D
Deleted member 2135643
Gość
Nie później tylko od lat i to ponad 50%
Follow along with the video below to see how to install our site as a web app on your home screen.
Notatka: This feature may not be available in some browsers.
Nie wiem, czy widzisz różnicę w zatankowaniu zbiornika paliwa i odjechaniu ze stacji, a zatankowaniu zbiornika i całego bagażnika kanistrów. Jak trochę się po tym kraju poruszam, tak w sumie chyba nigdy nie spotkałem się z sytuacją braku paliwa na stacjach, a jeżeli wisiała kartka na jednej, to parę kilometrów dalej, na drugiej stacji nie było problemów. Nie kojarzę kolejek po kilkaset metrów do stacji benzynowych i zachowania ludzi, jakby małpy pouciekały z zoo.Przecież robią to co ty. Tankują i wypłacają gotówkę.
Ceny mogą się podnieść, wielu chciało zatankować póki jest taniej.
Ja tak samo. Nie wlejesz bo zaraz trafisz do jutubowej "kompilacji idotów 2022" albo cholera wie co.Chciałem sobie kupić kanister benzyny do piły spalinowej, ale darowałem temat, bo zwyczajnie w obecnej sytuacji wstyd mi było by go z bagażnika wyciągnąć, przez te stada bezmózgich lemingów.
Nie wiem, czy widzisz różnicę w zatankowaniu zbiornika paliwa i odjechaniu ze stacji, a zatankowaniu zbiornika i całego bagażnika kanistrów.
Chciałem sobie kupić kanister benzyny do piły spalinowej, ale darowałem temat, bo zwyczajnie w obecnej sytuacji wstyd mi było by go z bagażnika wyciągnąć, przez te stada bezmózgich lemingów.
w zamian za to ruszyć dupę i do pracy przejechać się rowerem, może zbiorkomem?
Wybacz sentencję, ale fakt jest taki, że nasze durne społeczeństwo, będąc w obecnej sytuacji dalekim od zagrożenia konfliktem zbrojnym, obesrało się bardziej, niż Ukraińcy, na których spadają bomby.
A ja lubię wyjeżdżać więcej, bo wygodniej mi jeździć na stację co 700 km, niż co 500 km. Poprzedni bak wyjechałem w trasie późnym wieczorem 18.02, miałem zatankować w wolną sobotę 19.02, ale powieźli mnie w nocy karetką na bombach i wypuścili w środę 23.02, to się następnego dnia wybrałem na CPN.Nagle sie okazuje, że każdy musiał zbiegiem okoliczności tankować w czwartek i wszystko pokrzyżowali mu wstrętni janusze xD
Ja mam taktyke, że w baku z benzyna nie schodze poniżej 1/4 baku, a gaz tankuje zazwyczaj po okolo 350km, bo pełne butle starczają na 400-450km srednio. Na stacji na ktorej czesto tankuje cena lpg skoczyla z 2.50 na 2.97.
Mogą, mało tego, jak masz na stacji instrybutor z taką fajną klawiaturą, to sam możesz sobie ustawić ile litrów, albo za ile PLN chcesz zatankować.A tak na serio to widziałem u mnie w okolicy, że wisi kartka 50litrów max. Coś wiecie czy oni mogą wbić taki limit w instrybutor, żeby sam się wyłączył jak przeleje 50l?
Nie każdy, ja nie musiałem, po prostu irytuje mnie idiotyzm ludzi. Popatrz, jakoś na co dzień nie widzę kilometrowych kolejek na stacjach, nie widzę, żeby tankowali po kilkaset litrów, pomimo że skoki cen też w przeciągu tygodnia potrafią być odczuwalne, aż tu nagle wielka czwartkowa mobilizacja bo "Halyna jutro bydzie droży", no i będzie, co z tego? Serio, przeciętnemu zjadaczowi chleba nawet te 50-100zł miesięcznie więcej za paliwo, tak zrujnuje domowy budżet? Skoro do tej pory nie rujnowało, to czemu nagle teraz? Naprawdę myślisz, że chodzi wyłącznie o ceny? Jeżeli tak, to jesteś ślepy jak kret...Nagle sie okazuje, że każdy musiał zbiegiem okoliczności tankować w czwartek i wszystko pokrzyżowali mu wstrętni janusze xD
Popatrz, jakoś na co dzień nie widzę kilometrowych kolejek na stacjach,
Gdybym miał taką sraczkę przy każdej podwyżce cen czegokolwiek
Prawda jest taka, że całe to pospolite ruszenie, nie było spowodowane żadnymi wzrostami cen, tylko stosem fakenewsów, dezinformacją, zastraszeniem ludzi i doprowadzeniem do paniki, niczym więcej.
Mnie wojna ukraińska tyle interesuje co zeszloroczny śnieg albo i mniej,
No i tutaj miał bym ochotę wsadzić Ci trochę epitetów, ale...cóż nie wypada.Tym bardziej mnie wkurza jak Polska pomaga "uchodźcom",a na pomoc dla własnych rodaków nie ma pieniędzy itp itd....
Stary...co Ty wciągasz?Jeśli wszystko dla Ciebie jest takie proste i oczywiste to napisz mi jak ceny paliw beda sie ksztaltowac przez najblizsze 3 miesiace, ile potrwa wojna, ilu ludzi wyemigruje do Polski, ile osób zginie. Już jest sporo zaskoczeń jak to wygląda, ale opinie specjalisty kalkulującego na chłodno i nie mylacego się chętnie poznam.
Tym bardziej mnie wkurza jak Polska pomaga "uchodźcom",a na pomoc dla własnych rodaków nie ma pieniędzy itp itd....
To cię zmartwię, bo moje tegoroczne analizy właśnie idą z dymem jakiegoś płonącego rosyjskiego czołgu. Spodziewaną kwotę przelałem na konto NBU na dofinansowanie ich sił zbrojnych. W ogólnej skali grosze, ale może chociaż na trochę amunicji starczy. Więc analiz z mojej strony w tym roku nie będzieMnie wojna ukraińska tyle interesuje co zeszloroczny śnieg albo i mniej,
Tym bardziej mnie wkurza jak Polska pomaga "uchodźcom",a na pomoc dla własnych rodaków nie ma pieniędzy itp itd....