• Ponieważ będę musiał zrekonfigurować serwery przez najbliższe parę dni możliwe są przerwy w funkcjonowaniu forum.
  • Cytatów używajcie tylko jeżeli jest to potrzebne! Jeżeli chcecie komuś odpisać używajcie @ z nazwą użytkownika.

Festiwal nitów i korozji

Karopir

Użytkownik
Wydaje mi się, że taki temat jest bardzo potrzebny. Opisujcie największe druciarstwo z jakim się spotkaliście. Dodatkowe plusy za zdjęcia i za materiały własne!
Zaczynamy delikatnie:
1605540349839.png

Na każdą dziurę w karoserii istnieje skończona liczba blaszek z inpostu, którymi można ją zanitować!!!
 
Fajny temat
Jako że jeżdżę hakowcem, odbieram samochody ze stacji demontażu pojazdów wprost do huty. W trakcie załadunku mam przyjemność oglądać naszą narodową fantazję remontów blacharskich
Zacznę cykać fotki

Wysłane z mojego Redmi Note 5 przy użyciu Tapatalka
 
@fabian88 mój mercedes z 1978, który był w Polsce od 1990 był pięknym okazem pokazującym jak drutowało się auta w latach 90/00. Okropne auto, jeżeli chodzi o naprawy. Jeżeli coś w aucie przyprowadzonym do Polski w 2008 zajmuje 5 minut to w mercedesie 3 godziny to może być za mało
 
Coś się chyba temat nie przyjął :/

Zdjęcie tarczy kotwicznej wymaga zdjęcia łożyska. Zdjęcie łożyska prawdopodobnie je uszkodzi. Jest jednak na to sposób: tarcze kotwiczną tniemy na pół, starą urywamy/tniemy, zakładamy tarczę i łączymy ją nitami. Można spawać, ale tarcze kotwiczne często są w ocynku. Tutaj widzimy słabego druciarza: nie dość, że najpierw zrobił odpowiednie otwory w tarczach i w blaszkach, które przynitował to dodatkowo zabezpieczył całość podkładem epoksydowym i emalią poliuretanową
1606292458732.png
 
Back
Top