Jest szansa na wydłużenie tego czasu?
Zdarza się tak, że chcemy coś edytować po dłuższym czasie (zrobić ewentualnie jakiś update, coś zmienić w poście, nie nadpisywać postu nad postem).
dziś wysłałem post w jednym z tematów i otrzymałem info, że został zaakceptowany, ale nie ma go w temacie, otrzymałem też info, że musze założyć swój temat (po co skoro to ten sam silnik), ale nie mam skąd skopiować tego posta, nie można go po prostu wrzucić do tego tematu? na wiadomość od administratora odpowiedzieć nie mogę i dlatego piszę tutaj
Zgodnie z zasadami działu nie dopisujemy się do tematu, ale tworzymy nowe dla swojego wozu, nawet jeżeli pytanie do tego samochodu i silnika już istnieje.
Forum dyskusyjne z definicji służy do wymiany zdań i poglądów. Dlaczego decydujesz, która treść zostaje, a która trafia do kosza? Nie na tym polega moderacja. Możesz mi wskazać punkt regulaminu tego forum, który umożliwił ci skasowanie połowy wątku?
Bardzo proszę, udostępnij co tylko chcesz. Jeśli mam otrzymać bana to proszę również o wskazanie punktu regulaminu.
Ta dyskusja polegala na wymianie osobistych interpretacji dotyczacych jednego parametru. I tak masz racje, sluzy do wamiany zdan itp. ale na odpowiednim poziomie, ta do takich nie nalezala. Drazyles temat, ktory powinien juz dawno zostac zakonczony, w szczegolnosci po poziomie Twojej wypowiedzi. I pozostaly posty, ktore cos jeszcze wnosily do tematu, a tytul jest Ci znany. Jezeli dalej bedziesz wprowadzac zamet na forum, to nie bylo tylko w tym temacie, poniesiesz konsekwencje z mojej strony.
Osobiste interpretacje to coś złego? Drążenie tematu? Dlaczego decydujesz kiedy ma być zakończony? Chcesz się wykazać umiejętnością czytania ze zrozumieniem? Jeszcze raz proszę abyś wskazał punkt regulaminu, na podstawie którego skasowałeś wszystkie posty. Dla twojej wiadomości - kopię regulaminu na wszelki wypadek również wykonałem.
Powtórzę, nie zostały skasowane wszystkie posty. Więc raczej Ty nie błyszczysz. Odnośnie regulamu, uważasz, że wszytko należy uwzględnić w regulaminie? Niektóre przypadki interpretuje się indywidualnie.
Ciekawy zbieg okoliczności, że twoja "indywidualna interpretacja" dotyczy akurat wątku w którym aktywnie się udzielałeś. Dla ścisłości: uważam, że kasowanie treści powinno odbywać się zgodnie z regulaminem, a nie w wyniku samowolki moderatorów. Nie mówimy tutaj nawet o jednym czy dwóch postach. Skasowałeś ich łącznie jedenaście! Dlatego proszę abyś wskazał punkt regulaminu, na podstawie którego skasowałeś posty.
Moderator ma dbać o porządek, a w temacie o którym pisałeś zrobił się burdel i osobiste wycieczki. Przejrzałem temat i usunięte posty. Przywróciłem pięć tych które wnosiły coś do dyskusji o wynikach analiz. Reszta zostaje w koszu i @poziom1989 dobrze zrobił usuwając to morze osobistych wycieczek, docinków i bujania w obłokach.
Nie zgadzam się bo jednak część postów została czyli jak rozumiem są zatwierdzone. Jeśli zamierzacie stworzyć osobny wątek to dlaczego nie przeniesiecie postów HTHS tylko je usuwacie?
Bo w pracy nie mam czasu na robienie wszystkiego naraz, a jak mam zacząć wątek o HTHS to wypada poszukać materiałów i wstawić do niego coś ciekawego na start. Posty są "ukryte", jak stworzę temat to je tam wstawię i przywrócę, w temacie poradnika nic nie wnosiły więc nie było sensu ich tam trzymać.
W poradniku dosłownie zapraszasz do lektury i komentowania. Gdy zwracam uwagę na błąd w kwestii HTHS to kasujesz całą dyskusję i zostawiasz tylko pozytywne albo neutralne komentarze. Dlaczego nie przeniesiesz postów dopiero gdy nowy wątek HTHS będzie gotowy (zakładam, że zgodny z poradnikiem w kwestii HTHS) tylko je "ukrywasz" jak twierdzisz. I dlaczego uważasz, że nic nie wnoszą? Przecież nawet dziecko zorientuje się o co tutaj tak naprawdę chodzi.
Posty masz w nowym temacie, z moim wstępem na niebiesko. Możesz tam kontynuować dyskurs w bardziej cywilizowany sposób - z podawaniem źródeł, badań, argumentacji. Ja już zacząłem. Nawet jeżeli coś jest niedostępne za darmo, to możesz podawać tytuły, chętnie zapłacę w jakiejś bibliotece online żeby się dokształcić, może nawet uda mi się coś udostępnić szerszej publiczności w naszej biblioteczce. Alfą i Omegą nie jestem i pewnie nigdy, niestety, nie będę.
Żadnego postu nie skasowałem poza ostatnimi które nie miał nic wspólnego z HTHS i dotyczyły tego jak uporządkować burdel jaki się tam zrobił (nie, nie były twoje).
Proszę jeszcze abyś w nowym wątku zacytował fragment z poradnika dotyczący HTHS, gdyż brakuje pełnego kontekstu. Tytuł również powinien być zmieniony gdyż HTHS nie jest wskaźnikiem jakości oleju tylko jego właściwości ochronnych.
Raczej lepkości dynamicznej. To, że wartość może wpływać na poziom ochrony to inna sprawa. No i sam często traktujesz wartość HTHS jako wyznacznik czy olej jest ok czy nie do polecenia przez Ciebie.
This site uses cookies to help personalise content, tailor your experience and to keep you logged in if you register.
By continuing to use this site, you are consenting to our use of cookies.