Samemu, w dodatku bez kanału, nie uda Ci się zabezpieczyć wszystkiego, bo nie wszystko zobaczysz. Firmy, które się w tym specjalizują, do konserwacji ściągają wszystko, co się da zdemontować, czyli koła, nadkola, rury wydechowe, przewody, zbiornik paliwa, wszystkie ochraniacze i plastiki w podwoziu, a jak potrzeba, to odkręcają błotniki. Potem czyszczenie, często poprzez piaskowanie, szczoty druciane itp. Na końcu zabezpieczenie całości jak pisali koledzy wyżej. Auto spędza w warsztacie do tygodnia, a koszt usługi jakiś rok temu to ok. 4000 zł.