• Ponieważ będę musiał zrekonfigurować serwery przez najbliższe parę dni możliwe są przerwy w funkcjonowaniu forum.
  • Cytatów używajcie tylko jeżeli jest to potrzebne! Jeżeli chcecie komuś odpisać używajcie @ z nazwą użytkownika.

Uzależnienia, diety i podatek cukrowy

Status
Zamknięty, nie można już odpowiadać.
@Bodex napisałeś stek bzdur i powielasz mity, a ci ludzie o których czytasz to szamani. Jeżeli masz problemy z odżywaniem to musisz jak najszybciej udać się do dietetyka, a jeżeli nie chcesz iść to istnieją porady internetowe. Bez wahania mogę polecić dr Damiana Parola oraz Dietetyka #NieNaŻarty. Dużo materiałów jest darmowych, ale za ułożenie diety trzeba zapłacić. Panowie opierają się na badaniach naukowych (aktualnych). Serdecznie polecam ich artykuły. Twoja waga nie jest winą koncernów spożywczych, bo ja kupuję w tych samych sklepach, a ważę prawie połowę tego co ty. Winą są twoje nawyki żywieniowe.
Dietę już mam ułożoną przez dietetyka i to nie jest stek bzdur bo ma żywy przykład kolegi oraz sąsiada dr. Stomatologii który też stosuje od paru lat .
Sceptycy zawsze się znajdą.
Mam też 2 wywiady z dr. Joanną Wojsiad.
Myślę że całego filmu nie oglądałeś. Mi nie chodzi o gościa w tym filmie , mam innego dietetyka , a o to co jest faktem i jak nas faszerują i uzależniają cukrem.

W 1L coli jest 1,5 szklanki cukru , żebyś się nie pożygał po spożyciu jest dodany kwas fosforowy.
Dlatego cola odrdzewia śruby .
A teraz zobacz jak zdrowe są energetyki .
Może zamiast odtłuszczacze do tarcz stosuj tego :


Wysłane z mojego ASUS_X00TD przy użyciu Tapatalka
 
Last edited:
Włoski wirusolog powiedział , że wirusy tak lecą przez maseczkę jak komary przez sztachety w jego płocie . Wirus jest 100x mniejszy od oczka maski N95 , jest tylko 2 mikroskopy elektronowe w PL gdzie można zobaczyć wirusa.


Wysłane z mojego ASUS_X00TD przy użyciu Tapatalka
 
@Bodex brawo, jeden kretyn z Włoch się nie może mylić, a miliony lekarzy na całym świecie tak. Nie udzielam się więcej w takich dyskusjach, a co niektórym polecam inne forum takie dla oświeconych ludzi, którzy wyłączyli telewizor, włączyli myślenie i otworzyli oczy i teraz wiedzą stuprocentowo, że Ziemia jest płaska.

P.S. Nie ma czegoś takiego jak zakwaszenie organizmu w takim sensie jak ty to pojmujesz. Gdyby pH krwi spadło Ci poniżej wartości 7 to prawdopodobnie byś nie żył, więc to jest bajka wymyślona przez szamanów. (https://www.damianparol.com/dieta-zakwaszajaca/)
 
@Bodex brawo, jeden kretyn z Włoch się nie może mylić, a miliony lekarzy na całym świecie tak. Nie udzielam się więcej w takich dyskusjach, a co niektórym polecam inne forum takie dla oświeconych ludzi, którzy wyłączyli telewizor, włączyli myślenie i otworzyli oczy i teraz wiedzą stuprocentowo, że Ziemia jest płaska.

P.S. Nie ma czegoś takiego jak zakwaszenie organizmu w takim sensie jak ty to pojmujesz. Gdyby pH krwi spadło Ci poniżej wartości 7 to prawdopodobnie byś nie żył, więc to jest bajka wymyślona przez szamanów. (https://www.damianparol.com/dieta-zakwaszajaca/)
Jak widzę uważasz się za wszystko wiedzący najlepiej .
To ci uświadomię, choć wątpię że przyjmiesz to ....
Chirurg wchodzi na sterylna salę i zakładają mu sterylna maseczkę n95 , te maseczkę zmienia średni co 20 minut .
A ty słuchasz meinstrumowe zakłamane media i opłacane przez deep steit autorytety , że maseczki cię ochronią w sklepach gdzie jest siedlisko bakterii i wirusów ?
Brawo Ty .
Dowód na prawdziwość stosowania maseczek dał sam Szumowski




