• Ponieważ będę musiał zrekonfigurować serwery przez najbliższe parę dni możliwe są przerwy w funkcjonowaniu forum.
  • Cytatów używajcie tylko jeżeli jest to potrzebne! Jeżeli chcecie komuś odpisać używajcie @ z nazwą użytkownika.

Specyfikacje VW

  • Thread starter Deleted member 7
  • Start date
D

Deleted member 7

Gość
Akurat norma 505.01 nie jest wymysłem z sufitu (jak w przypadku wielu norm) i w pierwszej kolejności warto wziąć pod uwagę oleje z tą normą.

Wielokrotnie pytałem na rożnych forach co ma na celu norma 505.01 w silnikach TDI bez DPF. Jaki jest cel w takim silniku kastrowania oleju z dodatków? Wiele olejów w normie 505.01 ma obcięte poziomy dodatków i nie dodane nic w zamian. Ktoś mi kiedyś odpisał, ze napęd wtrysków wymaga dobrego oleju ale przecież wtryski napędzane są jak zawory i tu sporo znaczenie ma ZDDP. Wiec czym poza ekologią sugerował się VAG, że ta norma jest uzasadniona do TDI-PD bez DPFu?
 
Trzeba by Volkswagena zapytać. Może materiały i reakcje w jakie mogą wchodzić z dodatkami? Mozna tylko zgadywać.
 
Pytam Tomka bo jego wypowiedź sugeruje jakoby wiedział w czym tkwi tajemnica tej normy :)
 
Też jestem ciekawy tego zagadnienia, może Wlyszkow posiada jakąś wiedzę na ten temat?
 
Last edited:
Wielokrotnie pytałem na rożnych forach co ma na celu norma 505.01 w silnikach TDI bez DPF. Jaki jest cel w takim silniku kastrowania oleju z dodatków? Wiele olejów w normie 505.01 ma obcięte poziomy dodatków i nie dodane nic w zamian. Ktoś mi kiedyś odpisał, ze napęd wtrysków wymaga dobrego oleju ale przecież wtryski napędzane są jak zawory i tu sporo znaczenie ma ZDDP. Wiec czym poza ekologią sugerował się VAG, że ta norma jest uzasadniona do TDI-PD bez DPFu?
Tu nie chodzi kompletnie o poziom popiołów tylko o odporność oleju na utratę lepkości podczas przejścia przez ogromne naciski na współpracy pompowtryskiwacz i wałek rozrządu podczas którego następuje największe "osłabienie" oleju. Dobry olej sobie z tym poradzi ale zakładanie z góry, że każdy budżetowy olej bez tej normy będzie pod tym względem odpowiedni nie jest dobre.
 
Jeśli nie chodzi o poziomy sapsów to dlaczego ma obniżoną ilość dodatków? Czy nie lepiej było by zastosowac dobry olej fulsaps z pełnym ZDDP, wyższym poziomem Ca dla wyższego TBN? Wpłyneło by to zarówno na kondycje wałków jak i ogólną czystość silnika, a tak ludzie kurczowo trzymają się 505.01 gdzie spora część olejów w tej normie to mocne średniaki z drobnymi wyjątkami. Imo w takim silniku świetnie sprawdził by się np. Shell Helix Ultra 5W40, który mieści się w zakładanym budżecie ale 505.01 nie ma
 
Z tanich olejów jest jeszcze Lotos Turbo Diesel 5w-40 C3, spełnia normę 505.1.
 
Tu nie chodzi kompletnie o poziom popiołów tylko o odporność oleju na utratę lepkości podczas przejścia przez ogromne naciski na współpracy pompowtryskiwacz i wałek rozrządu podczas którego następuje największe "osłabienie" oleju.
Czyli odporność na ścinanie bazy olejowej?
Bo tak to rozumiem.
Tylko co ma wspólnego odporność oleju na ścinanie, skoro "pompka" jest napędzana jak zawór silnikowy, czyli w łożysku otwartym ze smarowaniem natryskowym?
Tutaj na chłopski rozum, bardziej pasuje argumentacja @Plywak, czyli smarowanie olejem z dodatkami przeciwzużyciowymi.
 
Ja też nie rozumiem trzymania się kurczowo normy w starym dieslu bez DPF. Jak ma być tanio to Lotos 5W40 będzie idealny.

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka
 
Ja też nie rozumiem trzymania się kurczowo normy w starym dieslu bez DPF. Jak ma być tanio to Lotos 5W40 będzie idealny.

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka
Taka sama norma w starym dieslu,jak w nowym jaka różnica? Po coś te normy są ustalane przez producentów silników,jeśli nie mają na nic wpływu to lejmy jeden i ten sam olej do wszystkich silników;)
 
Właśnie pytanie po co w tym przypadku ta norma została ustalona bo po za ekologią gdzie wiadomo, że PD ekologią odstawały od rozwiązań CR nie widzę, żadnego uzasadnienie dla tej normy w TDI-PD bez DPFu. 505.01 to naprawdę niezbyt wymagająca norma bo po za poziomem popiołów to nie odbiega od 501.01.
 
Po coś te normy są ustalane przez producentów silników
Chyba po to, żeby co roku odnawiać i opłacać aprobaty ... ?
Dalej nie rozumiem co i dlaczego wnosi specjalny olej do smarowania TDI PD?
Jakoś prostego wytłumaczenia (poza odpornością oleju na ścinanie) nie ma, ale tematu za bardzo nie drążę, bo do "VAGin" mi daleko.
 
Po coś te normy są ustalane przez producentów silników,jeśli nie mają na nic wpływu to lejmy jeden i ten sam olej do wszystkich silników

ekoterroryzm, kasa z aprobat.

w 2.0D 75KM E190, czy SDI 70KM też byś się trzymał śmiesznych aprobat, gdzie te silniki przekręcały liczniki na mineralnych 15W40?
 
