Trenażer

[Lo-buz]

Witam.
Używa ktoś trenazera ? Kreci ktoś w domu rowerem ? Jako dodatek do crossfitu i takich czasów jak covid czy też przeziębien postanowiłem zakupić do swoich ketlebel oraz ciężarków dodatkowo trenazer ale gubię się trochę i mam parę pytań. Są tu fani takiego sportu ?

 

[Deleted member 2135643]

Ale chodzi ci stanowisko do wpięcia roweru czy rower stacjonarny?

Jak masz szose i planujesz Zwifta to sens to ma, zwykłe kręcenie dla kręcenia znuży.

 

[Lo-buz]

Stanowisko do wpięcia.

Mój to ten po prawej. Nic nadzwyczajnego, latem robię po 20 - 50 km tygodniowo i brakuje mi jesienią zima i wiosna krecenia stąd szalony pomysł na zakup trenazu ( żona mówi że w samochodach nie mam co robić to szuka innego zajęcia a fakt tuningować mi się już nie chce).

 

[Deleted member 2135643]

Od razu mówię nie żebym się śmiał (bo sam mam aktualnie teraz rower za kilka stów), ale ogarnięcie takiego "dającego radość z treningu" stanowiska przewyższy wartość tego roweru. To już sam musisz sobie odpowiedzieć czy takie kręcenie dla kręcenia da Ci satysfakcję. Teraz już dni będę coraz dłuższe i coraz cieplejsze, to już można pomyśleć o wychodzeniu na rower, a kasę którą dasz za trenażer przeznaczyć na ciepłe ciuchy.

 

[Zielony34]

Nic nadzwyczajnego, latem robię po 20 - 50 km tygodniowo i brakuje mi jesienią zima i wiosna krecenia

Ja tam zapalonym rowerzystą nie jestem, ale co do pory roku, to jak mam siłę po pracy, to lubię rowerem w śniegu jeździć i frajda jest na prawdę spora. Zima to nie przeszkoda, przeszkoda to raczej region w którym się mieszka, bo centrum dużych miast to słaba opcja. Sól, piasek, bród itp, to odbiera całą frajdę.

 

[Lo-buz]

Nie napalam się na zakup trenażer i fajnie poczytać czyjeś opinie. Mieszkanie nie duże ale na rower pomyślałem że wcisnę albo na balkon. Myślałem nad zakupem coś w okolicy nawet w używanych coś do 300 - 500 zł.
Może macie rację, lepiej kupić ciepłe ubrania, lepsze oświetlenie i w drogę. Myślałem nad szosówka ale z synem jeździmy też po szutrze i to mnie odrzucą nad zmianą roweru.
W zimę szkoda mi osprzętu ale wiadomo w duże mokradła się nie pojeździ.
Hm..

 

[Deleted member 2135643]

Ja miałem szosę 3 lata. Z każdym sezonem kolejnym coraz mniej na niej jeździłem, bo klepanie tras po asfalcie (i to najlepiej dość równym i na nieruchliwych drogach) mi się znudziło i sprzedałem.

 

[Lo-buz]

A ja z roku na rok coraz więcej jeżdżę. Latem w weekend po bułki o 6 rano wyjeżdżałem 10 km za miasto aby rano rodzince świeże pieczywo z piekarni przywieźć. Wiosna/lato do pracy jeżdżę rowerem. Zima mi tego brakuje ale do przeżycia
Dzieci rosną i coraz mniej chcą ze mną jeździć więc coraz częściej szosowka przechodzi przez głowę.

 

[mowczar]

Nie napalam się na zakup trenażer i fajnie poczytać czyjeś opinie. Mieszkanie nie duże ale na rower pomyślałem że wcisnę albo na balkon. Myślałem nad zakupem coś w okolicy nawet w używanych coś do 300 - 500 zł.
Może macie rację, lepiej kupić ciepłe ubrania, lepsze oświetlenie i w drogę. Myślałem nad szosówka ale z synem jeździmy też po szutrze i to mnie odrzucą nad zmianą roweru.
W zimę szkoda mi osprzętu ale wiadomo w duże mokradła się nie pojeździ.
Hm..

Jak masz ambicje sportowe i chcesz realizować treningi z których będzie wynikać wzrost firmy to na trenażer interaktywny musisz przeznaczyć min. 3 tys zł. Treningi na trenażerze bez interaktywności czyli zmany mocy na pedałach, kadencji jakiejś akcji na ekranie komputera lub smartfona, szybko stają sie nudne i trzeba mieć duże samozaparcie aby je kontynuować.
Po za tym efektywne treningi powinny być realizowane z jakimś planem zadań. A zadania treningowe powinny wpływać na propagację wydolności organizmu w różnych obszarach jak moc, szybkość, wydolność i wytrzymałość.
Piszę o tym bo zakup trenażera interaktywnego wiąże sie z dodatkowym kosztem dostępu do platform treningowych jak Zwifft, Rouve, Onelap, Trainingday i wielu innych, przez które takie treningi czy wirtualne wyścigi kolarskie można realizować i się nie zanudzić na śmierć.
Jeśli nie masz ambicji i parcia na wzrost formy to odpuść sobie trenażer, choćby dlatego że zajmuje miejsce w domu i bedziesz się o niego potykał jak nie nogami to wzrokowo.

 

[Lo-buz]

Dziękuję za odpowiedzi. Zakupiłem jednak wioslarza aby żona oraz dzieci mogły również po wiosłować a ja będę wplatał w swoje wod-y crossfitowe albo jako cardio po wiosluje. Wzięłem magnetycznego chodź większość na siłowni pływałem na concept powietrznym więc jest różnica ale cena grała tutaj rola oraz miejsce w blokowym mieszkaniu