• Ponieważ będę musiał zrekonfigurować serwery przez najbliższe parę dni możliwe są przerwy w funkcjonowaniu forum.
  • Cytatów używajcie tylko jeżeli jest to potrzebne! Jeżeli chcecie komuś odpisać używajcie @ z nazwą użytkownika.

Optymalna lepkosc w stosunku do temperatury otoczenia oraz oleju

Według ciebie serwis Opel Rzeszów to znachor?

Czy to laboratorium to też znachor?
Badanie nie wykazało jakoby silnik byl zużyty i walił opiłkami , a to oznacza jedno ! Milleres EE Nano 5w40 zapewniał smarowanie i ciągłość filmu olejowego, przez ten cały przebieg.
Dopiero GM 5W30 zatarł ten silnik.

Wiesz dlaczego ?

Bo jebane emisje spalin które , żeby spełnić to Niemce w każdym miejscu , również oleju poobcinali co się da kosztem żywotności silnika ...

A tak się zachwycali tym gównem GM .
Owszem czysty jest ale nic po za tym.
Ma przeżyć DPF i Kat , uj z silnikiem...
488c6b011dbed77454a49470b8493b47.jpg


W Sierpniu już był zatarty....
Wysłane z mojego 2109119DG przy użyciu Tapatalka
 
Tak tak śmiej się, ale nikomu nie życzę takiej akcji zwłaszcza w trasie.
Ktoś dba o auto, przejmuje się, a w nagrodę dostaje awarię główną silnika, tylko dla tego, że na etapie projektowania coś poszło nie tak.

Nie ma uniwersalnej recepty na ekstremalne warunki i trzeba też pamiętać, że oleje o wyższych lepkościach i niskim VI trudniej schłodzić, więc w skrajnych przypadkach silnik może za bardzo spuchnąć i zapas lepkości na niewiele się przyda.
 
@denton88 ja sie smieje z glupiego doszukiwania sie problemu/winnego nie tam gdzie trzeba.
Jakoś analiza oleju tuz przed GM 5w30 nie wykazywała nadchodzącym remoncie.

Tak rozpadł się przez jebany olej ktory nie trzymał filmu olejowego i doprowadził do zatarcia.
Olej Milleres EE nano 5w40 , zapewniał smarowanie gruza i jeszcze bym jeździł , może starczyło by zmienić panewki na nowe

Macie czarno na białym a wy dalej swoje ....

Jak to kiedyś Giertych powiedział

O faktach sie nie dyskutuje bo są oczywiste , możemy dyskutować o okolicznościach, ... Czyli co by bylo gdyby...

Wysłane z mojego 2109119DG przy użyciu Tapatalka
 
@Bodex moja Vectra b jeździła na gm przy wymianie oleju nie było brokatu, opiłków itp. wymieniłem olej na inny 5w40 i po 3miesiacach korba bokiem wyszinna. Czyli sytuacja taka jak u ciebie tylko kolejność oleju inna.
Dodam że na oleju na którym wyszła korba jeździłem też innymi autami i było git. @saczi lał też olej gm do swojej astry i też było dobrze.
 
Ja bym dla bezpieczeństwa wcale nie wymieniał i jeździł na tym, co zalała fabryka. Jak się skończy i nie będzie widać oleju na bagnecie, to auto na złom. Chyba że się szybciej zatrze, ale jak widać to mniej prawdopodobne niż przy zmianie na inny olej, innego producenta.
 
Myślałem, że @Bodex dał się przekonać, że to nie była wina stricte oleju ale niestety tak nie jest. Aż dziwne, że honda się nie zaciera na 0W20. Olej, lepkośc jest nawet chwalona. Nijak ma się to do historii z Insignią.
 
Myślałem, że @Bodex dał się przekonać, że to nie była wina stricte oleju ale niestety tak nie jest. Aż dziwne, że honda się nie zaciera na 0W20. Olej, lepkośc jest nawet chwalona. Nijak ma się to do historii z Insignią.
Zaciera, ostatnio na forum pisał koleś, civic 1,5T na gwarancji , korba wyszła bokiem...
0w20 mam jeszcze na jedną zmianę i potem 0w30.....150 tys km przekroczone

Może już zapomnieliście o co dyskusja:
Że do wypracowanego silnika olej o podwyższonej lepkości zapewnia smarowanie / przedłuży użytkowanie...

Wysłane z mojego 2109119DG przy użyciu Tapatalka
 
U mnie wystarczyło 5w30-5w40 .
Zatarcie nastąpiło w dzień bardzo upalny+35⁰ i wiecej
Na samej autostradzie moze do 40⁰ C
Stanie 20 minut na bramkach A4 Gliwice pomogło, slaby bilans chłodzenia , przegrzany olej podlany ropą moze miał wtedy lepkość 0w20 .
Oczywiście na stan zatarcia wpływa wiele czynników , zdaję sobie sprawę..
Gdyby jednak w tych warunkach był Milleres 5w40 do zatarcia by nie doszło , gdyż zapewnia lepkość w +35⁰.
A GM 5w30 już nie.
Cóż ... Miałem różne auta i katowałem solidnie , żaden się nie zatarł i był w dobrej kondycji . Jednak stosowane oleje to 5w40....5w50....nawet 10w60.....
Wtedy 10 lat temu 0w40 był dla mojej opini wodą po parowkach...


