• Ponieważ będę musiał zrekonfigurować serwery przez najbliższe parę dni możliwe są przerwy w funkcjonowaniu forum.
  • Cytatów używajcie tylko jeżeli jest to potrzebne! Jeżeli chcecie komuś odpisać używajcie @ z nazwą użytkownika.

Oleje silnikowe Jasol

A taki, że nawet tani olej (Jasol) ale spełniający określone normy, działa poprawnie w silniku, zgodnie z założeniami. To, że w jednym jest więcej molibdenu a w drugim boru a jeszcze w innym więcej ZDDP, albo one występują w różnych proporcja względem siebie znaczy tyle że zostały one tak właśnie zaprojektowane. W filmie autor wskazuje, że istnieją różne formy związków boru, molibdenu i innych, które albo są pożądane bo chronią silnik albo wręcz przeciwnie szkodzą. A tutaj na forum jest promowane bezkrytyczne dodawanie mikstur co komu w rękę wpadnie albo u kogoś coś zobaczy, usłyszy czy przeczyta. Tymczasem formulacja olejów jest ściśle określona przez producenta, bo zmiana proporcji jednego związku względem drugiego niweluje jego dobroczynne działanie a często gęsto wręcz szkodzi.
 
Ale w tym akurat coś jest. "Trzęsiemy" się nad olejami, analizujemy pierwiastki i cyferki, drobiazgowo oceniamy takie czy inne przepisy, by za chwilę dodać miksturę, wierząc na słowo, że będzie uniwersalnie lepiej z każdym olejem w każdej normie. I nie chodzi nawet o to, że możemy sobie zaszkodzić, bo w to wątpię, ale przeczy to trochę całej idei traktowania olejów jako gotowego produktu, którego skład nie wziął się z przypadku.
 
@mowczar od dawna na forum jest trąbione że nawet najtańszy olej spełniający normy nie zatrze silnika. Jednak wszystko zależy od tego co ponad to ma taki olej do zaproponowania. Związki ZDDP w dużych ilościach dobrze chronią silnik lecz pozostawiają dużo depozytów (było to też wałkowane na forum ) dlatego np. ja szukam oleju z nowszym pakietem dodatków jak np. w Shell 5w30 A3 i z normą mb229.5x właśnie w celu zmniejszenia możliwości zapiekania się pierścieni. Moim zdaniem olej jaslo może być takim olejem właśnie ze względu na API sn i mb229.5.
Co do dodatków to moim zdaniem do normalnej jazdy są one zbędne, pokazują to np.analizy oleju przepracowanego.
 
Jak moja stara we Francji dotknęła przypraw przed spróbowaniem dania, to nas wyjebali z restauracji i jeszcze kucharz za nami wyszedł i nam złorzeczył.
Wtedy zrozumiałem, że czyniłem słusznie nigdy nie stosując dodatków.
W armii i na polibudzie robiliśmy masę badań na hamowni z pomiarem zużycia. Nie było żadnej różnicy między olejami. Olej ma być wg książki, ma być stan i wymiana na czas, póki mamy seryjne silniki. Dopiero podniesienie mocy i jazda na granicy zatarcia może wymagać jakiś dodatków, ale o takim wozie tu nie słyszałem. Nawet najmocniejsze prosiaki bez względu na olej i dodatki zawsze kończą panewki po 70 000, jeśli tylko olej był właściwie zmieniany.
 
Panowie to nie temat o dodatkach. Myślicie że ten olej będzie na podobnym pakiecie co specol gold 5w40?
 
I co się zmieniło przez ten czas w układzie tłokowo- korbowym ? Handlarze z LM lepili się do nas już 35 lat temu, ale ni ch... nie dało się pokazać żadnych zalet na hamowni.
Post automatically merged:

to nie temat o dodatkach
Dlatego piszę o nie dodatkach, czyli Jasolu.
 
@MC Subi dlatego ja nie kupuje oleju za 300 bo w moim przypadku to przerost formy nad treścią. Najtańszy olej A3 ochroni mój samochód tak ja LM lub revanol . Lecz jak ktoś chce zachować pierścienie lub v-tec w czystości to szuka czegoś więcej.
 
Wydaje się, że jedyna różnica, która jest istotna pomiędzy droższymi a tańszymi olejami silnikowymi to zastosowana baza i pakiet dodatków, które powodują że albo się szybciej zdegraduje (tańsza) albo później (droższa).
 
Chodzi o zawór gdzie przepływa olej i jest ta siatka, przy słabej jakości oleju i zbyt długich interwałach zapychał się. Nie jest to duży problem bo zawór można ściągnąć i wyczyścić. Chodzi jednak o to że depozyty mogą się tam zbierać dlatego nieraz nie warto brać najtańszej oliwy kierując się tylko zasada że silnik się nie zatrze.
 
depozyty mogą się tam zbierać
Nigdy ich nie widziałem w żadnej hondzie bez względu na olej i wymiany, są fotki klawiatur wielu hondzin w odpowiednim dziale. Natomiast ta uszczelka pod zaworem to lipa i zawsze przy ok. 350 000 km zaczyna popuszczać olej. Na szczęście kosztuje grosze i wszystko jest na wierzchu. To samo oring po przeciwnej stronie wałka rozrządu. Jasole jeżdżą w chłodzonych powietrzem Tatrach pod pancerzami, w żadnej osobówce cywilnej nie ma gorszych warunków pracy oleju - tam kolektor świeci na czerwono 5 min po rozruchu.
 
Wydaje się, że jedyna różnica, która jest istotna pomiędzy droższymi a tańszymi olejami silnikowymi to zastosowana baza i pakiet dodatków, które powodują że albo się szybciej zdegraduje (tańsza) albo później (droższa).
Nie do końca to prawda. Na przykład Ravenol VST z ich USVO(gwieździste polimery), baza PAO, olej klasy premium a po 10 tys. km po nim - były(są?) analizy u ruskich. Kacapy lubieją się w Ravenolu. Tutaj trzeba przyznać, że to czysty olej. Nie brudzi, nic po sobie nie pozostawia jak chyba każdy Ravenol z ich tą technologią CleanSynto.
 
@Kuba Ale w przypadku Jasola, kiedy producent deklaruje że olej spełnia normę SN to z pewnością coś takiego się nie zdarzy, ponieważ zawartość ZDDP i Ca powinna być niższa, a rolę przeciwzużyciową przejmują molibden i bor a myjącą Mg.
 
SN wymusza niższe ZDDP? Raczej nie. Dopiero w SN Plus są zmiany.
 
Back
Top