Wysłane z mojego ASUS_X00TD przy użyciu Tapatalka
 
@tomikin to co robisz na tym forum? Przy doborze oleju kieruj się własnym doświadczeniem i logicznym myśleniem, a nie ufaj analizom i pełnych kłamstw ekspertom
Gdyby na tym forum eksperci kłamali i sprzedawali się za kasę jak twoi lekarze z całego świata to by mnie tu nie było :)
 
Teraz przeczytałem temat. Postępuję podobnie jak kolega Bodex - szukam odp jak zlikwidować przyczynę, a nie objawy. Jestem wolnościowcem w poglądach podobnie do kolegi Zielony34 - uważam, że ludzie są rozsądni i myślą logicznie kierując swoim postępowaniem. Myślę, że trzeba jasno powiedzieć, że wszelkie próby odgórnego uregulowania życia ludzi i przymuszania do określonych zachowań są chybione i służą tylko władzy (nie chodzi mi tu o łamanie prawa). Np. podatek cukrowy - każdy podatek producent czy handlowiec umieszcza w kalkulacji ceny detalicznej. A kto płaci cenę detaliczną? Ten, który kupuje towar. Czyli podatki płacą konsumenci. "Sprzedawanie" tego podatku, jako chroniącego nasze zdrowie jest oczywistą bzdurą. Podobnie działa akcyza na alkohol czy - wracając do motoryzacji - akcyza na paliwa. Za wszystko płaci ten, który kupuje, a zyskuje Państwo. Ehhh temat trudny do zrozumienia dla tych, którzy chcą rządzić tym Światem.
 
Dziękuję, że ten temat powstał. Od teraz wiem kogo dodać do opcji ignoruj. Wcześniej miałem takie nastawienie, że z każdym warto porozmawiać i jestem otwarty na dyskusje. Martwiąc się jednak o moje zdrowie psychiczne zrezygnowałem z takiego poglądu. Odkąd nie wyświetlają mi się posty kilku osób (co ciekawe jak się wchodziło na ich profil to w sumie były posty, które nie wnosiły absolutnie nic do żadnej dyskusji) korzystanie z forum jest o wiele przyjemniejsze. Także, jeżeli ktoś zastanawiałby się dlaczego mu nie odpisuję: bardzo mi przykro, ale maszyna losująca wybrała prawdopodobnie Ciebie.
 
@Kapior już cię znają tu na forum ..zastanów się nad swoim ego.
I cieszę się że nie będziesz tu śmiecił.

A tak przypadkiem wpadł mi taki artykuł do poczytania :


Wysłane z mojego ASUS_X00TD przy użyciu Tapatalka
 
Panowie, mniej żreć to schudnięcie. Mniej alkoholu chudnięcie. W ciągu roku schudlem bez głodzenia się 20 kg. W tym czasie byłem głodny może dwa lub trzy razy. Naj prościej mówić że żywność, że wiek...
A odnośnie diety, dieta super ale po zakończeniu diety ludzie znów tyją, nawet więcej przybywa na wadze. Brak prawidłowych nawyków żywieniowych,stąd często kobiety całe życie na diecie. Chudną, tyją i tak na okrągło 😁 Dieta keto szkodliwa dla zdrowia wbrew pozorom i musi być rygorystycznie przestrzegana.
 
Last edited:
@Zielony34 tylko, że taki tryb życia bezpośrednio obciąża służbę zdrowia, która jest wiecznie niedofinansowana, a więc to nie jest tak, że jak ktoś nie dba o swoje zdrowie to ja na tym nie tracę. Przez takich ludzi może zabraknąć miejsca w szpitalu dla takich, którym zależy na swoim zdrowiu, podatek cukrowy akurat działa i zmniejsza obciążenie służby zdrowia. Jest to potwierdzone badaniami
Kolego sami palacze płacą 2x więcej podatku niż idzie na CAŁĄ służbę zdrowia. Alkoholików itd nie licząc.
Jakby nie używki i akzycy itd na nie ponakładane to nie było by ani na służbę zdrowia, która działa jak działa a w zasadzie nie działa ani na wojsko.
Więc Ty zyskujesz bo leczenie palaczy kosztuje promil tego co wnoszą do budżetu.
Takie są fakty.
A żywność mamy kompletnie kijową.
Zresztą tak samo może powiedzieć każdy że przez użytkowników samochodów chorujemy i to fakt. Przecież ile w miastach jest spalin, azbestu i innego syfu ze startych klocków hamulcowych, startych mikro kawałków opon itd.
Jeszcze każdy wywala DPFy, Caty itd.
Chwała użytkownikom LPG.
Jasne nie tylko auta kopcą zdecydowana większość tego co lata w powietrzu to zapewne wytwór przemysłu ale nie da się powiedzieć że auta nie kopcą.
 