Wysłane z mojego 2109119DG przy użyciu Tapatalka
 
@Bodex rozumiem że na tym odcinku drogi jeszcze kilka aut zjechało z awaria silnika, bo nie wierzę że tylko ty na A4 miałeś zalany 5w30.
Sam pisałeś wcześniej że ten silnik ma problemy z panewkami. Zobacz na allegro ile tego gm się sprzedaje, jak by było tak jak piszesz to silniki by leciały na tym gm jeden po drugim jak tylko w lato staną w korku.
 
Bzdury , chcesz uderzyć psa zawsze znajdziesz kamień.

Pytanie do Naukowców olejowych :

Czy wasze badania za miliony biorą pod uwagę warunki realne auta z przebiegiem 100, 200 tys km , gdzie wypalanie DPF wymusza dotrysk paliwa w suwie wydechu i jego część trafia do oleju ? Powodując utratę lepkości oleju o już niskiej lepkości.
Jedynie Toyota kupiła silnik diesla od BMW i zastosowała piaty wtryskiwacz przed DPF ...

Czy wasze badania, biorą pod uwagę fakt , że duża większość benzynowych na wtrysku bezpośrednim mocno dolewa benzyny do oleju, zwlaszcza zimą bo na ssaniu, i mieście na krótkich odcinkach jest tego paliwa ponad normę, mocno obniżając parametry oleju...

Dlatego bezpieczniej jest zastosować z czasem lepkość oleju o stopień wyższą

Był film na YT Jagodowy z Reno RS po 2500 km olej był wysyłany do laboratorium . Chłopcy byli w szoku ile paliwa, olej nie nadawał się do dalszej eksploatacji .

Powąchajcie swoje bagnety, bo mi w starej Lanci 2.0 czy ino 1.1 ( gaźnik) benzyną nie śmierdziało ...

Aż Renault się zainteresował i szybko film usunięto....

Wasze teorie jedno, na papierze się zgadza, a praktyka....pokazuje co innego.


Wysłane z mojego 2109119DG przy użyciu Tapatalka
 
ASO Nawrot Długołęka w RS zaleca zmianę oleju przy normalnej eksploatacji co 5tyś km - czyli skrócony interwał przy warunkach "gorszych" to 2.5tyś km :) Jak w Capture 1.2TCE zmieniam co 4-8tyś km :) Taki urok silników DI ;)
 
@Bodex ty masz jakieś problemy z czytaniem? Przecież tyle razy pisało się tutaj, że zawartość paliwa q oleju jest mierzona procentowo i za wyjątkiem jednej marki dla wszystkich olejów i wszystkich lepkości stan krytyczny wygląda tak samo. Więc nie ma znaczenia czy wlejes 20W-60 czy 0W-20. W chwili w której zawartość paliwa przekroczy 10% olej nie nadaje się do użytku.

To skąd się paliwo bierze, jaki to silnik i ile ma przebiegu nie ma znaczenia.
 
