Chyba przedstawiłem trochę za mało informacji. Szukając auta za 5 tysięcy nie zamierzam go trzymać dłużej niż rok, prawdopodobnie sprzedam je po jakichś 7-8 miesiącach. To, że auto będzie podrdzewiałe zupełnie mi nie przeszkadza do czasu dopóki elementy konstrukcyjne auta są na miejscu, auto ma podłogę i da się je bez problemu podnieść za progi. Laguna może być i fajnym autem, ale ja szukam auta małego, segment C najchętniej, najlepiej hatchback i 3 drzwi. Chcę coś większego od seicento, żeby nie bać się tym jeździć, ale znowu nie chce dużego auta, które będzie ciężkie i średnio sobie będzie radzić w zakrętach. W ostateczności może być jakiś mały sedan, ale to naprawdę jak mi się nie uda nic innego znaleźć. Będę szukał egzemplarza, który będzie wymagał jak najmniej wkładu finansowego i najlepiej, żeby miał lpg. Z kompotem się udało, dodatkowo sprzedam go pewnie za tyle za ile go kupiłem, a podmienię jeszcze z niego parę części, dzięki czemu zaoszczędzę kilkaset złotych, więc bilans wyjdzie całkiem fajny. Zakup 3000 zł, zainwestowane w niego jakieś 1600 zł, przełożenie maski, noska (zaoszczędzone co najmniej 400 zł), możliwe, że sprzedam opony na których go kupiłem (powinny pójść za jakieś 300-400 zł). Więc koszt tego auta jak uda się je sprzedać za 3000 zł (a powinno się udać) wyjdzie jakieś około 1000 zł za jakieś 7-8 miesięcy użytkowania.