A odnośnie diety, dieta super ale po zakończeniu diety ludzie znów tyją, nawet więcej przybywa na wadze. Brak prawidłowych nawyków żywieniowych,stąd często kobiety całe życie na diecie. Chudną, tyją i tak na okrągło
Przede wszystkim, aby schudnąć trzeba zmienić nawyki żywieniowe. Każda dieta niedoborowa jest szkodliwa dla zdrowia. Podstawa to obliczenie dziennego zapotrzebowania na kalorie, odstawienie alkoholu, zrezygnowanie ze śmieciowego jedzenia i aktywność fizyczna. Chociaż sam nigdy problemów z nadwagą nie miałem (wręcz przeciwnie), to w ciągu kilku lat zmieniłem całkowicie nawyki żywieniowe. Mam wrażenie, że najczęściej spotykanym problemem w diecie oprócz alkoholu i słodyczy jest jedzenie zbyt dużej ilości mięsa. Jeszcze kilka lat temu byłem w stanie zjeść na raz pół kilo wołowiny. Dzisiaj sobie tego nie wyobrażam i staram się, aby mięso było max 20% tego co dziennie jem. Dla utrzymania zdrowia polecam codzienne spacery, a bardzo pomocne w zrzuceniu wagi jest bieganie. Tylko nie każdy może biegać, bo przy pewnym stopniu nadwagi stawy mogą sobie nie poradzić.

@Raven no nie do końca się zgodzę. NFZ w 2018 stwierdził, że 9,9 mln Polaków choruje na nadciśnienie tętnicze. Tymczasem lekarze donoszą, że oprócz tych 10 mln jest sporo osób, które się nie badają i/lub nie leczą zatem nie są liczeni i szacują, że w Polsce może być nawet 20 mln osób z nadciśnieniem. Czyli wychodziłoby, że praktycznie co drugi Polak ma nadciśnienie (pamiętajmy, że liczymy w tym również dzieci). Palenie papierosów podnosi trzykrotnie ryzyko zawału, a oprócz tego podnosi również ryzyko niewydolności serca i udaru mózgu. Nie będę ukrywał, że zamiłowanie Polaków do alkoholu również nie jest tu bez znaczenia tak samo jak masa ciała (podatek cukrowy skutecznie zmniejszył ilość kupowanych napojów słodzonych, których spożycie jest bardzo istotnym czynnikiem wpływającym na otyłość w krajach, w których został wprowadzony). Otyłość brzuszna istotnie zwiększa ryzyko zachorowania na:

- choroby metaboliczne (np. hiperlipidemia)
- choroby układu krążenia (np. choroba wieńcowa, zawał serca)
- choroby naczyń (np. miażdżyca, zawał mózgu)
- nadciśnienie tętnicze
- cukrzycę
- choroby narządu ruchu (np. choroba zwyrodnieniowa stawów).
(wikipedia.com)
 
Panowie, mniej żreć to schudnięcie. Mniej alkoholu chudnięcie. W ciągu roku schudlem bez głodzenia się 20 kg. W tym czasie byłem głodny może dwa lub trzy razy. Naj prościej mówić że żywność, że wiek...
A odnośnie diety, dieta super ale po zakończeniu diety ludzie znów tyją, nawet więcej przybywa na wadze. Brak prawidłowych nawyków żywieniowych,stąd często kobiety całe życie na diecie. Chudną, tyją i tak na okrągło Dieta keto szkodliwa dla zdrowia wbrew pozorom i musi być rygorystycznie przestrzegana.

Panowie, mniej żreć to schudnięcie. Mniej alkoholu chudnięcie. W ciągu roku schudlem bez głodzenia ...

Masz tu część racji , tylko ja dużo nie jem patrząc na innych moich kolegów.
Pronlem w tym , że u niektórych cukier uszkodził system trawienny, są osoby które bardziej sobie z tym cukrem radzą, a są też tacy co jedzą do oporu i suche jak drabina.

