Witam wszystkich, to mój pierwszy post na tym forum.
Mam podłubane BMW M50d z 380 na 430 KM.
Interwały wymian oleju robię co połowę wskazań komputera, czyli co ok 13-14 tys km.
Czyli do tej pory raz w serwisie, raz u miejscowego mechanika. W serwisie leja Ori BMW Twin power 5w30, ja lałem raz Shell AM-L 5w30, później Ravenol VMP, teraz Ravenol REP 5w30 (racingowy, ma aprobatę LL04). Oba mają spory udział PAO, REP dodatkowo wolfram i molibden.
Mozecie mi wieżyc lub nie, ale na tych dwóch olejach po chipie i wyłączeniu EGR potrafię przy normalnej jeździe zrobić trasę ze średnim spalaniu 8.3 l (X5 F15).
Oczywiście przy mocnym bucie na autostradzie wypije nawet 13.7
Moje pytanie, czy wg Was mogę ciągle jeździć na REP? Czy to już na wyrost? I wystarczy VMP?
Mam podłubane BMW M50d z 380 na 430 KM.
Interwały wymian oleju robię co połowę wskazań komputera, czyli co ok 13-14 tys km.
Czyli do tej pory raz w serwisie, raz u miejscowego mechanika. W serwisie leja Ori BMW Twin power 5w30, ja lałem raz Shell AM-L 5w30, później Ravenol VMP, teraz Ravenol REP 5w30 (racingowy, ma aprobatę LL04). Oba mają spory udział PAO, REP dodatkowo wolfram i molibden.
Mozecie mi wieżyc lub nie, ale na tych dwóch olejach po chipie i wyłączeniu EGR potrafię przy normalnej jeździe zrobić trasę ze średnim spalaniu 8.3 l (X5 F15).
Oczywiście przy mocnym bucie na autostradzie wypije nawet 13.7
Moje pytanie, czy wg Was mogę ciągle jeździć na REP? Czy to już na wyrost? I wystarczy VMP?