Marcinek
Nowy użytkownik
- Samochód
- Volvo V50 1.8 Duratec + LPG
Witam!
Chciałbym się poradzić w większym gronie ludzi co myślą o tym lub jakie mają spostrzeżenia.
Moim przypadkiem jest fordowski silnik 1.8 Duratec. Problem polega na wahaniach poziomu oleju. Z tego co zdążyłem zauważyć na forach związanych z tą marką jest to temat znany i zazwyczaj za problem obarcza się pierścienie lub odmę.
Mój przypadek wygląda następująco... Dolewam oleju do stanu maksymalnego, przejeżdżam dystans przykładowo około 250km, sprawdzam olej i olej jest w tym samym położeniu. Następnego dnia jadę i robię po mieście max 5-10km i nagle olej jest w 1/4 bagnetu. Następnego dnia jadę robię 20km i olej już jest w połowie bagnetu. Pojechałem na ekspresówkę, przycisnąłem go, nagle oleju jest 3/4 bagnetu. Pomiar wykonywany jest w tych samych warunkach. Auto stoi w tym samym miejscu, bagnet w tym samym ułożeniu i silnik po dłuższym postoju.
Dodam, że jeżdżę na LPG. Olej to 5W20 Orlen C5. Po zmianie z 5W30 Motorcrafta silnik zaczął wbrew logice pobierać (o ile pobiera) mniej oleju. Wyczyściłem dokładnie silnik od dołu i góry. Zauważyłem zapocenia przy korku wlewu oleju, odpowietrzeniu pokrywy zaworów do filtra powietrza oraz na łączeniu silnika ze skrzynią. Objawy według mnie wskazują na zbyt wysoki stan oleju. Auto nie puści "bąka" nawet pod mocnym dociskaniem ani przy zimnym odpalaniu, ani przy tzw. próbie uszczelniaczy zaworowych (hamowanie silnikiem i potem ogień), ani typowo dla pierścieni (dymi). Sprawdzone przez osobę, która jechała za mną.
Ma ktoś jakiś pomysł, gdzie mogę szukać przyczyny?
Chciałbym się poradzić w większym gronie ludzi co myślą o tym lub jakie mają spostrzeżenia.
Moim przypadkiem jest fordowski silnik 1.8 Duratec. Problem polega na wahaniach poziomu oleju. Z tego co zdążyłem zauważyć na forach związanych z tą marką jest to temat znany i zazwyczaj za problem obarcza się pierścienie lub odmę.
Mój przypadek wygląda następująco... Dolewam oleju do stanu maksymalnego, przejeżdżam dystans przykładowo około 250km, sprawdzam olej i olej jest w tym samym położeniu. Następnego dnia jadę i robię po mieście max 5-10km i nagle olej jest w 1/4 bagnetu. Następnego dnia jadę robię 20km i olej już jest w połowie bagnetu. Pojechałem na ekspresówkę, przycisnąłem go, nagle oleju jest 3/4 bagnetu. Pomiar wykonywany jest w tych samych warunkach. Auto stoi w tym samym miejscu, bagnet w tym samym ułożeniu i silnik po dłuższym postoju.
Dodam, że jeżdżę na LPG. Olej to 5W20 Orlen C5. Po zmianie z 5W30 Motorcrafta silnik zaczął wbrew logice pobierać (o ile pobiera) mniej oleju. Wyczyściłem dokładnie silnik od dołu i góry. Zauważyłem zapocenia przy korku wlewu oleju, odpowietrzeniu pokrywy zaworów do filtra powietrza oraz na łączeniu silnika ze skrzynią. Objawy według mnie wskazują na zbyt wysoki stan oleju. Auto nie puści "bąka" nawet pod mocnym dociskaniem ani przy zimnym odpalaniu, ani przy tzw. próbie uszczelniaczy zaworowych (hamowanie silnikiem i potem ogień), ani typowo dla pierścieni (dymi). Sprawdzone przez osobę, która jechała za mną.
Ma ktoś jakiś pomysł, gdzie mogę szukać przyczyny?