Myślę że nie obejrzałeś do końca tego 1 filmu .
Cukier jest uzależniający jak narkotyk .
Ci którzy się wyrwią od konsumpcji cukru na 3-6 m-cy przez Keto lub więcej oduzależniaja się .
Problem z tym racjomowaniem jedzenia jest taki , że gdy zjesz węglowodany czyli cukru dostarczasz do mózgu dopaminę chormon szczęścia i po godzinie gdy poziom spada mogą się dopomina kolejnej dawki dopaminy .
Kolega który w 3 miesiące schudł że 119 na 89 kg , dzisiaj po roku od diety , gdy już noromalnie je waży 97 kg . Więc nie wrócił do poprzedniej wagi . To on mi pokazał gdzie jest problem .
Problem jest w tym że koncerny wszystko nam słodzą uzależniając nas od pożywienia.
Pokazał jak czytać etykiety i dopiero mi się otworzyły oczy .
Cukier uszkadza nasz układ krwionośny do tego stopnia , że żyły stają się tak słabe , że w wieku 35 - 40 lat przy nieleczonej cukrzycy dostają wylewu, czy udaru . To dlatego jest wysoki poziom holeterolu. Holesterol jest od leczenia uszkodzeń w naszym ciele , to taki rodzaj bandażu , łatki na mikropęknięcia tkanek , duży poziom oznacza , że są uszkodzenia.
A blaszka miażdżycy w tętnicach to niski poziom witaminy k, to ta witamina jest takim driwerem dla wapnia które jest przekierowane do kości, zębów . Brak K , czy niski poziom - wapno krąży w ciele i osadza się gdzie popadnie, czyli też w żyłach .
Co mówił nasz wspaniały dr chirurg Zbigniew Religa ? Jedzcie masełko ! Tak bo maśle jest dużo witaminy K, jest też dużo w kapustnych, sałatkach , brokułach, brukselce.
Kiedyś nasze krówki padały Sue na łąkach , jadły świeże trawki , dzisiaj trzymają w oborach i sztuczna pasza .

Wysłane z mojego ASUS_X00TD przy użyciu Tapatalka
 
W dużym skrócie:

- coddzienny ruch np. rower, chodzenie zamiast jeżdzenia samochodem wszędzie, prace na podwórku, działce np. teraz odśnieżanie
- wydatne zmniejszenie ilości pieczywa chleba, bułek
- ogólnie mniej jeść
- life balance - znalezienie czasu na hobby
- samoświadomość

Niestety, dzisiejsze czasy nie za bardzo sprzyjaja dbaniu o zdrowie.
Ciągła pogoń za pieniądzem to stres i brak czasu.

A to rodzi złe nawyki zywieniowe i nie tylko ...żywieniowe.
 
@Standard faktycznie jest ciężko, ale da się. W dużej mierze zrezygnowałem z jazdy samochodem na zakupy, chodzę na piechotę. Często udaję się również do lasu na spacer. Odśnieżania nie liczę, bo przy tym to się ciężko zmęczyć. Teraz łatwiej mi jest zadbać o odpowiednie odżywianie: praca w domu, więc jest czas, żeby ugotować normalny obiad.
 
