- Marka samochodu
- BMW
- Budżet/ile litrów
- 500zł, 4.5L
- Styl jazdy
- Silnik
- 320i n20 po programie na okolice 260-280KM
- Data produkcji
- 2013
- Filtr cząstek stałych (DPF/GPF)
- Nie
- Jakiego oleju wymaga instrukcja
- 5w30/5w40 + LL-04
- Jaki olej masz obecnie
- Millers EE 5W40
Za niedługo zbliża mi się wymiana oleju, więc zacząłem czytać na ich temat i mam kilka wniosków, ale jeszcze więcej dylematów
Zrobiłem sobie tabelkę z wybranymi olejami, wszystkie to 5W40 (w pełni świadomie), natomiast nie wiem, który wybrać. Po przeczytaniu kilku artykułów wychodzi na to, że chciałbym olej z jak najmniejszą lepkością kinetyczną na zimnym, i jak największą na ciepłym, żeby chronić silnik. Z tabelki wychodzi na to, że najlepszy byłby PMO Professional series, ale jest tylko częściowo na bazach PAO - gdzie PMO Extreme ze 100% PAO ma gorsze parametry i tylko LL-01, co jest dziwne jak dla mnie. Na początku myślałem o ravenolu, bo też chwalą się bazami PAO, no ale jak widać z danych nie wynika z tego nic szczególnego. Obecnie głowię się między millersem (na którym teraz jeżdżę), a tymi dwoma PMO.
P.S. dodam, że na zimnym zawsze jeżdżę bardzo delikatnie w sumie nie przekraczając 2k obrotów, ale jak się rozgrzeje to lubię sobie depnąć
Zrobiłem sobie tabelkę z wybranymi olejami, wszystkie to 5W40 (w pełni świadomie), natomiast nie wiem, który wybrać. Po przeczytaniu kilku artykułów wychodzi na to, że chciałbym olej z jak najmniejszą lepkością kinetyczną na zimnym, i jak największą na ciepłym, żeby chronić silnik. Z tabelki wychodzi na to, że najlepszy byłby PMO Professional series, ale jest tylko częściowo na bazach PAO - gdzie PMO Extreme ze 100% PAO ma gorsze parametry i tylko LL-01, co jest dziwne jak dla mnie. Na początku myślałem o ravenolu, bo też chwalą się bazami PAO, no ale jak widać z danych nie wynika z tego nic szczególnego. Obecnie głowię się między millersem (na którym teraz jeżdżę), a tymi dwoma PMO.
P.S. dodam, że na zimnym zawsze jeżdżę bardzo delikatnie w sumie nie przekraczając 2k obrotów, ale jak się rozgrzeje to lubię sobie depnąć