W przypadku silnika 2.0 i tej nieszczęsnej uszczelki smoka zbyt niska lepkość w określonych warunkach może mieć wpływ na niedostateczne smarowanie gdyż z tego co wiem może nastąpić chwilowy spadek ciśnienia oleju i silnik nie jest dostatecznie smarowany. W tym wypadku wyższa lepkość zapewnia wyższe ciśnienie oleju i z dużym prawdopodobieństwem zwiększa nam margines bezpieczeństwa w sytuacjach gdy uszczelka nie domaga. Znam bardzo wiele przypadków zatarcia tego silnika i prawie we wszystkich przypadkach olej był 5W30 tylko chyba raz czy 2 było to 5W40. Może to bez znaczenia ale wyższe ciśnienie zapewnia przy niedomaganiach uszczelki zapewnia wyższa lepkośc i to kolega prowadzący serwis specjalizujący się w grupie GM akurat sprawdzał. Mozna dywagować na temat wpływu lepkości na zatarcia tych konkretnych silników z wadliwą uszczelką (i panewkami przy okazji) ale ja bym nie formułował kategorycznych opinii, że lepkosć nie ma tu nic do rzeczy. Z analizy na Millers EE wynika, że silnik był po tym interwale w dobrej kondycji a zużycie metali na normalnym poziomie dla tego silnika po takim interwale. Co się wydarzyło potem z uszczelką i silnikiem pozostaje tajemnicą ale fakt jest taki, że w niedługim czasie silnik się zatarł. Z tego co kojarzę to z analizy oleju po zatarciu wyszło, że prawdopodobnie silnik "podbierało" już wcześniej przez jakiś czas a ogólna kondycja oleju była prawdopodobnie dużo gorsza niż na Millersie. Choć cieżko wnioskowac na podstawie analizy po zatarciu silnika. Z tego co kojarzę Kolega Bodex ma/miał ciężka nogę i jazda non stop z prędkosciami 180-200 km/h na autostradzie w DE była u niego bardzo częstym zjawiskiem. Jeśli doszło do znacznej degradacji oleju (bo olej niekoniecznie musi lubić takie warunki pracy) i przez trudne warunki pracy i przez po prostu przebieg to podczas szybkiej jazdy autostradą olej mógł mieć nawet 130 stopni i więcej a jego lepkośc mogła spaść dość mocno tym bardziej, ze wyjściowo nie było wysoko. Przy niedomaganiu uszczelki smoka taka lepkosc mogła zapewniać niedostateczne ciśnienie i nieostateczne smarowanie. Oczywiscie to są tylko dywagacje jednak warto sie nad tym zastanowić tym bardziej, że podobnych przypadków było naprawdę sporo. Nie wiadomo czy na Millersie 5W40 też by doszło do zatarcia czy nie i już sie tego nie dowiemy. Oczywiście wina lezy po stronie stanu technicznego pojazdu a konkretnie nieszczęsnej uszczelki jednak wpływu zbyt niskiej w tym konkretnym wypadku lepkości wykluczyć nie można. Problemy z niedostatecznym smarowaniem z powodu zbyt niskiego ciśnienia ma bardzo wiele silników w tym np. popularny 1.8T. Trzeba pamietać, że wiele używanych silników nie jest w zbyt dobrym stanie technicznym czego może nie być świadomych wielu użytkowników i jeśli nawet tylko potencjalnie bezpieczniejszym rozwiązaniem jest zastosowanie oleju wyższej lepkosci to może należy na taka lepkość postawić. Jeśli silnik był by w stanie tip top to pewnie i 0W20 dało by radę problem w tym, że wieksozść tych silników nie jest w stanie tip top a uszcelka to tam tykająca bomba. Kolega Bodex chciał porównać jak wypadkie przy intensywnym użytkowaniu GM w stosunku do Millersa szkoda, ze nie wyszło. Warunki pracy to też temat rzeka bo jak olej dostaje ostro w palnik to niekoniecznie musi to dobrze znosić na dłuższą metę i tutaj zastosowanie "lepszego" oleju czy doprawienie oleju dodatkami może mieć swoje uzasadnienie na pewno większe niż standardowe warunki pracy i wymiana co 10 tys. Tak jak pisałem wcześniej niskie lepkosci jak najbardziej tak ale z głową.
 
@tomek evo jeśli jest jak piszesz to wada uszczelki by doprowadziła do tego że to auto i tak by tak skończyło tylko co najwyżej przy następnym interwale. Nie powinno się pisać że to wina oleju lecz stanu silnika a dokładniej uszczelki smoka. Nie można też wykluczyć że uszczelka i tak by padła i nawet 5w50 by nie pomogło.
Z tego co pamiętam bodex wiedział o dolegliwościach tego silnika a mimo to zdecydował się na dawanie ognia na autostradzie, ja osobiście bym jechał spokojnie i zlecił przegląd i wymianę w/w uszczelki a nie zwalał swoje zaniedbania i ciężką noge na olej, bo z wypowiedzi można wyciągnąć wnioski że winien awarii był olej, korek na autostradzie i upalne lato, a jak by tak było to na a4 wraz z bodexem stało by jeszcze że 40 aut z dziura w bloku.
 
Wszystko to prawda ale nie mozna wykluczyć, ze wyższa lepkośc by uratowała silnik przynajmniej na jakiś czas np. do następnego interwału podczas którego by wymieniono uszczelkę (choć tam jeszcze był temat panewek). Temat tych silników to temat rzeka ale z tego co mozna wyczytać/usłyszeć to problem zwykle nie jest 0-1 tylko postępuje i rzadko kiedy siilnik wykończymy na 1 interwale bo zwykle pierwsze objawy występują dużo wcześniej niż zatarcie silnika. Z tymi komunikatami to niestety zalezy od oprogramowania bo jak tych komunikatów było za dużo to zmienili oprogramowanie na takie, że jak już jest komunikat to szanse na unikniecie zatracia czy mocnego przytarcia są niskie. Dlatego jedni mieli komunikaty i silnik przeżył a innym padł i dopiero mieli komunikat. Tu po interwale na Millersie nic nie zapowiadało, że silnik jest na granicy zatarcia. Podobno często-gęsto w tych silnikach jeśli coś się dzieje to opiłków metalu jest sporo. A anzliza nic nie pokazała. Oczywiście nie można wykluczyć, że stan silnika pogorszył się na tyle bez żadnego związku z zastosowanym olejem, że i tak by doszło do zatarcia. Mój poprzedni post ma na celu zwrócić uwagę na fakt, że nie możemy w tym wypadku przesądzać ani o winie oleju (lepkosci) ani o braku tej winy bo jednoznacznych dowodów winy nie ma są natomiast mocne poszlaki, które każą podejść do tematu krytycznie a nie bezkrytycznie.
 
Back
Top