• Wymagane jest merytoryczne uzasadnienie polecenia danego oleju. Posty nie zawierające takiego uzasadnienie mogą zostać usunięte.
  • Ponieważ będę musiał zrekonfigurować serwery przez najbliższe parę dni możliwe są przerwy w funkcjonowaniu forum.
  • Cytatów używajcie tylko jeżeli jest to potrzebne! Jeżeli chcecie komuś odpisać używajcie @ z nazwą użytkownika.

Tani olej 5W40 "na przepał"

W&Wit

Użytkownik
Samochód
Opel Zafira A OPC z20let, Toyota Yaris I 1.0, Nissan Almera 1.5 dCi
Marka samochodu
Opel Zafira A OPC
Budżet/ile litrów
Jak najtaniej w branicach rozsądku, mx. do 90 zł za 5L
Styl jazdy
Silnik
Z20LET
Data produkcji
2002
Filtr cząstek stałych (DPF/GPF)
  1. Nie
Pobór oleju na 1000 km
ok 600 ml
Jakiego oleju wymaga instrukcja
5W40
Cześć.
Zakładałem już drzewiej temat z rozterkami...
Prosżę Was o podpowiedź w doborze oleju wymienianyego dynamicznie... Silnik nie dymi nic a nic w żadnych (!) warunkach a i tak dolewa bańkę oleju co wymianę, więc w zasadzie olej jest zawsze świeży... W związku z tym dopóki nie wyremontuję nie ma sensu przepłacać wd mnie.
Jaki olej polecicie?
Myślę nad (na podstawie lektury forum) Lotosem, Orlenem, Mannolem, Specolem, Eurolem - jakie inne warte uwagi?
 
To chyba nigdy nie miałeś Opla i nie wiesz, że te silniki nawet jak są w pełni sprawne to biorą olej - nie wszystkie, ale w większości. I tu można by wypisać całą listę silników Opla a nie tylko jeden konkretny. W 99% remont starych silników się nie opłaca - to druga kwestia. Trzecia kwestia czasami (powtarzam czasami), samym olejem można zniwelować pobór. Nie twierdzę, że i tu w tym konkretnym przypadku się da, ale warto spróbować. Ja uważam, że jeżeli silnik nie kopci, nie leci z każdego łączenia olej to ja bym się w remonty nie pchał. Poza tym ekonomicznie nikt nie będzie robił remontu silnika za 3-4 tyś w aucie wartym może 10.
 
Mam 4 Ople na podwórku w tym dwa moje. Jeden bierze olej, ale jest to już przepierdziana 22 letnia Vectra B. Pisanie, że ten typ tak ma to racjonalizacja tego, że ktoś jeździ czymś co już ma lata świetności za sobą.
 
0.6l/1000km to jeszcze nie tragedia
To jest pobór klasyfikujący silnik do kapitalki. To stan agonalny i nie ma co się oszukiwać.

pobawił w jakieś plukanki i kombinował z olejem.
Nie ma to kompletnie uzasadnienia logicznego. Szkoda kasy i czasu.

A ten hiper budżetowy Qualitium - co sądzicie?
Że przy tak ogromnym poborze oleju nie ma to żadnego znaczenia. Wlewaj cokolwiek, byle tylko do czasu remontu go nie zatrzeć.
 
Z mojej skromnej wiedzy, nt. zasilania i odpływu z turbin. to w volvo 1,6D (w sumie też HDI czy tam TDCI o tej pojemności) zatyka się dopływ oleju do turbiny i traci ona smarowanie.

A wiesz jaka jest przyczyna? Dopływ oleju sam z siebie nie zatyka się...
 
