkowo mieszanie takich środków w temp. poniżej zera ogranicza ich skuteczność (nawet jeśli nie ma parafiny).

Żaden z moich znajomych który leje on premium nie ma problemów nawet poniżej -20.
Właśnie też się zastanawiam czy ogólnie warto wlewać Skydda w temperaturach od -5 w górę ponad plus . Jak widać przy tych -12 lub niżej to jest różnica w zachowaniu ON (z dodatkiem) ale już przy -3 to przejrzystość samego paliwa jest ok i to ON z dodatkiem jest 'dziwny". Oczywiście mówimy o samym wizualnym efekcie. W takich warunkach dodawanie depresatora jest raczej dla polepszenia samopoczucia, tak jakby ktoś wlał olej za grubą kasę i potem twierdził że lepiej chronił silnik itd.
 
Pamiętam jeszcze zimę stulecia jak autobusy w zajezdni na Włościańskiej nie były gaszone na noc, tylko silniki pracowały do rana. Nie wiem czym to było spowodowane; brakiem akumulatorów, czy też brakiem odpowiedniego paliwa. Dla dzieciaków było fajnie bo zajęcia w szkołach odwołano.

Było spowodowane jednym i drugim. Silnik diesla kiedy pracuje to ropa krąży w układzie paliwowym, ogrzewa się i nie zamarznie.
 
Ja zaczolem lać arktyczne. Pare gr różnicy, nie warte problemów. Ale człek musiał się nauczyć na swoich błędach :D
Ja tylko usłyszałem o fali mrozów to pojechałem zatankować diesla B0 do zajezdni autobusowej, gdzie codziennie przyjeżdża cysterna.
 
Było spowodowane jednym i drugim
I trzecim i czwartym 😉 uruchomić diesla starej konstrukcji przy -30 to wyzwanie nawet dziś. Zobacz sobie temperaturę płynięcia np oleju superol CC 30. Do tego układ chodzenia zalewamy był chyba wodą.
 
I trzecim i czwartym 😉 uruchomić diesla starej konstrukcji przy -30 to wyzwanie nawet dziś. Zobacz sobie temperaturę płynięcia np oleju superol CC 30. Do tego układ chodzenia zalewamy był chyba wodą.
Ano z tego powodu zalewany był/jest wodą by po parokrotnym przelaniu silnika wrzątkiem mógł lżej zapalić .
Post automatically merged:

Najciekawsze to to że te superole nadal są bardzo popularne w maszynach pokroju c360/c330 czy t25.
 
Ano z tego powodu zalewany był/jest wodą by po parokrotnym przelaniu silnika wrzątkiem mógł lżej zapalić .

Jak 100 czy więcej autobusów miało wyjechać na trasę w ciągu godziny to logistycznie taka "procedura startu" była nie do zrealizowania 😉
 
Raczej pisałem o maszynach rolniczych typu c330/360 gdzie do dzisiaj zalewane są w 90% nadal wodą
 
Ja zacząłem karierę w 1995 w łódzkiej mleczarni . Było jeszcze sporo starow 28 . Zimą stała przyczepa cysterna z "wrzątkiem" do przelewania silników.

Ikarusy w MPK w latach 80tych od października do kwietnia zalewane były płynem. A chodziły cała noc ze względu na ... paliwo (czyli jednak parafina w on) i pneumatykę.
 
Last edited:
i z uwagi na śmieszny koszt ropy ;p
 
Last edited by a moderator:
No w tych czasach oczywiście.
 
Back
Top