Mam pytanie.
Mój kumpel do niespełna 4 lat jeździ seatem (służbowy, niewielka firma) z silnikiem jak w tytule - na gwarancji wiadomo - ASO ( nie wiem jaki olej, ale pewnie zalecaną/dopuszczalną normą). Kolega ze starej szkoły, więc na początku układał silnik - od małych obciążeń i niewielkich obrotów, przez małe obciążenia i całą skale obrotów, aż po 15-20tyś uznał że samochód jest dobrze dotarty i jeździł tak jak wymagała tego sytuacja - szybciej, wolniej, ale generalnie płynnie. Częsta trasa to A2 i S8 gdzie silnik miał okazję osiągnąć "optymalną" temperaturę pracy Po gwarancji firma zdecydowała porzucenie ASO na rzecz niezależnego serwisu. Jak widziałem po naklejkach pod maską, od kilku interwałów zaczęto stosować olej "motul 5w40", interwał 15-20tyś. Samochód ma obiecnie 210tyś, cąły czas pod nogą jednego kierowcy ale zaczęły się problemy - kontrolka "check engine" pali się co chwilę, samochód przechodzi w tryb serwisowy chyba - bo moc jest redukowana. Serwis (ten niezależny) twierdzi że to norma bo silniki te są projektowane na 200tyś, poza podobno "odma nawala", "zmienna geometria turbo nie działa", "coś nie tak jest ze spalinami". To są "Diagnozy" słyszane od mechanika.
Pytanie do znających silniki TSI - czy to naprawdę kwestia konstrukcji ? Czy ten silnik dopuszcza oleje 5w40 (mi się wydawało że tej lepkości nie ma z normą 508.00 509.00). Czy wspomniane problemy mogą wynikać ze 100tyś km na oleju bez zalecanej normy ?
Mój kumpel do niespełna 4 lat jeździ seatem (służbowy, niewielka firma) z silnikiem jak w tytule - na gwarancji wiadomo - ASO ( nie wiem jaki olej, ale pewnie zalecaną/dopuszczalną normą). Kolega ze starej szkoły, więc na początku układał silnik - od małych obciążeń i niewielkich obrotów, przez małe obciążenia i całą skale obrotów, aż po 15-20tyś uznał że samochód jest dobrze dotarty i jeździł tak jak wymagała tego sytuacja - szybciej, wolniej, ale generalnie płynnie. Częsta trasa to A2 i S8 gdzie silnik miał okazję osiągnąć "optymalną" temperaturę pracy Po gwarancji firma zdecydowała porzucenie ASO na rzecz niezależnego serwisu. Jak widziałem po naklejkach pod maską, od kilku interwałów zaczęto stosować olej "motul 5w40", interwał 15-20tyś. Samochód ma obiecnie 210tyś, cąły czas pod nogą jednego kierowcy ale zaczęły się problemy - kontrolka "check engine" pali się co chwilę, samochód przechodzi w tryb serwisowy chyba - bo moc jest redukowana. Serwis (ten niezależny) twierdzi że to norma bo silniki te są projektowane na 200tyś, poza podobno "odma nawala", "zmienna geometria turbo nie działa", "coś nie tak jest ze spalinami". To są "Diagnozy" słyszane od mechanika.
Pytanie do znających silniki TSI - czy to naprawdę kwestia konstrukcji ? Czy ten silnik dopuszcza oleje 5w40 (mi się wydawało że tej lepkości nie ma z normą 508.00 509.00). Czy wspomniane problemy mogą wynikać ze 100tyś km na oleju bez zalecanej normy ?