Takie śmieszne sitko na zasilaniu sprężarki :). Jest we wszystkich HDi, bez względu na pojemność, tylko dziwnym trafem w 1.6 robi problemy :p
 
@Zielony34 0,6l/1000km to jest normalny pobor, nawet w pełni sprawnego silnika, który nawet w instrukcji opla jest zapisany jako dopuszczalny. Niestety, ale ople z tych lat potrafiły tyle popijać i to są przypadki ze nawet po 100 tys km przebiegu. Niestety tryb long life + olej gm dobijały pierścienie. Mój opel też był tak serwisowany tj. wymiana co 25-30 tys i gm 5w30, który pewnie swoje jako takie właściwości tracił po 10 tys km a potem to już była tłusta woda.
Trochę chęci, kombinacji i jest możliwe żeby zmniejszyć trochę pobor przynajmniej do jakiś 300ml/1000km. Ale pytanie czy właścicielowi sie chce w to bawić. Po najtańszej linii oporu poszedł bym nawet w plukanke K2 jakiś przyzwoity 5w40 I interwał max 4-5 tys. To nie są jakieś duże koszta, zwłaszcza że ktoś tu wyskoczył z remontem silnika co jest całkowicie nieopłacalne. No ale wybór należy do właściciela auta
 
Last edited by a moderator:
@Zielony34 0,6l/1000km to jest normalny pobor, nawet w pełni sprawnego silnika, który nawet w instrukcji opla jest zapisany jako dopuszczalny. Niestety, ale ople z tych lat potrafiły tyle popijać i to są przypadki ze nawet po 100 tys km przebiegu. Niestety tryb long life + olej gm dobijały pierścienie. Mój opel też był tak serwisowany tj. wymiana co 25-30 tys i gm 5w30, który pewnie swoje jako takie właściwości tracił po 10 tys km a potem to już była Niwoda.
Trochę chęci, kombinacji i jest możliwe żeby zmniejszyć trochę pobor przynajmniej do jakiś 300ml/1000km. Ale pytanie czy właścicielowi sie chce w to bawić. Po najtańszej linii oporu poszedł bym nawet w plukanke K2 jakiś przyzwoity 5w40 I interwał max 4-5 tys. To nie są jakieś duże koszta, zwłaszcza że ktoś tu wyskoczył z remontem silnika co jest całkowicie nieopłacalne. No ale wybór należy do właściciela auta
Nie są duże i ja zdecydowanie nie oszczędzam na samochodach, wbrew pozorom. Może samochód nie ma dużej wartości rynowej, ale dla mnie ma ogromną użytkową i sentymentalną. W ciągu roku "zainwestowałem" (a tak naprawdę wydałem) na niego 2,5 krotność ceny zakupu. Cena oleju nie ma dla mnie znaczenia, zanim trafiłem na forum byłem zafascynowany Royal Purlpem za jakieś 70zł/L byle tylko zrobić dobrze silnikowi.

Ale z kilku źródeł, którym ufam, dochodziły do mnie głosy, że tak pobór dyskwalifikuje porządne oleje - bo olej jest wymieniany co 2-3 baki paliwa. I że w takiej sytuacji lanie dobrego oleju to czyste marnotrastwo. Dlatego pomyślałem, żeby do czasu poradzenie sobie z nałogiem mojego samochodu, lać to co tylko natańsze a nie robiące szkód.
No i stąd Qaulitum :)
Ale bardzo będę wdzięczny za Wasze opinie.
Na podstawie informacji z forum kupiłem dwie bańki Lotosa, bo podobno wcale nie jest dużo gorszy od Shella, mojego ulubionego Totala, czy Motula.
Tutaj pytanie: Nie schodzić poniżej Lotosa czy to nie ma znaczenia i kupować absolutnie cokolwiek?

Druga sprawa: płukanki. Mam, nabyłem. Też mi powiedziano, że to kompletnie bez sensu bo "wylecą" z silnika przy takim poborze.
Racja to?
A inna rzecz, ja nie mam kanału i nigdy tego nie robiłem. Jeśli jest jakaś dobra duszyczka z Krakowa lub GOP (tu kanał akurat mam - Katowice), która, odpłatnie oczywiście, mogła by pokazać jak to właściwie zrobić, to będę niezmiernie wdzięczny! :)
Post automatically merged:

Ostatnio widziałem na promce Mannola 5w40 c3 w Aszo za jakieś bardzo śmieszne pieniądze typu 5dych z hakiem, dokładnie nie pamietam.
W sensie w Auchan?
Post automatically merged:

Ostatnio widziałem na promce Mannola 5w40 c3 w Aszo za jakieś bardzo śmieszne pieniądze typu 5dych z hakiem, dokładnie nie pamietam.
W sensie w Auchan?
Przecież to Oplowski Z20LET, tam są m.in. pierścienie z gównolitu i pobór rzędu 1l/1000km to tam norma, te silniki wymagały czasami remontu już przy nawet 150.000km przebiegu ;). Miałem Astrę z takim silnikiem, znam go na wylot. Tam trzeba robić generalkę, płukanka tu nic nie da.

