Chciałbym w tym wątku tematycznym poruszyć temat sposobów ratowania akumulatorów, które z przyczyn niezawinionych nagle uległy "awarii" i są pewne trudności w przywróceniu ich do może nie nominalnych parametrów ale do stanu całkiem bliskiego nominalnego, o ile ich wiek i dotychczasowa eksploatacja na to pozwalają.
Na youtube jest paru polskich autorów, którzy prezentują swoje doświadczenia z ładowarkami i akumulatorami. Jednak najczęściej tematami ich filmowych prezentacji jest ładowanie akumulatora, przebiegu prądu i napięcia w trakcie ładowania i ile udało się wprowadzić ładunku po wcześniejszym rozładowaniu. Poza paroma przypadkami, niestety, nie są przedstawiane i omawiane przypadki trudne, dziwne czy szczególne, przyczyny powstania problemu ani sposoby ich optymalnego rozwiązania.
Mam nadzieję, że wymiana doświadczeń pomoże uratować przed hutą te rokujące i tym samym choć trochę przyczynić się przedłużenia ich eksploatacji, zaoszczędzić parę złotych w kieszeni i środowisko naturalne.
Na youtube jest paru polskich autorów, którzy prezentują swoje doświadczenia z ładowarkami i akumulatorami. Jednak najczęściej tematami ich filmowych prezentacji jest ładowanie akumulatora, przebiegu prądu i napięcia w trakcie ładowania i ile udało się wprowadzić ładunku po wcześniejszym rozładowaniu. Poza paroma przypadkami, niestety, nie są przedstawiane i omawiane przypadki trudne, dziwne czy szczególne, przyczyny powstania problemu ani sposoby ich optymalnego rozwiązania.
Mam nadzieję, że wymiana doświadczeń pomoże uratować przed hutą te rokujące i tym samym choć trochę przyczynić się przedłużenia ich eksploatacji, zaoszczędzić parę złotych w kieszeni i środowisko naturalne.