2.0D 75KM E190, czy SDI 70KM też byś się trzymał śmiesznych aprobat, gdzie te silniki przekręcały liczniki na mineralnych 15W40?
Zdecydowanie tak.
Skoro silnik niewymagający, to wystarczy najprostszy, najtańszy olej spełniający wymagania.
Czy byłby sens wlewania np amsoila ss, który nie ma żadnej aprobaty, a jest "lepszym niż wszystko inne"?
 
Trzymanie się normy w tym silniku jest bez sensu. Ja się RN szczególnie nie trzymam i jakoś nic się nie dzieje, a nie robię 5000km rocznie.

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka
 
Panowie zostawcie poziom spasów w spokoju. Tu nie o to chodzi. Chodzi o przenoszenie obciążeń i tworzenie odpowiedniego firmu olejowego na powierzchni metalu. Znam opinie że olej z 505.01 w stosunku do 505.00 jest bardziej "lepki"i pozostawia cienki film olejowy na krzywkach wałka rozrządu.
Posłużę się takim cytatem :
"Wałek rozrządu,…napędza nie tylko zawory ssące i wydechowe, ale także pompowtryskiwacze! Pomyślcie dlaczego producenci tacy jak VW, czy Audi robią własne specyfikacje na oleje silnikowe, jeśli jeden wałek napędza 8 lub 16 zaworów i 4 pompowtryskiwacze (tj. max. 20 krzywek na długości ok. 40cm). Napęd zaworów to jest pikuś w porównaniu do napędu pompowtryskiwaczy. Pompowtryskiwacz musi wytworzyć ciśnienie paliwa nawet do 2000 barów, przy niewielkim ruchu dźwigni.
Zwykłe oleje, oraz te bez odpowiedniej specyfikacji VW nie potrafią sobie poradzić z odpowiednim nasmarowaniem krzywki wałka rozrządu i rolki do niej przylegającej jak też innych elementów współpracujących. Najprościej mówiąc, cienki film olejowy, który zapewnia "zwykły olej" zostaje po prostu "wyprasowany" spod krzywki wałka i następuje brak odpowiedniego smarowania. Olej ze specyfikacją 505.01 zapobiega temu zjawisku, jednocześnie szybko smaruje krzywki wałka rozrządu i rolki do niej przylegające jak też inne elementów współpracujące oraz pozostawia warstwę ochronną - film olejowy, który nie ulega wyprasowaniu spod krzywki wałka i nie ścieka w całości do miski olejowej dzięki czemu już zaraz po starcie silnika nie ma zjawiska tarcia granicznego".
Każdy robi jak uważa. Jak pisałem moim zdaniem dobry olej sobie poradzi ale bedac Sprzedawcą jestem daleki od zapewniania Kupującego, że tani olej bez normy na pewno będzie odpowiednim wyborem. W pierwszej kolejności zawsze proponuje olej z 505.01 a jak ktoś chce to na włąsną odpowiedzialność może sobie nawet 10W40 nalać. Nie twierdzę, ze np. Shell Helix Ultra deisel 5W40 sobie nie poradzi ale to jest już takie gdybanie i na pewno bezpieczniej jest wybrać olej spełniający normę 505.01 lub wyższą.
 
Dobra zostawiamy sapsy na boku wiec czym się rożni wtedy specyfikacja 501.01 czy 505.00 od 505.1?

W specyfikacji normy mamy informacje odnośnie zużycia krzywek wałka i popychaczy dla wszystkich trzech norm wymagania są te same, jedyna różnica prócz sapsów to badanie dotyczące czystości tłoka. TBN, NOACK itp wymagania podobne niewygórowane. Więc konkretnie gdzie tkwi sekret tego 505.01 jeśli odstawiamy na bok sapsy bo ze specyfikacji dostępnej na necie nigdzie nie wynika to o czym piszesz. Co takiego ma 505.01 czego nie mają inne dobre full sapsy bez tej normy?

Nie twierdze też, ze należy zalać byle jaki tani olej bez normy, a podaje konkretny. W klasie 505.01 tez jest wiele olejów "bylejakich" już lepiej jak wspomniałeś iśc w normy wyższe, które faktycznie coś wnoszą do oleju, a nie tylko "zabierają" tym bardziej, ze aktualnie jest zalane dużo lepsze 507. Już nawet porównując analizy widać, ze taki Shell Helis Ultra 5W40 ma więcej dodatków zapewniających ochronę wałka wiec teoretycznie powinien sprawdzić się lepiej.
 
Last edited by a moderator:
Ja sobie tego nie wymyśliłem. Warunki panujące w silniku w przypadku zastosowania pompowtryskiwaczy są po prostu inne i stawiają wyższe wymagania przed olejem. Widocznie aby zachować ten sam poziom odnośnie zużycia krzywek wałka i popychaczy olej musi być bardziej odporny na panujące w silniku wyższe przeciążenia.
 
Biorąc pod uwagę ilość norm jakie ma VW to nie zrobili kolejnej tylko po to, żeby była czy dlatego że im dostawca oleju akurat taką produkował :) VW to nie FCA. Wg mnie zdrowym podejściem jest założenie, że VW wiedział co robi, zwłaszcza że jak sam piszesz @Plywak miał do dyspozycji lepsze, bogatsze normy - a mimo tego stworzył tą.

Inna inność że chętnie był poczytał o tym, co kierowało VW dokładnie przy tworzeniu 505.01. @tomek evo - są jakieś opracowania w tym temacie? Czy to "wiedza tajemna" nie dla plebsu ;) i tylko osoby z branży wiedzą co i jak?
 
Back
Top