Ewentualnie swap na Saabowski Z20NET z Signum, Vectry, czy 9-3. Są bardziej podatne na modyfikacje i zdecydowanie bardziej pancerne. LET to specyficzny silnik, bardzo fajny, ale trochę upośledzony.

@W&Wit sprawdź sobie jeszcze odmę i czy spływ oleju z turbo masz drożny.
Odma sprawdzana.
Z20LET oddam do cenionego speca od tych motorów w Bielsku, Ryby. Ale 3-4 tysiące to raczej nie wystarczy, żeby zaczać grzebanie w tym złomie to raczej trzeba by ze 14 mieć.
Ryba chyba w Saabowskie 2.0 się nie bawi
 
Last edited:
Remont sam w sobie spoko, tylko jeżeli po remoncie i tak zaraz będzie brał olej bo "ten typ tak ma" to mnie do nerwicy doprowadzi.
Spotałem się też z opinią, że... nie ma udanych remontów głównych,bo tam za dużo rzeczy jest możliwych do zaniedbania, żeby się udało.
No i podany przez Ciebie budżet to tak bardziej na 1 ratę za remont chyba ;)
 
Tak to ten duży spożywczak, ale widziałem tam VENOL'a 5W40 A3/B3! Przepraszam za literówkę, telefon mi sam zmienił, dopiero zobaczyłem co napisałem.
 
Z20LET oddam do cenionego speca od tych motorów w Bielsku, Ryby. Ale 3-4 tysiące to raczej nie wystarczy, żeby zaczać grzebanie w tym złomie to raczej trzeba by ze 14 mieć.
Ryba chyba w Saabowskie 2.0 się nie bawi
Ryba to spec od LET, LEH, LER, w NET, jak mówisz, nie kojarzę żeby się bawił.
Generalny, żeby zrobić to dobrze, czyli głowica, tłoki, pierścienie, panewki, śruby stóp korowodów ARP etc. to 10k w górę.
Remont sam w sobie spoko, tylko jeżeli po remoncie i tak zaraz będzie brał olej bo "ten typ tak ma" to mnie do nerwicy doprowadzi.
Nie będzie, ten typ tak ma że względu przez wadliwe pierścienie, jak ktoś zrobił to odpowiednio wcześnie, to często problem rozwiązywało samo wsadzenie pierścieni Mahle. Ale jak już masz otwarty silnik, to szkoda nie zrobić góry, jak już robisz taki zestaw, to znowu panewki nie będą już żadnym kosztem.
U siebie robilem LET-a, dwóch znajomych również. Swojego miałem na 270KM zrobionego i po 50kkm nalotu, w tym katowaniu na torze, silnik potrafił wziąć te pół litra-litr, ale na 10.000km. Jeżdżąc jako daily nie brał nawet grama.
 
Ryba to spec od LET, LEH, LER, w NET, jak mówisz, nie kojarzę żeby się bawił.
Generalny, żeby zrobić to dobrze, czyli głowica, tłoki, pierścienie, panewki, śruby stóp korowodów ARP etc. to 10k w górę.

Nie będzie, ten typ tak ma że względu przez wadliwe pierścienie, jak ktoś zrobił to odpowiednio wcześnie, to często problem rozwiązywało samo wsadzenie pierścieni Mahle. Ale jak już masz otwarty silnik, to szkoda nie zrobić góry, jak już robisz taki zestaw, to znowu panewki nie będą już żadnym kosztem.
U siebie robilem LET-a, dwóch znajomych również. Swojego miałem na 270KM zrobionego i po 50kkm nalotu, w tym katowaniu na torze, silnik potrafił wziąć te pół litra-litr, ale na 10.000km. Jeżdżąc jako daily nie brał nawet grama.
Ten typ tak ma, ale czy jak się go porządnie remontuje to można mu zmienić części na lepsze, pierścienie Mahle może jeszcze coś "wzmocnionego" i ten typ przestanie tak mieć? ;)
Jeśli iść w koszty to chciałbym załóżyć: 300 KM i 300 kkm przebiegu bez wyraźniego poboru oleju.
 
