Follow along with the video below to see how to install our site as a web app on your home screen.
Notatka: This feature may not be available in some browsers.
Ja w polo miałem dorażnie uszczelnione, ale i problem był znikomy ,było tylko lekkie pocenie się i na to znakomicie pomógł dodatek.Testował ktoś jak długo efekt uszczelnienia się utrzymuje? Uszczelnienie jest doraźne, czy trzeba dolewać tego po każdej wymianie oleju?
Dzisiaj będę to testować u siebie, ubytki mam niewielkie w skali przejechania kilku tysięcy kilometrów (jakieś 400ml na 5k km), aczkolwiek lubi za sobą pozostawić czasami plamę wstydu szczególnie gdy zdążył porządnie się nagrzać na trasie. Dam znać czy to się w ogóle sprawdzi, a jeśli tak to na ileLepiej nie stosować tylko naprawić
Jak długo efekt się utrzymał? Miesiąc, dwa? a może rok?Ja w polo miałem dorażnie uszczelnione, ale i problem był znikomy ,było tylko lekkie pocenie się i na to znakomicie pomógł dodatek.
Rok i auto sprzedane.Jak długo efekt się utrzymał? Miesiąc, dwa? a może rok?
Trzeba chyba po raz kolejny sprostować iż nie jest to żaden motodoktor o konsystencji miodu i tym bardziej nie generuje żadnego gluta wewnątrz silnika. Z tego co da się sprawdzić to środek o gęstości porównywalnej do zwykłego oleju 5w40 z dodatkami mającymi za zadanie wchodzić w reakcję z gumowymi uszczelnieniami aby przywrócić im swoją miękkość/sprężystość także koncepcja motodoktora względem tego środka jest zupełnie inna. Trzeba też wziąć pod uwagę że w niektórych autach wymiana uszczelniaczy zaworów lub uszczelki wału jest po prostu nieopłacalna. Nic nie wskazuje na to aby ten środek komukolwiek zaszkodził lub mógł zaszkodzić a mimo wszystko jest dużo opinii że pomaga, nawet jeśli na krótko to wydaje mi się że 40zł za kilka miesięcy spokoju to nie jest wygórowana cena. Zresztą sprawdzę u siebie i podzielę się rezultatamiJakby coś to nie twierdzę, że nie pomoże na wyciek tylko można sobie jakiegoś gluta w silniku wyhodować. Potem sprzedaje się auto. Nowy właściciel zaczyna robić porządki w silniku typu plukanka, zmiana oleju na "syntetyk", na niższą lepkość itp. I powstają opowieści jak to mu silnik rozszczelniło
Oczywiście nie mówię o sytuacji w której leje się uszczelka pokrywy zaworów która będzie tańsza od tego środka i w dodatku do zrobienia wieczorem w garażu przy dwóch browarach bez potrzeby użycia kanału i z podstawowymi narzędziami bo wybór jest oczywisty, ale na przykład w sytuacji pocącego się uszczelniacza wału gdzie trzeba zrzucać skrzynię i gdzie przy "okazji" takiej roboty należy zmienić inne rzeczy to koszt takiej operacji mógłby przekroczyć połowę wartości większości aut jeżdżących po naszych drogach. Od zawsze na tego typu środki był głośny kwik jak cerateki, ceramizery, płukanki i inne i czytając na ich temat zawsze musiał znaleźć się chociaż jeden as twierdzący jak to silnik się po tym zatrze, wybuchnie, czy może zacznie pracę do tyłu . Gdyż kiedyś tego nie było a jak się okazuje jednak to może działaćUszczelnienia to się wymienia a nie szuwaksem "leczy".