@Karopir nwm do czego dążysz ale korelacji między nadciśnieniem a piciem i paleniem nie zauważam. Paradoksalnie wśród rodziny i znajomych ci co nie palą a piją kieliszek wina od okazji mają problemy z ciśnieniem a palący i pijący żadnych. Chyba po prostu lekarzom łatwo zwalić wszystko na alko i fajki a możliwe że głównym czynnikiem jest całkiem co innego. Może ilość trucizn w żywności. Przecież to żarcie w sklepach nie spełnia żadnych norm a sanepid zamiast kontrolować duże markety napastuje przedsiębiorców marnując nasze pieniądze i nie wywiązując się ze swoich obowiązków. Podatek cukrowy też jest wprowadzony nie po to aby ograniczać ilość cukru tylko żeby łupić ludzi na kolejny sposób. Ogólnie dzisiejsza medycyna już tyle razy się ośmieszyła, WHO jest tak skorumpowaną i niewiarygodną instytucją a lekarze biorą hajs od koncernów więc ja nie mam większego zaufania do tego co mówią i rekomendują. Kiedyś palenie rekomendowano jako pro zdrowotne i kupa wybitnych autorytetów medycznych prowadziła badania, które to potwierdzały. Więc autorytety są na finansowym sznureczku korporacji. Zamiast podatku cukrowego zakazali by stosowania tłuszczu palmowego to może serio wpłynęło by to trochę na zdrowie, otyłość i problemy z krążeniem. Ale nie można bo to by czyjeś interesy psuło. Po co niemiecka firma robiąca ciastka maślane na maśle na rynek Niemiecki ma używać drogiego masła na rynek Polski skoro mogą dać tani i szkodliwy tłuszcz palmowy a ciastka sprzedawać jeszcze drożej. A te statystyki co powoduje palenie liczone są w taki sposób ze jak ktoś jest na coś chory to lekarz pyta czy pali? Powie że pali to już się robi statystyka że rak płuc z powodu palenia. Mało kogo interesuje że może 10 lat wcześniej nawdychał się azbestu albo 20 lat pracował na kombajnie bez kabiny i płuca mu siadły od ilości wdychanego pyłu, budowy nie budowy gdzie jest masa pyłu w powietrzu. Wszystko zawsze najłatwiej zwalić na palenie i picie bo na to człowiek ma wpływ. Żeby czasem nie wyszło że to państwo takie kiepskie że żadne zasady BHP nie są przestrzegane i z powodu zaniechań urzędników ludzie chorują bo są finansowo zmuszani do pracy w dużym zapyleniu bez odpowiedniego zabezpieczenia dróg oddechowych.
 
Last edited:
Paradoksalnie wśród rodziny i znajomych ci co nie palą a piją kieliszek wina od okazji mają problemy z ciśnieniem a palący i pijący żadnych
Na tym zakończmy tę rozmowę. Dowody anegdotyczne to nie są dane naukowe.
 
Nikt tu nie mówi o danych. Ja jedynie podważam sposób gromadzenia tych "danych" przy czym absolutnie nie twierdzę ze palenie i picie nie wpływa źle na nasz organizm bo to już jest chyba oczywiste że kto pali i dużo pije na pewno bardziej ryzykuje różnymi chorobami.
Tyle że jak ktoś pali to nie znaczy że na pewno raka płuc albo nadciśnienia dostanie od palenia.
Może dostać z wielu innych powodów. Chociaż wiadomo że jak się pali to się jest w grupie ryzyka.
Tyle że czynników ryzyka jest wiele tylko że pozostałe są niewygodne. Bo może trzeba by odszkodowanie zapłacić że ktoś dostał choroby z powodu kiepskich warunków pracy czy coś. W stanach miliony odszkodowań lecą dla rolników, którzy podostawali raka od oprysków z glifosatem. A u nas cisza. Dodam że ilość owego w żywności w marketach jest ogromna i sanepid nic z tym nie robi. Tak samo z ilością azotanów bądź azotynów w mięsie drobiowym. Normy są kilkukrotnie podwyższone.
 
Last edited:
Ja tam swoje wiem na temat diety. Cukier tak, sprawia że jesteśmy hepy. Ale w diecie chodzi o jedną zasadę, trzymać bilans kaloryczny. Czyli mieścić się w kaloriach i nie chodzić głodny. Zanim ktokolwiek zacznie się odchudzać niech przez kilka dni waży, spisuje ile zjada. Potem niech obliczy swoje zapotrzebowanie kaloryczne i zobaczy ile więcej je. Ja alkohol wyeliminowałem prawie całkowicie, Chleb i słodycze. Jem dużo nabiału, ser, jajka. Do tego mięso, wędliny, ryby. Czyli tak naprawdę jem to co zawsze z tym że się nie przejadam. Z wspomagaczy używam pyłku pszczelego jak i błonnika. Te 2 ostatnie pozycje są zdrowe jak i u mnie hamuja apetyt. A teraz najlepsze, nie sztuka schudnąć a utrzymać później wagę.
 
W instrukcji glifosatu jest podane by opryskać na 1,5 tyg przed zbiorem .
Specyfik powoduje wysuszenie słomy , czyli uschnięcie rośliny ! Bo słoma nie gnije w walcach zafoliowanych i kombajn może jechać 3km/h szybciej.

Wysłane z mojego ASUS_X00TD przy użyciu Tapatalka
 
Status
Zamknięty, nie można już odpowiadać.
Back
Top