Tak, wymieniasz wadliwe podzespoły i problem przestaje być problemem. Idąc w 300KM możesz pomyśleć nad kuciem, w przypadku LET-a to praktycznie żadna różnica w kosztach, w stosunku do kapitalnego remontu.

Najważniejsze, wymień intercooler, bo OEM w cieplejsze dni nie radzi sobie nawet z fabryczną mocą :p
 
0,6l/1000km to jest normalny pobor, nawet w pełni sprawnego silnika, który nawet w instrukcji opla jest zapisany jako dopuszczalny.
Moja instrukcja podaje do 0.8l/1000km. Dupochron, tyle to mi może weźmie przez 2 interwały.
 
Tak, wymieniasz wadliwe podzespoły i problem przestaje być problemem. Idąc w 300KM możesz pomyśleć nad kuciem, w przypadku LET-a to praktycznie żadna różnica w kosztach, w stosunku do kapitalnego remontu.

Najważniejsze, wymień intercooler, bo OEM w cieplejsze dni nie radzi sobie nawet z fabryczną mocą :p
Tak, to jest w planie. FMIC, nowy wydech, hybrydowe turbo i może większ wtryski. Tylko nie chciałbym tych 300 uzyskiwać 0-1 tylko tak bardziej... "dieslowsko". Ale to temat na później.
Muszę go popytać czy rzeczywiście kucie wychodzi tak samo mniej-więcej i czy zakuty silnik nadaje się do daily.


Wrócę do 2 pytań:
Czy jest na forum jakiś kolega z KRK/Katowic/okolic, który odpłatnie pokazałby mi jak zrobić tę płukankę/wymianę oleju?
Wypić piwko 0% itp.

I drugie: Spośród olejów 5W40 do tego silnika który wybrać Waszym zdaniem: Lotos. Orlen, Mannol, Eurol, K2, Specol, Kaufland czy jeszcze coś inszego?

Edyta: Qualitum wylatuje po przeczytaniu wątku na jego temat tu na forum
 
Last edited:
Oj nie wiem czy z taką zawarotścią ołowiu to dobry pomysł,żeby go brać do auta biorącego olej.
 
Moja instrukcja podaje do 0.8l/1000km. Dupochron, tyle to mi może weźmie przez 2 interwały.

Tak, większość producentów podaje takie zużycie jako "norma" aczkolwiek Ople niestety potrafią realnie tyle brać. Sam jeżdżę od 6 lat Signumem z Z18XE pod maską, trochę siedzę w temacie tych silników ale generalnie Opli i niestety większości użytkowników te silniki biorą olej. Jedne 100ml/1000km drugie 600ml a są nawet i takie co żłopią 1l. Na remont mało kto się decyduje, bo i tak nie ma gwarancji, że pobór zniknie do zera. Raczej każdy się z tym godzi, jeździ i dolewa. Mi się udało ograniczyć pobór do minimum i chyba więcej już nie zdziałam. Tylko u mnie od 200 tyś km idzie 10W40. Kombinuje z płukanką i zmianą na 5W40, ale na razie zbieram doświadczenia innych czy jest sens. Pierwszym krokiem, żeby pierścienie chociaż trochę "puściły" jest zastosowanie płukanki + skrócenie interwału wymiany oleju. Nikt tu nic mądrzejszego i tańszego nie wymyśli. Lotos niby olej chwalony, aczkolwiek pojawiły się jakieś kontrowersje wokół niego. Z tego co wymieniłeś Eurol SL 5W40 to taka "gruba" 5tka, prawie jak 10W40 więc może być dobry olej w tym przypadku. Orlen tu raczej bym szedł w serie MaxExpert. Specol sporo dobrych opinii warto poczytać forum.
 
A wiesz jaka jest przyczyna? Dopływ oleju sam z siebie nie zatyka się...
Moja praktyka warsztatowa z turbosprężarkami do HDI pokazuje, że problemem nie jest samo sitko a cały przewód zasilający sprężarkę w olej. Z jakiejś przyczyny zbiera się w nim nagar, zmniejszając dopływ oleju do turbiny.
 
Back
Top