Ten Toyoty to też nie wiadomo jaki jest.
To jest olej Toyoty, zrobiony wg ścisłych jej zaleceń.
Tyle.
Ja zrobiłem na oleju GM, który taż ma opinie takie sobie, 70 tys km i silnik ma się doskonale.
Myślałem o Ravenolu EFE bo dobre ma opinie ale z tym różnie i dlatego wolę zaciągnąć języka od ludzi co używają.
A czyje to są opinie i na czym się opierają?
Nadmieniam że jest to nowy samochód z przebiegiem 520km i chciałbym przy 2tyś. zrobić wymianę po dotarciu.
Nie poprawiaj producenta, tym bardziej Toyoty ...
Twój zespół napędowy jest "specyficzny".
Jeździłem Corollą z tym silnikiem i ciągle zastanawiam się nad logiką sterowania.
Dlatego proponuję Ci nie tykać oleju, przynajmniej do połowy założonego przez Toyotę interwału, czyli około 7500km.
Później zmiana na olej serwisowy.
Jak dojedziesz roku i/lub 15 tys km, silnik się dotrze/ułoży na dedykowanym środku smarnym.
Potem sobie już zmieniaj dowoli.
Ale patrząc na cenę tego oleju Toyota i jeśli Ravenol w waszej opini będzie lepszy to po co przepłacać za olej Toyoty
Kurde, wywaliłeś 100 tys PLN na nowy samochód, a szkoda Ci 500PLN na serwis olejowy ...
Ja tego nie jestem w stanie zrozumieć.
Ravenole wcale rewelacyjne nie są. One mają tylko świetne parametry na papierku.
Nadal proponuję olej serwisowy Toyoty, ale w sumie to Twoje auto, więc rób jak uważasz.
Jedyne czego bym się obawiał, to interwałów 15 tys km, bo jak pisałem wcześniej, praca układu napędowego (silnika spalinowego) jest dla mnie bardzo niezrozumiała i dziwna.
Potrafi się wyłączyć na prostej drodze, po czym na około 20s się uruchamia i od razu się wkręca na 4000obr.
Być może muszę się "nauczyć hybrydy", ale moja jazda tak właśnie wyglądała.